Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 71 • Strona 4 z 8
  • 1141 / 117 / 0
Halucynacje po ciągach na 3mmc, mefie czy klefach to nic w porównaniu do alfowych halunów.
Jestem roztrzaskany na kawałeczki dosłownie, po 3mmc widziałem deszcz czarnych kropek i inne dziwaczne rzeczy, ale nastepnego dnia usmiechalem sie na mysl o tym - olewalem to krotko mowiąc.
Po alfie jest inaczej... halucynajce o wiele mocniejsze i to wszystko tak bardziej odczuwalne... te wkręty - walka ze swoją własną psychiką we własnej głowie. Już kiedyś tak mówiłem, ale powiem to sobie jeszcze raz - nigdy więcej alfy. To nie dla mnie :D Do tej pory po nocy z nią siedzę i nie wiem co się dzieje, kim jestem, co mam ze sobą zrobić, po prostu egzystuję i to by było na tyle.
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 30 / 1 / 0
ja ogólnie tak po 3 nocce z włodzimierzem przeważnie omamy słuchowe mam, tzn dzwięki się zmieniają np deszcz za oknem to są czyjeś kroki ale da się to ogarnąć
"Wszędzie jest pięknie"
a Umarli potrafią tańczyć.
  • 14 / / 0
Mi się nie zdarza prawie nic, choć może dlatego, że nigdy żaden ciąg ani wielkie ilości nie poleciały :D

Jedyne co pamiętam to pierwszy raz z władkiem, kiedy leżałam już w łóżku, a koleżanka zeszła akurat na chwilę na dolne piętro. Cienie, tańczące czarne postaci przede mną, ale na szczęście bardziej patrzyłam na to zaciekawiona, niż zlękniona. Po mefedronie czasem tylko morze czarnych kropek, zwłaszcza kiedy panuje półmrok.
  • 216 / 3 / 0
Ja miałam wizuale i słyszałam głosy po jakimś dziwnym miksie BK. Ale nie odczułam tego jako negatywne doświadczenie, wręcz odwrotnie dość interesujące i ciekawe. Opisałam więcej w wątku Beta-Ketony Miksy
  • 173 / 13 / 0
Mi zdarzyło się po pixach + mj + alko. Pod koniec fazy właśnie zacząłem widzieć rzeczy których nie ma, twarze kumpli się w coś zlewały i ogólnie było grubo.

Przy pixowaniu, jedzeniu wiecej niz 5 zdarzalo sie tez łączyć kształty w coś innego, typu widzisz długą asfaltową ulicę -> patrzysz dłużej i widzisz rzekę. Dziwne te pixy mi wciskają :P Zawsze jest ta magiczna bariera 5ciu tabletek.

