TALK - Rozmowy [H]

[DorianGray]

Bosstone, dopingowanie mózgu takimi proszkami ma sens, dopóki nie spróbujesz czegoś grubszego kalibru, czyli wszelkiej maści "prawdziwych" narkotyków.

Kiedyś już to pisałem, ale powtórzę jeszcze raz. Mając taki punkt odniesienia, stwierdzisz, że dotychczasowe cudowne mikstury tak naprawdę działały nieco lepiej niż placebo.

W moim przypadku tylko kilka supli rzeczywiście działało i czuć było wyraźnie ich wpływ na organizm. Mam tu na myśli m.in. kofeinę, 5-HTP, agmatynę, noopept, kurkuminę, hydrafinil i... hm... PEA+hordeninę; chociaż ten ostatni miks dawał tylko parę minut wjazdu typowo stymulantowego, po czym znikał.

[bosstonne]

DorianGrey, rozumiem. Swoją przygodę zapoczatkowalem z tym od niedawna- i prawdę mówiąc interesują mnie tylko ekstrakty.
Mam problemy z depresją a nie chce łykać lekarstw medycyny konwencjonalnej. Po coaxilu tak naprawdę nic wielkiego nie poczułem, a po kilku ekstraktach już tak. I na pewno jest to zdrowsza opcja, włączając w to również zaangażowanie i pewne przyjmowanie odpowiedzialnosci za to, co przyjmujesz; to sprzyja wyrwaniu się z sideł otepienia wywołanego depresją a poza tym napędza do działania. Dlatego teraz próbuje wielu, aby móc później stwierdzić co działa na mnie.

Wracając do MO, kupiłem tam kiedyś ALCAR i działał świetnie. Później z allchemy i już nie poczułem (może było to spowodowane trochę mniejszą dawka).

Trwała tutaj dyskusja nt NALT; w konsekwencji przyjmować czy nie?
Bo jak bralem 400mg +50mg wit B6 to byłem bardzo zadowolony, humor miałem zaskakująco dobry.

[AlienZombie]

Najlepiej działają nootropy w połączeniu ze spidem. Cała filozofia polega na ich odpowiednim dobraniu.

Suplementacja minerałów, witamin itd. nie jest dopingiem mózgu samym w sobie, to jest po prostu utrzymywanie organizmu na odpowiednim, normalnym poziomie. Jest jednak potrzebna przy dopingu mózgu, żeby uzupełnić brakujące zasoby, oprócz oczywiście jedzenia, snu, sportu itd.

Odpowiednie połączenie tego wszystkiego daje jednak znakomite efekty.

Czy "gra jest warta świeczki" to zależy juz od indywidualnej postawy. Jeżeli chcesz albo potrzebujesz działać na wyższym levelu jest to opłacalne. Jeżeli jednak jesteś zadowolony z obecnego poziomu to nie musisz się wzmacniać. Wszystko zależy od twojej oceny. Jednak dbanie o zdrowie, dobre jedzenie, sen, uprawianie sportów i rozwijanie się intelektualne zawsze jest warte świeczki, niezależnie od chęci wzmocnienia zdolności poznawczych. Zwłaszcza jeśli oprócz tego ktoś truje sie np. alko, mj, itp.

[niesporczaki]

Może zacznę od tego, że przez ostatnie 3-4 lata zdecydowanie nadużywałem marihuany, często paląc dzień w dzień. Do tego przez ostatnie dwa lata, z różnymi przerwami, nadużywałem betaketonów głownie. Z ketonami nie wpadam już w ciągi, raczej zdarza mi się zażyć sporadycznie, po 4 miesięcznej przerwie. Marihuane od niedawna w sumie, ograniczyłem tylko do weekendów i to raczej 1-2 razy a nie od piątku do niedzieli caly czas z jointem.

W każdym razie, zauważyłem u siebie duże ubytki psychiczne. Spadek IQ, wycofanie, brak motywacji. Wrażenie posklejanego umysłu. Stałe przemęczenie.
Zawsze byłem osobą ekstrawertyczną i dalej się za taką uważam, ale kontakty z ludźmi bardzo się pogorszyły, płytkie relacje, brak zaangażowania, brak tematów do rozmowy, brak chęci do nawiązywania nowych znajomości. Do tego właściwie zanik libido. Brak głębokich emocji. Stałem się zupełnie wyprany z tego co było dla mnie bardzo cenne.

Od długiego czasu borykam się również z depresją, przechodziłem też nerwicę ale tę jako tako udało mi się zahamować.

