Zwracam się z prośbą o jakiekolwiek informacje na temat konsekwencji i faktycznego stanu rzeczy, a mianowicie zostałem zatrzymany z 15 tabletkami Clonzepamu 0,5mg. Niestety nie posiadam ani recepty ani zaświadczenia, które mam donieść w ciągu dwóch tygodni na komendę, jeśli tego nie zrobi zostaną mi postawiony zarzuty. Co w takim wypadku najlepiej zrobić? Faktycznie powinienem się martwić i próbować załatwiać zaświadczenie?
Z góry dziękuję za pomoc.
Domyślam się, że w posiadanie wszedłeś nie na podstawie recepty, ale w twoim interesie jest pochodzić po lekarzach i takie zaświadczenie uzyskać. Jak ono ma wyglądać, nie wyobrażam sobie, ale prawdopodobnie wystarczy oświadczenie i podpis. Problem w tym, że lekarz nie będzie chciał ci tego wypisać jak dowie się w jakim celu, bo wtedy to on poświadczy nieprawdę, a sprawą interesują się psy.
Moim zdaniem, iść do psychiatry, sfabrykować objawy i dostać Rp na klony, albo poprosić o kolejną Rp bo już klony brałeś, tylko ci się kończą.
Sam fakt, że policja domaga się takiego zaświadczenia jest dla mnie dziwny, ale sprawa jest mało poważna skoro zostawili ci wolną rękę, więc dla swojego spokoju zrób co mówią i następnym razem nie rób przypału.
Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim; wycięto cytat - WRB
Nie brałem i właśnie w tym problem,że może być ciężko dostać.Rozważam jeszcze pomoc jakiegoś prawnika/
Ja od siebie dodam że latem potrzebowałem kwitu od psychuszki, bo na rejonie internista nie chciała dawać więcej niż 2 opk. benzo na miesiąc. Wziąłem pierwszego lepszego łapiducha ze znanylekarz.
Poszedłem pierwszy raz w zyciu prywatnie, zabuliłem 150 i normalnie powiedziałem że jestem wpierdolony w to od kilku lat i chcę schodzić ( co było zgodne z prawdą ) ale że nie wiem co jak i kiedy bo pracuję w rozjazdach, a gdy pracę stracę to nie będzie mnie stać do niego przychodzić i bez problemu dał recepty i papier że taki a taki bierze takie benzo i 3 inne leki, celem schodzenia z dawki i tyle. Zwykła kartka papieru którą internista zaakceptował bez słowa.
Pózniej z nudów czytałem opinie o lekarzach, różne fora o psych. z mojego miasta, to pacjenci normalnie piszą że ten to dobry a tamten chuj, że jak ktoś chce recepty to niech idzie do tego itp. ;) I doczytałem że tam gdzie byłem to dobry specjalista.
Nie wierze, że dostaniesz za to coś. Im się może wydawać, że kupiłeś to od kogoś i chcą żebyś coś sypnął.
Z drugiej strony całonocny dołek za 0,2 i 15 klonów to też jest kurwa komedia :|
good luck
overandout pisze:
Z drugiej strony całonocny dołek za 0,2 i 15 klonów to też jest kurwa komedia :|
good luck
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ecigcuse.jpg)
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane
Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fermentacja-6d87f0c41199afb1eeb86e5d5ed1d5ad.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.