TALK - Rozmowy [H]

[MiłośniczkaSpokoju]

Wiesz że Nickodem może mieć racje? Medytacja pomaga ci sie wyciszyć, wyrzucić z siebie napiecie. W medytacji stosuje sie coś takiego jak uważna obserwacja myśli bodajże. Pozwala sie zdyatansować do wszystkiego. Nie zaszkodzi ci spróbować. Dodatkowo jak nie możesz zasnąć to możesz przed medytacją użyć kominka do elejķów eterycznych, lawenda pomaga sie wyciszyć i odprężyć.

[mietowy3]

bardzo ciężki przypadek. żeby chociaż o parę stopni zmienił swój destrukcyjny sposób myślenia to byłby sukces. O to może być jednak ciężko. Pisał, że chodził na psychoterapię grupową, indywidualną - bez rezultatu. Leki nie leczą sposobu myślenia, także autorze, napisz podsumowanie, co z tego wyciągnąłeś i temat IMO do zamknięcia.

[MartwyNarkoman]

Ja też coś podobnego. Jakieś 8 lat już bezsenność niszczy mi życie. Z naturalnych jedynie melatonina, ale niestety po miesiącu przestała na mnie działać, no ale przez miesiąc było zajebiśćie. Reszta naturalnych, legalnych działa na granicy placebo.

[eso]

kozlek lekarski na bezsennosc, ponoc w badaniach wyszedl dobrze u alkusow przy odstawce, sam jeszcze nie testowalem, warto sprobowac.

[emka89]

Jakoś nie wierzę w polskie rośliny, myślałam o czymś takim jak jamajski sen ryby itp, szukam tego co jest najmocniejsze

[eso]

to nie sa 'polskie' rosliny, po prostu rosliny. tez zawsze watpilem w nature dopoki kiedys dziurawiec nie wyciagnal mnie z lekkiej depresji, poza tym kurkuma potrafi dac efekt antydepresyjny zblizony do prozacu.

mozesz sprobowac wyciag z dziurawca i kurkume, btw. nie tyle na sen co na ogolna poprawe samopoczucia, dziurawiec tez moze dzialac troche antylekowo. mi na przyklad pomogl razem z kurkuma przy odstawieniu benzodiazepin. :-)

poza tym odkad uzywam dziurawiec, szybciej zasypiam i nie wybudzam sie w trakcie snu, jak to mialo miejsce przez ostatnie miesiace, nie umiem znalezc innego powodu tej zmiany niz uzywanie dziurawca.

dziurawiec jest naturalnym IMAO a kurkuma naturalnym SSRI. :finger:

[Anonim30]

Biorę od kilku dni 25 mg trazodonu na noc. 50 było za dużo. To krótki czas, ale opiszę wrażenia. Przy takiej dawce śpię od 6 do 8h. Co ciekawe, nawet jak śpię 6, to senność dopada mnie najwcześniej około 18. Zresztą nawet jak brałem kwetiapinę, czy mirtazapinę, to rzadko miałem napady senności w dzień, natomiast bez leków, nawet jak udało mi się przespać 8h, to te napady występowały. Wygląda na to, że mój naturalny sen jest słaby, zaburzony. Szkoda, że te wszystkie leki powodują skutki uboczne. Na trazodonie mam lekkie problemy z zatkanym nosem i katarem. Poza tym kilka godzin po wstaniu czuję się jak po jednym piwie. Na dłuższą metę nie chce tak żyć, ale ogólnie i tak moja sprawność intelektualna i fizyczna jest nieporównywalnie lepsza, niż bez tego leku, kiedy nie spałem lub słabo spałem. Pomyślę nad innymi rozwiązaniami, ale zamierzam obecnie zająć się sprawami, które zawaliłem w ciągu ostatnich miesięcy, kiedy totalnie nie mogłem funkcjonować. Poczytam o dziurawcu i kurkumie. Wydają mi się ciekawym rozwiązaniem. Co do mojego sposobu myślenia, on nie wziął się znikąd. Dużo myślę, obserwuję i trochę czytam. Przez to nie żyję w matrixie. Połknąłem czerwoną pigułkę, chociaż może i nie chciałem, ale tego nie da się odwrócić, nie da się wymazać wiedzy i doświadczeń. Świat jest jaki jest i nie potrafię sobie wmówić, że jest inaczej. Dlaczego tak wielu inteligentnych ludzi popada w nałogi i popełnia samobójstwo ? Nie mogą znieść reguł rządzących na tym świecie. Do używek na szczęście mnie nie ciągnie. Jakby było inaczej, pewnie byłbym już na dnie lub nie żył.

[moment]

Wiesz że Nickodem może mieć racje? Medytacja pomaga ci sie wyciszyć, wyrzucić z siebie napiecie. W medytacji stosuje sie coś takiego jak uważna obserwacja myśli bodajże. Pozwala sie zdyatansować do wszystkiego. Nie zaszkodzi ci spróbować. Dodatkowo jak nie możesz zasnąć to możesz przed medytacją użyć kominka do elejķów eterycznych, lawenda pomaga sie wyciszyć i odprężyć.

Odradzam olejek eteryczny z lawendy - strasznie jebie i drapie w nos, mimo że czysta, naturalna lawenda jest zajebista.
Natomiast zapaliłem wczoraj kadzidło Olibanum, zakopciłem całe mieszkanie, wypiłem 2 dębowe, spałem na karimacie...
Efekt był taki, że dziś obudziłem się jak nowo narodzony, do tego spałem 10 godzin, przy czym zwykle śpię 6... polecam gorąco :P

[shacodupa]

Życie w Matrixie jrst spokojniejsze i łatwiejsze. Po czerwonej pigułce widzisz ostro i ciężej się znosi niedoskonałości świata i ludzi dookoła. Wyłączam myślenie jak tylko zaczynam za ostro analizować ludzi, albo zaczynam na siłę ich "prostować" a kiedy stawiają słuszny opór wkręca mi się agresor a nienawiść do wszystkich dookoła aż się że mnie wylewa.
Ja bym stawiała na przeczekanie organizmu. Przemęczyć się nieśpiąc tyle ile trzeba ale za to znowu się przestawić na nocny sen. Długo to może potrwać i będzie męczyć ale wg mnie warto. Bo odstawi się leki i znowu będzie to samo. Dobrze myślę? I tak nie pracujesz, jesteś sową co już jest sygnałem o przedstawionym cyklu dobowym.

[Anonim30]

Były badania, że trazodon brany 3 miesiące reguluje sen i po odstawieniu sporo osób wraca do normy, dlatego się go uczepiłem. Tylko one dotyczyły chyba dawki 150 mg, a nie 25. Po kwetiapinie miałem mniej uboków, ale po odstawieniu problem powracał. Nie pracuję chwilowo, ale oszczędności mam tyle co kto napłakał, więc to też jest powód do szybkiego powrotu do jakiegoś funkcjonowania, może niedoskonałego, ale długo kurować się też nie mogę.