Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
Udało mi się w końcu znaleźć czas i miejsce na dawkę aktywną Ipomoea violacea. Zastosowana metoda praktycznie CAŁKOWICIE zniwelowała nudności (!).
Dawka: ~220 nasion
Pochodzenie: MO (Ipomoea violacea (mexico))
Metoda: Nasiona zmielone w ręcznym młynku na pył. Następnie umieszczone w małym słoiczku i zalane PRZEGOTOWANĄ i OSTUDZONĄ wodą. Słoiczek owinięty w folię aluminiową (aby nie narażać na światło) odczekał 7-8h. Mniej więcej po paru godzinach musiałem dolać wody bo preparat wsiąknął wszystko. Ilość wody nie ma większego znaczenia ale dobrze żeby woda nie pozostała całkowicie wsiąknięta. Pół godziny przed wyciągnięciem dodałem dwa zmiażdżone ząbki czosnku aby zniwelować nudności. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę bo to faktycznie działa. Preparat odsączyłem, pozostały napój wzbogaciłem sokiem i miodem aby zredukować smak czosnku. Tak przyrządzony preparat skonsumowałem ;)
Przy spożyciu dwukrotnie mniejszej dawki bez użyciu czosnku praktycznie po kilku minutach wystąpiły mocne nudności trwające około 1,5h. Tym razem nudności były praktycznie nieodczuwalne. Pojawił się co najwyżej lekki dyskomfort w żołądku. Wtedy i teraz miałem prawie pusty żołądek, co najwyżej jakaś kanapka.
30min-2h - Wyraźnie działa. Bardzo przyjemnie, pełen relaks. Słucham muzyki która płynie, spokojnie rozkoszuję się jej wdziękiem. Wiotkie mięśnie, niezbyt jest sens się poruszać choć nie sprawia to problemu. Radość.
2h-5h - PEAK - pewnym błędem było spożycie wieczorem, ale nie miałem innego wyjścia. Po 2h czuję, że się rozkręca i to poważnie a dodatkowo chce mi się spać. Kieruję się więc do wyrka czując, że za kilkanaście minut może to być za trudne. Jest pięknie. Kładę się i JEB. Dosyć nagle zalewa mnie nieopisana fizyczna przyjemność obejmując każdy atom mojego ciała. Towarzyszy temu totalna dezorientacja choć gdzieś tam wiem, że wszystko jest pod kontrolą, nie boję się. Przez czas trwania peaku rozpiera mnie przyjemność, z powodu zmęczenia całkowicie świadomie zapadam w sny. Widzę jak moja dusza "odwraca się" na drugą stronę podczas tego procesu. Spotykam przezroczyste byty energetyczne znane wcześniej z DMT, rozmawiam o swoich problemach. Nie wiem na ile to LSA a na ile to inne substancje zalewające mój mózg usiłujący spać. Czasem się przebudzam ale zaraz znowu zasypiam, pod koniec czuję, że zaczyna wracać "normalność", wiem że jest bezpiecznie.
5h-8h - Zejście odsypiam choć niby spałem. Nie jestem zmęczony ale mam już dosyć efektów, które choć bardzo przyjemne to już chyba za bardzo. Gdy już jestem spowrotem wiem, że jeszcze przez jakiś czas poleżę, wstawanie byłoby zbyt męczące. W końcu wstaję, czuję się bardzo osłabiony, tak jakby ciało się nie wyspało choć psychicznie jestem wypoczęty. Z trudem robię kawę, która stawia mnie na nogi. Jeszcze przez około 5h odczuwam lekkie efekty.
Ogólnie było pięknie, choć dość chaotycznie. Doświadczenie nie nauczyło mnie wiele w kwestiach metafizycznych, powiedziałbym, że było bardzo ludzkie, przyziemne. Po dłuższym czasie jednak wprowadziło wiele spokoju ducha i stabilizacji w moje mentalne ja. Nie żałuję ale chyba nie powtórzę. Raczej nie będę również polecał, bo o wiele chętniej polecę np. psylocybinę. Nie wiem jak się to ma do LSD bo jeszcze nie próbowałem.
Zapach czosnku i miodu jednoznacznie kojarzy mi się już z LSA :) Może warto było bardziej popić czymś kwaśnym :) pzdr
tam chcemy dotrzeć gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
~220 nasion to bardzo niepraktyczne określenie ilości, możesz podać przybliżoną wagę ? Nikt chyba nie będzie liczył każdego ziarenka :P
Czy wypiłeś całość, razem z "fusami", czy sam odsącz z wyciśniętego miąższu? Zakładam, że to drugie, bo mdłości z drugiej opcji NIE DA się uniknąć, po prostu szkodliwe substancje uwalniają się powoli w żołądku, co daje długie, nieprzyjemne efekty.
Ja w przypadku wypicia wywaru również nie odczuwałem żadnych mdłości i było bardzo przyjemnie.
dobrze że z kumplem mogliśmy się spalić MJ.
dziękuje do widzenia
...,A było już tak pięknie........... :wall:
tam chcemy dotrzeć gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
turbodynomen pisze:Wilec powój pnący morning glory mieszanka tricolor (legutko) - Nie działa ! nie kupujcie
dobrze że z kumplem mogliśmy się spalić MJ.
dziękuje do widzenia
...,A było już tak pięknie........... :wall:
Arigres pisze:@up, mam kilka pytań
~220 nasion to bardzo niepraktyczne określenie ilości, możesz podać przybliżoną wagę ? Nikt chyba nie będzie liczył każdego ziarenka :P
Czy wypiłeś całość, razem z "fusami", czy sam odsącz z wyciśniętego miąższu? Zakładam, że to drugie, bo mdłości z drugiej opcji NIE DA się uniknąć, po prostu szkodliwe substancje uwalniają się powoli w żołądku, co daje długie, nieprzyjemne efekty.
Ja w przypadku wypicia wywaru również nie odczuwałem żadnych mdłości i było bardzo przyjemnie.
Wypiłem to co odsączone, w fusach zostają związki cyjanowodorowe a LSA przedostaje się do wywaru.
Wcześniej też piłem wywar ale bez dodawania czosnku i było bardzo nieprzyjemnie a była to 2x mniejsza dawka tego samego.
Tutaj link do przepisu, który użyłem, jest też opisane dla powoju hawajskiego: https://psychonautwiki.org/wiki/Nausea- ... extraction
W MO już nie ma ale może jeszcze będzie. Nie kupujcie w jakichś ogrodniczych bo one są psikane przeciwgrzybiczą chemią. Szukajcie informacji, że nie było pryskane.
cardimon2011 pisze:Jakie przybliżone dawkowanie polecacie dla kogoś doświadczonego z psychodelikami ? Chodzi mi o ekwiwalent 30-35mg 4-HO-MET.
mashinepl pisze:
W MO już nie ma ale może jeszcze będzie. Nie kupujcie w jakichś ogrodniczych bo one są psikane przeciwgrzybiczą chemią. Szukajcie informacji, że nie było pryskane.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/4/47313017-1f51-409b-a4d1-a864a228971b/s_cracked.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250721%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250721T220102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=807a7f6b7ad90909b495d32b4e1b188d03f2d1b9db79781527e805a35b01283b)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/1460x616.jpg)
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.