No i chciałbym to wszystko naprawić, w jakiś sposób odzyskać. Przede wszystkim zacząłem się (względnie)zdrowo odżywiać i chodzić na siłownie. Wyznaczam sobie proste cele, realizuje je i daje mi to satysfakcje.
Czasem są prześwity powiedzmy starych zachowań, ale to tylko prześwity, co jednak daje mi nadzieję że nie wszystko stracone.

Postanowiłem skorzystać z suplementacji i zamówiłem sobie: Fenylopiracetam, CDP-Choline, 5-HTP, L-Dope i tu moje pytanie, czy wybrałem odpowiednie substancje? Tu w temacie raczej chwalono te 3 pierwsze na podobne, choć przyznam że kiedy brałem 5htp z noopeptem (wtedy jeszcze na świeżo po ciągu, bez diety i w silnej depresji) nie czułem różnicy. L-Dope wybrałem dla poprawy libido, co myślę wpłynie na moje relacje damsko-męskie. Do tego jeszcze zjadam sobie imbir w kawałkach i dorzucam vit. b6.

Może polecacie coś jeszcze? Albo coś co wybrałem raczej odradzacie w tym przypadku?

[DorianGray]

Nie bierz L-Dopy, 5-HTP raczej doraźnie lub nie dłużej niż przez miesiąc. Choć oba prekursory są przez użytkowników raczej odradzane.

Na początku tematu masz zestaw, który ludzie sobie chwalą. Poza tym trzymaj się konsekwentnie przyjętych postanowień o diecie i aktywności fizycznej. Możesz do tego dołożyć jakieś rozrywki angażujące mózg, jak nauka języka obcego lub programowania.

Poza tym powinieneś uzbroić się w cierpliwość, bo najbliższy rok może być okresem, kiedy lepsze dni przerywane będą nagłymi spadkami nastroju i ogólnej kondycji.

A na koniec najlepsza wiadomość. Albo odstawiasz wszystkie dragi zupełnie, albo daj sobie spokój z planem naprawczym. Przynajmniej więcej hajsu ci zostanie w kieszeni.

[randomuser118]

Bosstone, dopingowanie mózgu takimi proszkami ma sens, dopóki nie spróbujesz czegoś grubszego kalibru, czyli wszelkiej maści "prawdziwych" narkotyków.

Kiedyś już to pisałem, ale powtórzę jeszcze raz. Mając taki punkt odniesienia, stwierdzisz, że dotychczasowe cudowne mikstury tak naprawdę działały nieco lepiej niż placebo.

W moim przypadku tylko kilka supli rzeczywiście działało i czuć było wyraźnie ich wpływ na organizm. Mam tu na myśli m.in. kofeinę, 5-HTP, agmatynę, noopept, kurkuminę, hydrafinil i... hm... PEA+hordeninę; chociaż ten ostatni miks dawał tylko parę minut wjazdu typowo stymulantowego, po czym znikał.

czemu szukasz w tym dzialania stimowego?
Panie ja odespalem wrzucajac po 5-7gr glutaminy i 2,5-5 gr tauryny.
Po tygodniu takiej suplemenatcji wrzucilem kreatyne + zen szen + ginkgo + czosnek (podnosi poziom noradr) + tyrozyne + nalt
wszystko w niewielkich ilosciach.
Po 2 dniach wrzucilem racetam.
Powiem Ci ze przy takim miksie wysiada ok 60proc stimow z rynku.
Clearhead, szybkosc, moc.

Zajmujecie sie pierdolami a tymczasem najwazniejsze jest energia, nosnik energii (ATP - kreatyna) i odpowiednie zarcie.
Ilu z Was wpadlo na pomysl zeby wrzucic do dopingu lyzke miodu ? ja stosuje tylko 2-3 razy dziennie jako zastrzyk energii, ale powoli bede schodzic na korzysc innych zrodel energii
Teraz dorzucilem choline i aakg i powoli... schodze z dawek bo zaczyna mnie to przerastac.
(aakg stosuje w minimalnych ilosciach np 100mg dla poprawy krazenia i... efekty typu zimne rece znikly)

przepraszam jak ktos znow odbierze, ze sie wywyzszam czy uj wie co. Poprostu za duzo ludzi slepo patrzy w sklepy.
Poprostu z o wiele wiekszym dystansem podchodze do forum. kiedys slyszalem ze cpajac po 50-70gr klefa/mies to bede srac watroba itd. no pewnie. jakbym zarl rc z "czolowych" sklepo to by tak bylo. Jakbym nie dbal o kichawe twez by bylo kuku.
inni mi mowili, ze kazdy cpajacy predzej czy pozniej zacznie lykac leki i skonczy u psychiatry. i tak slysze od prawie 2 lat. A jak slysze o podkladach z benzo i pukam autora w czolo to wracamy do dyskusji o psychiatrze.

