TALK - Rozmowy [H]

[Kluposz]

Panowie dzisiaj mija 10 dzień no fapu, miałem bliski kontakt ze swoją dziewczyną, były pieszczoty, dogadzałem jej językiem, a ja przyszło co do czego i chciałem go włożyć to opadł, czułem się jak w jakimś filmie American Pie, niesamowity wstyd i upokorzenie, mimo że mnie pocieszała że to nic, to dalej czuje że coś jest nie tak. Odżywiam się typowo pod testosteron, dużo tłuszczy, masa suplementów, trening siłowy 3x w tygodniu. Mozliwe że poczułem na sobie za duża presję i się ze stresowałem, ale czy wstrzymując się dalej od masturbacji i porno ( co oczywiście zrobie ) nastepnym razem mój przyjaciel będziesz stał na baczność, potrzebuje pocieszenia jakiegoś :-( Dodam jeszcze że miał być to pierwszy raz, zarówno mój jak i jej.

[mrrobot2]

Panowie dzisiaj mija 10 dzień no fapu, miałem bliski kontakt ze swoją dziewczyną, były pieszczoty, dogadzałem jej językiem, a ja przyszło co do czego i chciałem go włożyć to opadł, czułem się jak w jakimś filmie American Pie, niesamowity wstyd i upokorzenie, mimo że mnie pocieszała że to nic, to dalej czuje że coś jest nie tak. Odżywiam się typowo pod testosteron, dużo tłuszczy, masa suplementów, trening siłowy 3x w tygodniu. Mozliwe że poczułem na sobie za duża presję i się ze stresowałem, ale czy wstrzymując się dalej od masturbacji i porno ( co oczywiście zrobie ) nastepnym razem mój przyjaciel będziesz stał na baczność, potrzebuje pocieszenia jakiegoś :-( Dodam jeszcze że miał być to pierwszy raz, zarówno mój jak i jej.

Moim skromnym zdaniem przyczyną opisanego przez Ciebie stanu rzeczy była duża presja na sobie i ogólnie stres. Więcej luzu i spontanu, a mniej myślenia i będzie dobrze. To jest tak, jak za bardzo się chce i wtedy nie wyjdzie :) Głowa do góry nic się nie dzieje. Kolejne doświadczenie, które Ci pokazało, że trzeba z większym luzem i spontanem do wszystkiego podchodzić :)

BTW jeżeli nie fapałeś do porno jakoś mega nałogowo w życiu to nie powinieneś mieć problemu z erekcją. W sumie nie wiem ile fapałeś, ale mam nadzieję, że to raczej sprawka dużego stresu niż zaburzenia erekcji spowodowanego fapaniem do porno. Stawiam, że to pierwsze ;)

[Kluposz]

To jak się przygotować na następny raz żeby takiej wtopy nie było, dziewczyna może się zniechęcić całkowicie przy kolejnej porażce, może jakieś adaptogeny typu ashwaganda ?

[SmokeNDust]

@Kluposz

Myślę, że to typowy przykład zaburzeń erekcji spowodowanych przez oglądanie pornografii i masturbację. W necie jest bardzo dużo opisów takich przypadków. Spokojnie, przejdzie ale musisz sobie zrobić reboot. Ciężko powiedzieć ile taka przerwa powinna potrwać, zaleca się 90 dni.
Najlepiej jeśli z nią porozmawiasz, powiesz co i jak a po jakimś czasie spróbujecie jeszcze raz. Głowa do góry, nie masz się czym zadręczać.

[FarmieGolda]

Maxigra Go?
Roślinki na potencję?
Stres jak najbardziej mi opada na sama myśl, że bez zabezpieczeń aka biorę tabletki nic się nie bój, jakaś fobia, że dziecko będzie czy hiv, ciekawe skąd mi się to wzięło.

Próbujcie dalej albo cały dzień jak ona cię akceptuje itd. a nie, że tylko wymaga. Albo sobie sam spróbuj postawić przed spotkaniem z nią xD

600 mg Ashwy jest dobre na wszystko bierz codziennie ile to kosztuje 17zł na dozie?

[Confidential]

Mam kilka pytań na temat flatline oraz wysnułem pewną teorie.
1.Co to w ogóle jest flatline?
2.Po jakim czasie się u was zaczął
3.Ile trwał?
4.Jak rozpoznać,że zaczął się flatline a jak kiedy skończył
5.Jak się czuliście przed,podczas,po flatline?

A teraz moja teoria.Sporo osób piszę,że wytrzymało np.53 dni i nie zauważyło żadnych zmian.Moim zdaniem jeżeli dopiero za którąś próba udało im się wykręcić taki streak to myślę,że poprostu podczas tych prób i upadków zaszły już pewne zmiany w mógu i nie ma może takiego kontrastu ponieważ już zdąrzyły się przyzwyczaić do tego.Co o tym myślicie?

[kuniqs]

Mam kilka pytań na temat flatline

Co druga osoba w tym wątku to ćpun więc lepiej dziel przez 2 ich raporty.

A teraz moja teoria.Sporo osób piszę,że wytrzymało np.53 dni i nie zauważyło żadnych zmian.Moim zdaniem jeżeli dopiero za którąś próba udało im się wykręcić taki streak to myślę,że poprostu podczas tych prób i upadków zaszły już pewne zmiany w mógu i nie ma może takiego kontrastu ponieważ już zdąrzyły się przyzwyczaić do tego.Co o tym myślicie?

