Nurtuje mnie ta sprawa, odkąd dowiedziałem się, że można umrzeć z niewyspania.
Co jakiś czas docierają do nas informacje o Azjatach, ktorzy wylogowali się z życia, siedząc przed komputerem. Grali bez przerwy w lola czy coś i nagle ich odcinało.
Ile więc trzeba nie spać, żeby pojawiło się zagrożenie życia?
Na forum są tacy, którzy jadą w ciągach po kilka dni i żaden nie umarł.
A może to nie brak snu jest bezpośrednia przyczyną?
Ciekawe, czy pod wpływem narkotyków dochodzi do jakichś zmian w metabolizmie i ogólnie działaniu organizmu, za sprawą których ryzyko śmierci jest większe lub mniejsze.
I nie chodzi mi tutaj o takie oczywiste kwestie, jak obciążenie serca, czy przegrzanie. Bardziej interesuje mnie korelacja między samopoczuciem a stanem faktycznym. Może być tak, że zdycha się z uśmiechem na ustach? Azjaci, jak widać, potrafią.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że nieraz, im mniej śpię, tym więcej mam energii, zwłaszcza, jak wpadnę w "cug". Zakładam, że organizm ma mechanizmy na wypadek braku snu, a w sytuacji kryzysowej - ciągłego pobudzenia, zagrożenia, bo takie coś jest ogromnym obciążeniem - walczy o przetrwanie.
DorianGray pisze:Bardziej interesuje mnie korelacja między samopoczuciem a stanem faktycznym. Może być tak, że zdycha się z uśmiechem na ustach? Azjaci, jak widać, potrafią.
Ogólnie jedna bezsenna noc sprawia, że jesteśmy otłumieni oraz mamy problemy z koncentracją. Powyżej 24 godzin na nogach sytuacja robi się coraz groźniejsza, organizm jest coraz bardziej zmęczony – często znika uczucie głodu. Zjedzenie w tym stanie dużej porcji jedzenia, sprawi że najprawdopodobniej uśniesz. Podczas wysiłku fizycznego masz wrażenie oderwania od rzeczywistości, wydaje Ci się że świat toczy się gdzieś obok – co ułatwia wysiłek fizyczny.
Na tym i późniejszym etapie nie pamiętasz jaka była pogoda, czy było ciepło czy gorąco, a jeśli padało to nie wiesz czy kropiło, lało czy była burza – świat zewnętrzny schodzi na plan dalszy. Jeżeli dalej nie dostarczyłeś swojemu organizmowi snu (czyli po około 30 godzinie) zaczynasz mieć problemy z jedzeniem – jedzenie powoduje mdłości lub przynajmniej uczucie ciężaru w żołądku. Po upływie około 35 godzin, wszystkie Twoje wspomnienia z okresu około 40-50 godzin wstecz ulegają zatarciu, połączeniu i wymieszaniu. Czujesz się jakbyś był pijany, kończyny stają się lekkie i często znika ból (jeśli wcześniej występował). Masz problem z przypomnieniem sobie, kolejności wydarzeń, nie jesteś w stanie odtworzyć całej drogi, którą przeszedłeś. Przychodzą myśli i wspomnienia które tak naprawdę nigdy nie miały miejsca. Gdy dalej nie śpisz organizm zaczyna walczyć o sen. Osobiście widziałem przypadki w których ludzie potrafili spać w marszu, lub zatrzymali się na chwilę, usnęli na 4-5 sekund po czym ruszyli dalej, nie pamiętając że spali. Zaczynasz mieć omamy wzrokowe, widzisz kątem oka biegnące cienie, masz omamy słuchowe. Zaczynasz mieć problemy z rozpoznawaniem rzeczy, drzewa i krzaki przypominają ludzi, zwierzęta albo inne istoty - tu bardzo wiele zależy od danego człowieka."
I dopełnienie:
"24 godziny na nogach.
Po 24 godzinach bez snu, wydaje Ci się że czas płynie szybciej. Dzieje się tak na skutek, spadku poziomu glukozy w organizmie - przez co czas reakcji jest spowolniony.
Od tego momentu Twój układ odpornościowy jest osłabiony, czyli Twój organizm jest bardziej podatny na infekcję i choroby.
Twoja umiejętność zapamiętywania spadła o około 50%.
36 godzin na nogach.
Światło słoneczne zaczyna Cię radzić, a dźwięki wydają się głośniejsze niż są w rzeczywistości.
