TALK - Rozmowy [H]

[HumanMind]

Pracuje fizycznie i praktycznie nie mam kontaktu z innymi ludźmi, tzn muszę czasem coś zagadac, ale każdy robi swoje i jest niezależny. Do tej pory najlepsze było dla mnie combo klon + amfa - benzo sprawiało, że nie czułem żadnych fizycznych dolegliwości i generalnie nie przeszkadzało mi nawet, że muszę walić nadgodziny, których na trzeźwo unikam jak ognia. amfa pozbawiła senności i nadawała rytm.
Czy dobrze dobrana dawka giebla byłaby to w stanie chociaż trochę zastąpić?
Benzo i częste załatwianie grama co chwilę wyplukuje mnie z kasy, GBL wychodził by nieco taniej. W razie lekkiego przedawkowania starał bym się mieć gdzieś ukryte na czarną godzinę stimy.
Jakieś sugestie?

[Lorrenzo]

Na poczatku moze zadziałać na Ciebie jako dobry motywator potem zacznie się od rozkojarzenia, potow i innych skutków ubocznych które będą zniechęcać do pracy.

[Zalek33]

GBL sie nadaje na impreze ... do roboty na pewno nie . Juz bardziej GHB ale lepiej zostan przy benzo
Szybko kasa ci schodzi? to ile ty tej fety wciagasz gram na dzien ? (ciekawe ile masz fety w fecie) zakup se lepiej jakies RC

[devie]

A moim zdaniem nada sie świetnie, czas bedzie szybko leciał, praca będzie mniej wkurwiająca, działania fizyczne nie będą takie męczące.

[PEA]

Lepiej GBL (a konkretniej GHB) niż to, co stosujesz teraz. I dla portfela, i dla organizmu. Zdecydowanie.

[HumanMind]

Gbl sie nadaje na impreze ... do roboty na pewno nie . Juz bardziej GHB ale lepiej zostan przy benzo
Szybko kasa ci schodzi? to ile ty tej fety wciagasz gram na dzien ? (ciekawe ile masz fety w fecie) zakup se lepiej jakies RC

To jakie RC byś w takim razie polecił? Nie mam o tym zielonego pojęcia. Ten futer to scierwo i gram (20zl) schodzi w 2 dni. Dostępu do innego nie mam.

[PEA]

Chłopie, nie rozumiesz, że niszczysz swój organizm? I to bardzo mocno? feta do pracy, a potem benzo? No, pięknie masz nasrane.

[HumanMind]

Chłopie, nie rozumiesz, że niszczysz swój organizm? I to bardzo mocno? Feta do pracy, a potem benzo? No, pięknie masz nasrane.

Przecież ja tego nie robię w ciągach, tylko okresach wzmożonej pracy (aktualnie walimy po 12 godzin). Benzo w całym życiu zjadlem może z 30, a mniej więcej tyle lat mam na karku.

[dezynfekatorodbytuw]

To jakie RC byś w takim razie polecił?

4-F-MPH w MAŁYCH (!!!) dawkach, bo z twoimi ćpuńskimi zapędami (1g w dwa dni) to zrobisz sobie ogromną krzywdę. Jeśli będziesz do tego trzymał dietę (w co wątpie, jak pracujesz po 12h na fecie i pewnie zajadasz w pracy jakieś bułki/kebaby z budki, a na sen żresz benzo zamiast np. melatoniny i porządnej kolacji), to wyszło by Ci to o wiele "zdrowiej".

[NegatywneWibracje]

Chociaż na gieblu Twoje zdrowie fizyczne i psychiczne O WIELE mniej dostanie wpierdol, niż waląc fetę (układ krwionośny, serce, a pośrednio to wszystko tak naprawdę), to jest to pomysł beznadziejny. Po tych dwunastu godzinach lania już możesz mieć problemy mocne ze snem, które zapewne będziesz próbować okiełznać benzo. Wkrótce to przestanie wystarczać i zaczniesz lać 24/7. Dodając to, o czym pisał Lorren, że na początku będziesz zapierdalać z parą jak wariat, a po jakimś czasie i tak zamienisz się w spoconą dętkę, i chuj z tego wszystkiego i tak.