Proszę o statystykę równowagi neuroprzekaźników w mózgu osób przed/po masturbacji zamiast majaczenia w kółko o downregulacji receptorów dopaminowych. Widocznie u tych osób masturbacja nie była przyczyną problemu. Poza tym przestańcie mieszać tym biedakom w głowach, nigdy nie słyszałem ani nie miałem zjazdu po kawie i waleniu konia, a po amfie i owszem więc teorie o szkodliwości masturbacji są lekko przesadzone.

[mrrobot2]

Co druga osoba w tym wątku to ćpun więc lepiej dziel przez 2 ich raporty.

Mów za siebie stary. Nigdy niczego nie ćpałem oprócz picia okazjonalnie alko i fapania do porno.

Proszę o statystykę równowagi neuroprzekaźników w mózgu osób przed/po masturbacji zamiast majaczenia w kółko o downregulacji receptorów dopaminowych. Widocznie u tych osób masturbacja nie była przyczyną problemu.

Haha, dobry jesteś :D Najpierw sam mi dostarcz taką statystykę. Dla mnie najważniejszy jest dowód empiryczny jak się czuję po odstawieniu tego shit'u. Rożnica jest ogromna i ma przełożenie na wiele płaszczyzn w moim życiu. Nie potrzebuję żadnych statystyk. Zresztą mnóstwo ludzi na reddit'cie ma takie samo zdanie/doświadczenia.

Poza tym przestańcie mieszać tym biedakom w głowach, nigdy nie słyszałem ani nie miałem zjazdu po kawie i waleniu konia, a po amfie i owszem więc teorie o szkodliwości masturbacji są lekko przesadzone.

Nigdy nie miałeś zjazdów, bo nigdy nie próbowałeś stosunkowo długo wytrwać bez porno i fapania. Wytrwaj przynajmniej 50 dni i dopiero wtedy zobaczysz, co się będzie z Tobą działo. Wytrzymać tydzień to jest "pikuś". Potem zaczyna się jazda, bo zaczyna tego "leku" brakować. Bardzo wielu ludzi pisało tak jak Ty na reddit'cie, a potem sami przyznawali, że nie dają rady bez porno wytrzymać pieprzonych 14 dni i okazuje się, że są uzależnieni.

Apropo kawy, to nawet nie próbuj jej porównywać do porno i fapania. To jest jak porównanie góry z doliną. Piję po 5 filiżanek dziennie i też nie miałem nigdy zjazdów. Porno daje ogromny wyrzut dopaminy. Gdyby tak nie było, to tylu ludzi nie byłoby od tego uzależnionych.

Reasumując, dla mnie NoFap to żaden FAKE. To działa, ale trzeba przetrwać odwyk, który na początku jest zajebiście ciężki. I jeszcze jedno... nikomu nie mam zamiaru mieszać w głowie. Po prostu piszę o własnych doświadczeniach i tyle. Jeżeli NoFap może komuś pomóc, to dlaczego mam o tym nie napisać? A jeżeli ktoś nie chce spróbować NoFapu to jego sprawa. Walcie dalej do tego iluzorycznego gówna i czerpcie przyjemność z filmów kręconych przez ludzi, którzy bogacą się na ludzkiej krzywdzie. Powodzenia ;)

[kuniqs]

Jedni ludzie śpią po cukrze i kawie, inni nie mogą spać w ogóle. To, że lepiej się czujesz może być sprawą indywidualną albo też sobie to wkręcasz. Ja nie waliłem 3 miesiące ani nie oglądałem porno i czułem się tak samo. Poradź mi proszę co ze mną nie tak.

[mrrobot2]

Jedni ludzie śpią po cukrze i kawie, inni nie mogą spać w ogóle.

Pewnie, jeżeli chodzi o kawę, to masz rację. Znam takich ludzi bardzo wielu w swoim otoczeniu i rzeczywiście kawa na nich działa usypiająco zamiast pobudzająco. Z kolei na mnie działa pobudzająco :)

To, że lepiej się czujesz może być sprawą indywidualną albo też sobie to wkręcasz. Ja nie waliłem 3 miesiące ani nie oglądałem porno i czułem się tak samo. Poradź mi proszę co ze mną nie tak.

Po pierwsze nic sobie nie wkręcam tylko piszę szczerze jak jest. Dla mnie i dla wielu, wielu innych ludzi różnica jest niesamowicie zauważalna pod względem wyglądu skóry, włosów, mojej sylwetki, większej siły, niższego tonu głosu i większej pewności siebie. Nic tutaj nie ściemniam, bo sami ludzie w moim otoczeniu zauważyli we mnie bardzo dużą zmianę. Nota bene, nie wiedząc, że jestem na jakimś tam NoFap'ie.

Apropo Twoich 3 miesięcy nofapu, to nie ma bata, żeby nie było żadnej różnicy. Chłopie po samym zwaleniu masz od razu wyrzut prolaktyny i jest się niesamowicie zamulonym i śpiącym. Nałogowe fapanie musi zrobić z danego gościa "pizdę" i robi. Jeżeli uważasz inaczej i jesteś "odporny" na działanie porno i fapania, to cóż.... rób to dalej ;)