Czas reakcji ulega drastycznemu spowolnieniu i obecnie wynosi około 20% Twojej sprawności, gdy jesteś wypoczęty.
Na skutek mocniejszego ukrwienia ośrodków przetwarzania emocji stajesz się optymistą i wzrasta Twoja skłonność do podejmowania ryzyka.
48 godzin na nogach.
Świat który postrzegasz wydaje się być rozmazany, a myśli poplątane i chaotyczne - efekt bardzo zbliżony do upojenia alkoholowego. Często występuje wrażenie że szepczesz swoje myśli a one odbijają się ogromnym echem w środku Twojej głowy..
Na skutek upośledzonego przetwarzania informacji - naprzemian jest Ci zimno i gorąco.
Cukier nie zostaje przetwarzany w energie tylko w tłuszcz.
Zaczynają boleć mięśnie i stawy.
72 godziny na nogach.
Występują tzw. tiki nerwowe oraz niekontrolowane drżenie kończyn, a także poszczególnych mięśni.
Pojawia się mikrosen - zasypiasz maksymalnie na 6 sekund, po czym budzisz się i powracasz do wcześniej wykonywanej pracy - bez świadomości tego co się stało.
Cienie ożywają, zaczynasz słyszeć głosy, widzieć twarze i osoby - nękają Cię halucynację. Masz wrażenie że wokół Ciebie knuty jest spisek, że coś się na Ciebie czai.
Występują zaburzenia świadomości z którymi bardzo ciężko walczyć. Wydaje Ci się, że jesteś kimś innym."
Źródło.
Może trochę odpłynę z wnioskami, bo więcej w nich gdybania niż wiedzy, ale wygląda na to, że 48 godzin bez snu to żadne wyzwanie dla naszych organizmów. Następujące kolejno skutki braku snu przypominają trochę reakcję organizmu na wychłodzenie. Kiedy wpadniemy do lodowatej wody, największy kłopot jest z krążeniem. Dlatego nasz układ krążenia działa w ten sposób, że odetnie dostęp do wszystkiego, byleby tylko krew krążyła w najważniejszych organach.
W przypadku funkcjonowania bez snu problem dotyczy [tutaj zaczyna się gdybanie] spadku wydajności naszych komórkowych elektrowni. A skoro do rozdysponowania jest coraz mniej energii, to trzeba odłączyć - trochę tu, trochę tam. Niesamowity jest jednak cały ten zhierarchizowany system zarządzania, gdzie kosztem sprawności ruchowej, reszta działa bez zarzutu. Albo mikrosen, który dopada nas wbrew naszej woli.
W obu przypadkach pojawiają się też dziwne anomalia. W lodowatej wodzie robi się nam ciepło i sennie, bez snu nagle czujemy przypływ energii, mimo że mamy jej coraz mniej.
Z innej beczki, bo już i tak jakiś czas chodziło mi po głowie poruszyć tę kwestię. Mianowicie, Suworow w swojej książce "Akwarium" opisuje technikę mającą powodować błyskawiczne zasypianie, przydatne w sytuacji, kiedy nie ma czasu i możliwości spać w łóżku, a więc np. w drodze - odchylanie głowy.
Może coś w tym być, bo borykając się z problemami ze snem i często z tym odczuwaną niewygodą leżenia w jakiejkolwiek pozycji, z bólu karku zaczęłam wyrzucać poduszkę z łóżka i spać bez niej, i ewidentnie szybciej zasypiam po zwyczajowym wybudzeniu się. Też mój partner testował to w samochodzie do pracy i sen dopadał go szybko. Kolejna zagadkowa kwestia.
Jak dawkować ten cynamon na skrócenie snu i po jakim czasie widać efekty stosowania?
Czy skrócił wam się sen po stosowaniu melatoniny?
Nie oczekuję jakichś diametralnych zmian w stylu snu poniżej 6 godzin, ale chciałbym chociaż doprowadzić do tego, że po 8 godzinach snu będę budził się samodzielnie, bez budzika i wyspany. W tej chwili 10 h to jest dla mnie minimum, a nie mam zamiaru kłaść się spać o 20, żeby wyspać się do pracy.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/3b486f12-73ce-48d9-b2e4-aac8f511a07d/3202819.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250814%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250814T133901Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=8ce0a01d5b8feddee9c07098c0d88974b408ae466db1c36c2c92dcbc15053de4)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cocaine-rotting-hides.ee7f25.jpg)
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!
Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.