Nie było to raczej z przemęczenia, bo często zarywam po 2-3 nocki do nauki i nigdy nie zdarzyło mi się coś podobnego.
  • 456 / 22 / 0
Mi zazwyczaj zdarza się to ze zbyt małej ilości przyjmowanych pokarmów plus zarwania pewnego czasu bez snu.. Zdarza się mega rzadko ale jeśli już się trafi to np po jakichś bk, np. 3mmc, 3/4cm, hexenie, MDMA, Nie mówię oczywiście że te pełne połączenie wywołuje u mnie ten efekt. Zdarza mi się zmiksować dwie, maksymalnie trzy rzeczy po zarwaniu nocki, dobrym samopoczuciu jestem w praktycznie normalnym trybie życia. Najbardziej widoczny efekt jast jak po mocniejszym mdai, falowanie obrazu, ubrań itp. W żaden sposób nie przeszkadza nie powoduje schiz.
Natomiast jak kiedyś postanowiłam spędzić tygodniowe wakacje z apvp tojuż chyba 4-5 dnia słyszałam ciągle muzykę, jakieś wiadomości itp - tyle tylko że w pobliżu nie było żadnego radia %-D koleżanka miała identycznie, niestety tu trzeba było bardziej odespać i w zasadzie też wszystko wracało do normy.
"One, Two....Rabbit's Coming for You...
Three, Four....Better Lock Your Door...
Five, Six....Grab Your Narcotics...
Seven, Eight....Better Stay Up Late...
Nine, Ten.....Never...Sleep Again..."
  • 1342 / 48 / 0
Wystarczy przypierdolić dużo za dużo po kablach. Dobrze radzę, wiem co mówię.
SESH
  • 456 / 22 / 0
W moim przypadku to nigdy z winy kablowania nie bylo bo się z tym jeszcze jak dzidzia pieszczę i podstsawowe dawki wrzucam.
"One, Two....Rabbit's Coming for You...
Three, Four....Better Lock Your Door...
Five, Six....Grab Your Narcotics...
Seven, Eight....Better Stay Up Late...
Nine, Ten.....Never...Sleep Again..."
  • 590 / 79 / 0
Nawet w ciągu ze snem o długości mniej więcej pięciu czy sześciu godzin na dobę kwietniowy sort klefedronu potrafił wiele zdziałać. Dominowały omamy słuchowe i partialna derealizacja, ale i halucynacje wzrokowe nie zawodziły. Mieszkam na trzecim piętrze bloku mieszkalnego. Gdy byłem na półpiętrze przed drugim piętrem, wpadłem w euforię. Byłem wypełniony wyimaginowaną muzyką, to brzmiało jak ice Cube w takim sztosie ze wstawkami gitarowymi jak te pojawiające się już na początku "Estranged" Gunsów, stadionowy rap-rock, piękna sprawa. Wyjrzałem za okno - zlot Volkswagenów Golf. Gdy spojrzałem zza szyby okien na następnym półpiętrze, nie zobaczyłem już samochodów ani nie usłyszałem muzyki. A po metamfetaminie z alfa-pirolidynoketonem biegały wokół mnie wilki.
11 sierpnia 2020CATCHaFALL pisze:
Ty kurwo już sklej tą pizdę tak samo, bo ani to śmieszne, ani żałosne w twoim wykonaniu.
  • 1342 / 48 / 0
Przytrafiły wam się kiedyś halucynacje w głównej mierze polegające na ciężkich deformacjach twarzy współtowarzysza? Miałem tak często po zbyt dużych dawkach, a potem dorzutkach benzofuranów oraz pluszowych i alfianych ketonów. Wystarczyło mniej światła, odpowiednia odległość i twarz drugiej osoby stawała się kompletnie zniekształcona. Dziwne rozmiary głowy, oczy wędrujące po twarzy, złe umiejscowienie nosa, ust. I tak dalej. Do tego dochodziła upośledzona/kompletnie zaburzona zdolność do odczytywania emocji z twarzy, co powodowało że mina, którą ktoś robił zawsze zostawała rozpoznana jako ewidentnie złowieszcza. Ostatecznie druga osoba przypominała coś nieludzkiego, półmartwego, wręcz demonicznego. Jednocześnie nie baliśmy się tego, obserwowaliśmy siebie z zainteresowaniem. Bardzo miło wspominam takie zrycia związane z halucynacjami.

Okazuje się, że takie zaburzenia to Prozopagnozja:
Do prozopagnozji nabytej prowadzą zazwyczaj obustronne lub prawostronne uszkodzenia w obszarze skroniowo-potylicznym kory mózgowej, szczególnie w obszarze zakrętu wrzecionowatego[3].

Tak czy inaczej zastanawiają mnie czynniki, które sprawiają, że w trakcie halucynacji widzimy akurat to, co widzimy. Nie chodzi mi o czynniki biologiczne. Niektóre rzeczy a raczej istoty, które widziałem, były po prostu bardzo niepokojące i miały mocno demoniczne zabarwienie. Nie były też projekcją moim świadomych wyobrażeń, które kiedykolwiek w przeszłości mogły się w mojej głowie pojawić, zdecydowanie wykraczały poza to. Nie sugeruję, że to było coś więcej niż wytwór mojego naćpanego mózgu, zastanawiam się nad prawdziwym źródłem tych halucynacji.

Tutaj ciekawy wykład o halucynacjach:
https://www.youtube.com/watch?v=SgOTaXhbqPQ
SESH
ODPOWIEDZ
Posty: 71 • Strona 4 z 8
Newsy
[img]
Niemcy po częściowej legalizacji: młodzież sięga rzadziej a dorośli korzystają bardziej świadomie

Nowe badania rządowe z Niemiec obalają jeden z głównych mitów przeciwników legalizacji marihuany – że dostępność konopi zwiększy używanie wśród młodzieży. „Drogenaffinitätsstudie 2025”, opublikowane przez Federalny Instytut Zdrowia Publicznego (BIÖG, dawniej BZgA), pokazuje, że po legalizacji użycie konopi wśród nastolatków… spadło.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.

[img]
Bruksela: rekordowy wzrost natychmiastowych mandatów za narkotyki

Prawie jedna czwarta propozycji natychmiastowych mandatów karnych (PTI) w Belgii (24,5 proc.) dotyczy Regionu Stołecznego Brukseli – poinformowało we wtorek 30 września 2025 r. Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości (SPF Justice). To ogromny skok w porównaniu z zaledwie 0,1 proc. w 2024 r. i 1,7 proc. w 2023 r. Tak gwałtowny wzrost to efekt decyzji prokuratury brukselskiej, która w tym roku postawiła na intensywniejsze zwalczanie handlu narkotykami, szczególnie poprzez kierowanie PTI do osób posiadających nielegalne substancje.