Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 1633 • Strona 99 z 164
  • 128 / 2 / 0
deoodeoo, no może tak być, czemu nie.
W końcu fluo wykazuje działanie aktywizujące (czasem...)
Rano bierzesz? Jeśli nie, to koniecznie rano, możesz wrócić do niższej dawki i powoli rozkręcać. Ja bym nie skreślała leku od ręki, 4 dni to chwila, zaopatrz się w jakiś miły usypiacz i poobserwuj.
Skutki uboczne mijają w większości, gdy faza "instalacji" leku się kończy. Jedne wcześniej, jedne później, inne wcale.
A fluo długo się wkręca...
Cierpliwości i powodzenia w każdym razie
"Myśli mnie nachodzą, znowuż jakieś popierdolone..."
"Ludzie koty chodzą własnymi drogami"

NIE KAŻDA NOC PRZYNOSI ULGĘ POWIEKOM
  • 98 / 13 / 0
1)
PuTTy pisze:
Kwark moim zdaniem nie mozesz sie zabardzo wypowiedziec na temat dzialania fluo, poniewaz nie odczules jej prawidlowego dzialania. Odczules cos jak 'schock-therapy" tzn takie pierdolnięcie na początku które trwa max tydzien a potem zanika i trzeba poczekac z miesiąc na zaczęcie działania prawidłowego, które jest jednak zgoła inne niz te pierwsze pierdolnięcie.
Hmm... Nie wiem jak liczyć poprzednie podejścia (tak, skrajnie zmieniałem / zmieniane mnie były leki; zapewne musiałbym za nie dodadać minimum tydzień, gdyż w kolejnych podejściach nie miałem wyskoku ciśnienia, więc jakoś mój organizm się do substancji przyzwyczaił).

Liczmy, że jestem po odpowiedniku jakiś 3 tygodni. Efekt na start - mega kop energii (już z pobudzeniem ruchowym) i niezła poprawa nastroju. Na chwilę obecną, jak się lek trochę wkręcił, to prawie te same efekty - tylko w bardzo delikatnej formie, bardziej mnie się podobała mocniejsza wersja. Wycisnąć z lekarza większą dawkę czy nie ma to większego sensu? (mam jakąś mocną reakcję, i mnie jak dotąd wystarczyło 10 mg, a 20 mg było wcześniej mocno nieprzyjemne)

2) Miał ktoś taki efekt, że rozwolnienie tylko po fluoksetynie w kapsułkach, a po fluo w najzwyczajniejszych tabletkach brak problemów?

3)
deoodeoo pisze:
co jest grane walilem 40 przez 4 dni i spac nie moge walic takie ssri po zadnym nie mialem tak bezsennosci a to gowno mi tak robi wiec odrzucic?
Miałem taką reakcję po 20. W moim przypadku poprawna odpowiedź brzmiała: "Zmniejszyć dawkę, problemy ze snem przejdą. A o powrocie do wyższej dawki to się dopiero pomyśli".
Zaszpanuję: namiętnie pijam niezbyt mocną kawę rozpuszczalną z odtłuszczonym mlekiem
  • 65 / 5 / 0
Fluoksetyne dostalem dzis recke mimo ze wujcio nic nie mowil dwa litry energola dwie tabletki i nie spie slucham muzyczki jest git o tak czuje sie kocham bezsennosc.
Uwaga! Użytkownik patrykkutkiewicz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1345 / 147 / 8
na mnie fluoksetyna zaczęła działać już od początku, lekkie pobudzenie, chęć do działania, ogólnie fajne działanie. dłużej biorę trazodon to mijają już efekty uboczne więc to prawda że z czasem ustępują. oba leki działają od samego początku, fluo rano i w południe (=20mg/d), trazodon o 17 i po kolacji (50+150=200mg/d) także dawki są średnie, działają i fajnie się lączą.
polecam fluo jak i trazodon
Używaj @cbsz jeżeli chcesz bym odpisał

"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
  • 4 / / 0
Siema mam pytanie :D

wziąłem fluo na zaburzenia obsesyjnokompulsywne i działa od 1 dnia

lekarz zalecił
1tydzien 20mg
2tydzien tak samo
3tydzien 20mg rano i po poludniu 20mg
4tydzien tak samo
5tydzień 40mg rano

i tak sobie myslę, czy zwiększać dawke i czy po prostu nie lepiej 40mg rano od 3 tygodnia ?? ma jakieś to znaczenie większe . pare razy czulem juz wieczorem jak by dzialanie spadlo tabletki no ale skoro 40mg rano walne to powinno byc ok :D

dzięki za pomoc
  • 143 / 3 / 0
Brałam przez ponad 15 tygodni (maksymalnie 60mg rano) i zero efektu na dłuższą metę. Owszem, po pierwszym zażyciu (20mg) lekkie uspokojenie, ale nie jakoś szczególnie zauważalne. Nawet po standardowym okresie próbnym (4 tygodnie) działanie niewielkie. Przy 60mg, po jakichś 2 tygodniach od zwiększenia dawki - poprawa jakości snu. Za dużo dużo efektów ubocznych jak dla mnie, głównie ze strony żołądka.
  • 128 / 2 / 0
Ja dopóki brałam efektów nie zauważałam jakichś powalających mimo końskich dawek. Fakt, że jadłam różne smakołyki od psychiatry przez kilka ostatnich lat pewnie nie bez znaczenia.
Ale po odstawieniu zdecydowanie czuje różnicę i to nie tylko na plus...
"Myśli mnie nachodzą, znowuż jakieś popierdolone..."
"Ludzie koty chodzą własnymi drogami"

NIE KAŻDA NOC PRZYNOSI ULGĘ POWIEKOM
  • 258 / 16 / 0
Na mnie to badziewie wcale nie działało, a skutki uboczne miałem tak potężne, że zjazd z fety po 3 dniach brania to lajt.
  • 128 / 2 / 0
Zjazd po kreśleniu na 100mg fluo - to dopiero jatka! :gun:

Ale jak patrzę z perspektywy czasu to jednak byłam bardziej zadowolona generalnie. Fazy bardziej euforyczne, depresja & co. przyduszone. Serotonina up.
A które to już moje podejście do tematu %-D
"Myśli mnie nachodzą, znowuż jakieś popierdolone..."
"Ludzie koty chodzą własnymi drogami"

NIE KAŻDA NOC PRZYNOSI ULGĘ POWIEKOM
  • 48 / 8 / 0
Dawki 60+mg mają sens tylko w OCD, jeżeli komuś nie pomogło na depresję w dawkach 20-40mg, to lepiej przerzucić się na inny ssri/snri, albo na mirtazapinę/TLPD.
ODPOWIEDZ
Posty: 1633 • Strona 99 z 164
Newsy
[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.