Najwieksza wada bylo to, ze, przyjalem, ze wielu tutaj zaczyna od podstaw czyli od nadgonienia diety DOBREJ diety a nie zakupow w kfc. potem solidne podstawy suplementacji (gluta, tauryna) i dopiero po jakims czasie stopniowe wlaczanie reszty.
Nootropy to wiekszosc powinna po miesiacu wlaczyc o ile nie pozniej. Czemu ? one tylko wspomagaja to co macie/mamy.
Im wiecej mamy tym wiecej wspomoze racetam.

Ostatnio pisalem z pewnym sklepem. W ch. reklamacji maja, ze nootropy nie dzialaja. Pewnie. od reki malo co dziala.
W pierwszej kolejnosci jak pisalem uzupelnic glikogen watrobowy, zapasy wszystkiego co sie da w baniaku.

i art ode mnie:
http://nootropy.pl/2015/11/06/kreatyna- ... brain-fog/

Ps dragi ? hehehe sa lepsze rzeczy.
Aczkolwiek jesli przyjac za punkt wyjscia jak zaczynalem to zgadzam sie z dorianem.
Wtedy wszystko dzialalo cuda.

Gorzej po 2-3 latach na ciagu z czegos tam.
Wtedy tak ceniony clear pod lbem da sie osiagnac, a ostatnie co nam potrzebne to narko.

[DorianGray]

Z tą kreatyną ciekawa sprawa. Zainteresuję się na pewno.

Dla jasności, wcale nie uważam, że dragi, to jest to, czego nam potrzeba do zwiększenia możliwości. Wręcz przeciwnie, jeśli ktoś nie próbował, niech tego nie robi, bo później odwrotu nie będzie.

Na marginesie, staraj się pisać krótsze posty. Taka ściana tekstu mocno zniechęca do czytania.

[randomuser118]

Dorian wybacz. To kwestia nadal bajzlu po b-k.
mam tak zwlaszcza po pobudce jak i po np bieganiu.

Na detoks 3 wazne rzeczy:
dieta
suplementacja
sen

Dieta.
Wszystkie suple ponizej wymienione podnosza wydolnosc organizmu. Az grzech nie pomoc w wykorzystaniu mozliwosci organizmu.
Moje wsparcie:
- twarozek + rzodkiewka + cebulka polane smietane
uzupelnia diete w wapn

- czekolada -
magnez itd
zrodlo losowe
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/ ... 34856.html
jak cos moge poszukac bardziej fachowych. dziala. tylko szukac czekolady a nie wyrobu czekoladopodobnego.

-banany -
potas i rozne frakcje cukrow (chyba glownie fruktoza)
- musztarda, chrzan i czosnek. wszystkie 3 wspomagaja trawienie, odtruwaja organizm. Chrzan dodatkowo wspomaga zatoki.
Musztarda wspomaga watrobe. czosnek dziala na rec adrogeniczny (czyli noradrenalinowy) reszta w artykule
http://perfectbody.pl/DIETA-I-SUPLEMENT ... olik.html

- miod
zrodlo energii, glukozy - czyli przyspieszasz odbudowe glikogenu,

2 suplementacja
- tauryna
pisalem - wpisac w duckduckgo "tauryna zastosowanie kliniczne" pomijajac odtruwanie watroby wspomaga rec nmda, glutaminergiczne itd

- glutamina
http://www.glutamina.pl/
i zrodel jest wiecej.
cyt:
*zwiększa wytrzymałoś przez uzupełnienie poziomu spadającego glikogenu
Istotne na detoksie. Wszystkie narkotyki wyciagaja z nas glikogen. pisali o tym chlopaki w innym temacie. Ok 80proc ludzi po ciagach ma objawy hipoglikemi.
Pomijam dosc wazna dla chlorowcow kwestie - glutamina wspomaga oslone sluzowki jelit i ogolnie usprawnia prace jeli.
(na poczatku suplementacji moze pojawic straszny problem z wyproznieniem, bol itd - nie lamac sie to organizm pozbywa sie toksyn ja przez 2 dni w wc widzialem juz chyba wszystko... teraz duzo lepiej)
2 zrodelko:
http://www.drmichalak.pl/glutamina.htm

- zen szen -
jak pisalem tylko naturell wspomaga w organizmie synteze noradr-dop-ser. o reszcie plusow pisac nie ma co. Po 3 dniach takie libido, ze bajka %-)

