Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
drag pisze: Na aż za dobrą jazdę ;). Po 10 będziesz miał b. dobrą podróż
W przeważającej większości tripraportów na erowid.org piszą, że najpierw trzeba obrać nasionka z brązowej skórki. Czy trzeba to robić czy wystarczy normalnie pogryźć je? A co do wymiotów to może dobrym sposobem było by zażycie np aviomarinu przed spożyciem nasionek?
again and again
Te z coffeshopu są raczej słabe, i na mnie w ilości 5 sztuk nie zadziałały tak bardzo psychodelicznie. Efekt był odczuwalny bardziej fizycznie, trochę jak po alkoholu, z tym, że o wiele przyjemniej:) Bardzo lekkie CEV'y, wyczuwalne zmiany percepcji i wyostrzenie zmysłów (fajnie się po tym słucha muzyki).
Z tym, że ja robiłem ekstrakcję spirytusową, więc trochę LSA musiało się zmarnować, ale dzięki temu nie najadłem się jakichś glikozydów cyjanogennych po których ma się problemy z oddychaniem. itp. Negatywnych odczuć , poza chwilowymi mdłościami i okropnym smakiem nie zanotowałem. Żadnego zjazdu, na drugi dzień wszystko było w normie.
Ogólnie pozytywnie, ale byłem trochę rozczarowany efektami psychodelicznymi, na drugi raz będę zarzucał 8-10 nasionek, chyba, że dorwę jakieś mocniejsze:) Podobno w etnoshopie są jakieś z Nowej Zelandii, o wiele mocniejsze (i niestety droższe). 10 takich nasionek to powinno mnie ostro sponiewierać :P A może po prostu na niekórych LSA działa inaczej?, bo też się z takimi opiniami spotkałem. Pożyjemy, zobaczymy...
P.S. Na mdłości podobno pomaga spalenie niewielkiej ilości mj, ale pewnie o tym wiesz.
Amsterdam pisze: Podobno w etnoshopie są jakieś z Nowej Zelandii, o wiele mocniejsze (i niestety droższe).
Pozdrawiam.
again and again
10 nasionek? Jednak na pierwszy raz nie brałbym tyle, bo nigdy nie wiadomo jak na Ciebie podziała LSA. No chyba, że będziesz robił ekstrakcję, to można wtedy pójść na całego...
A tak w ogóle, to jakiej wielkości są te Twoje nasionka?, bo moje były strasznie małe, mniejsze niż te na zdjęciach.
Będe bardzo żygał jak zjem ziarenka w całości?
again and again
Jakie są sprawdzone metody ekstrakcji? Znalazłem kilka, lecz albo są niedokładne lub budzą zastrzeżenia. Dobrze by było, aby zebrać w jednym miejscu, takim jak ten temat. :)
Zarzuciłem z kumplem po 5 nasionek HBWR na pusty żołądek, najpierw rozkruszyliśmy i wrzuciliśmy do szklanki wypełnionej do połowy wodą. Po około półgodzinie zaczęły się nieprzyjemne skutki uboczne, dobrze to oddaje fragment postu Sterylnego Marcina z tego tematu:
wystąpienie silnych nudności (częstko kończących się bełtem), bólu brzucha, problemów z oddychaniem, odczucia ucisku w gardle, szybkiego bicia serca, ogólnego osłabienia, problemów z utrzymaniem równowagi, bólu fizycznego (to chyba efekt psychiczny, chociaż nie jestem pewien).
Czy popełniłem jakiś błąd, że nie pojawiły się oczekiwane efekty? Dawka za mała, zły sposób spożycia? Byłbym wdzięczny za rady.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".