- kreatyna + piracetam (jakikolwiek racetam)
piracetam-tek-ogolny-t20484-260.html
lapcie. :
Piracetam works in a number of ways to increase energy within the brain. First, it steps up the production of adenosine triphosphate (ATP), the energy storage and energy generating molecules within our cells. It also boosts cerebral metabolism by improving cerebral microcirculation (blood flow), increasing the brain's use of glucose, and increasing the brain's oxygen utilization. It also seems to enhance protein syntheses in the brain (it's been proven that protein synthesis is an essential step in laying down long-term memories).

jak napisano w tamtym temacie zaleca sie weglowodany. Nie tyle slodkie (cukier) co wegle.
racetam pomaga glowie, kreatyna reszcie. Ze swojej strony polecam fenylopiracetam do kreatki.
Na pewno nie oxi czy cos czego trzeba zjesc duzo (i to i to obciaza nerki)
Wpiszcie sobie kreatyna badania kliniczne.
od dawna w wielu chorobach badaja wplyw kreatyny. na razie to doszli do tego, ze kreatyna nie jest lekiem.

kreatyna, działanie, stosowanie, badania, opinieO tym, że suplementacja kreatyną spowalnia rozwój choroby Parkinsona zaczęto mówić kiedy naukowcy uzyskali pozytywne efekty badając chore myszy. Ograniczono u nich bowiem aż o 90% spadek poziomu dopaminy, który to, jest typowy dla choroby Parkinsona. Jednak po publikacji lutowego numeru Journal of the American Medical Association, badacze wykazali brak skuteczności suplementacji kreatyną u osób chorych na chorobę Parkinsona. Nie należy jednak całkowicie rezygnować z tej formy wsparcia, ponieważ po pierwsze suplementacja kreatyną połączona z ćwiczeniami fizycznymi skutkowała zwiększoną siłą i aktywnością chorych osób. Po drugie po trwającym kilka lat badaniu nie wykazana żadnych skutków ubocznych stosowania kreatyny u osób chorych na tę neurologiczną chorobę. Dalsze badania na temat skuteczności suplementacji kreatyną w tej chorobie wciąż trwają, a naukowcy wysuwają tezę, że suplementacja kreatyną może wspomóc chorych, a na pewno nie zaszkodzi. Wiele badań na myszach pokazuje skuteczność kreatyny w zapobieganiu i leczeniu innych chorób neurologicznych takich jak choroba Alzheimera, Hungtingtona czy epilepsja. Mimo, że nie można zakładać, że myszy to malutcy ludzie i efekty na ludziach będą podobne, to nie zmienia to faktu, że kreatyna stanowi tani i bezpieczny sposób zachowania zdrowia układu nerwowego do późnych lat starości.

- tyrozyna i NALT
prekursory dopaminy. nie radze przeginac. beda latajace rece. U mnie sprawdza sie czesciej a mniej. Czyli zamiast 1 wrzuty 200mg 2x po 100.

Chyba tyle bo znow leci sciana tekstu.
O aakg, beta alaninie czy cysteinie nie ma co pisac.
na poczatek wystarczy to co wyzej.

jak sie ktos boi albo nie wierzy, niech na start wemie kreatyne w blistrach. kilkadziesiat kapsulek wydatek rzedu kilkunastu/kilkudziesieciu zl.
Jak pisalem - na start glutamina + tauryna, zeby lekko podgonic ubytki glikogenu i reszty.

*wazne zapomnialem o ginkgo bilobie, chyba najwazniejszym po glutaminie suplemencie.
Stosowac tylko nalewke herbapolu, reszta lipa.
Ciag dalszy niedlugo musze odwiedzic pania od ziolek i zakupic yerba mate oraz guarane
https://pl.wikipedia.org/wiki/Yerba_mate
Jak wiesc gminna niesie yerba zawiera skladniki ktore moga sie przydac :)

[Sengita]

To ja muszę powiedzieć, że jak mam za sobą etap (długi) kurowania się po wyeksploatowaniu się, niewinnie, bo kawą i yerbą (umiar cenną cechą...), w trakcie czego poprawił mi się sen, ciało i umysł odżyły, muszę przyznać, że samo sen+dieta+suple nie wystarczą do osiągnięcia pełni możliwości intelektualnych, czy też - choćby yerba pozwala sięgnąć nieco wyżej ;)

Ale warto zadbać o podstawy, bo jak się na powrót sięgnie po różne środki, ma się pod kontrolą ich, ujmijmy to, skutki uboczne.

[haakan]

Grunt to znać umiar. Nawet najgorszy syf umiejętnie i z głową spożyty nie wyrządzi trwałych szkód. Kawa codziennie też wyniszcza. Wypłukane minerały, odwodnienie. Odwodnienie jeszcze bardziej grozi przy piciu yerby. Mój kumpel przestawił się z kawy na yerbę to po dwóch tygodniach musiał rzucić yerbę na rzecz kawy, bo odwodniony.