Substancje psychoaktywne, których działanie polega na osłabieniu transmisji bodźców zewnętrznych do mózgu.
Więcej informacji: Dysocjanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 330 • Strona 25 z 33
  • 3955 / 147 / 0
scr pisze:
No ale bez przesady, bez kwasku cytrynowego ta substancja też działa, nawet sniffem, a 200mg to jest już dość dużo by wyraźnie poczuć działanie.
@slims resztę wrzuciłeś też sniffem czy jakąś inną drogą?

Swoją drogą ja po MXP nie potrafię zasnąć.
ja bez kwasku, po 100mg oralnie czulem jedynie przez godzine cos co ciezko bylo odroznic od placebo. z kwaskiem poki co, nie probowalem.
niedojebanie genetyczne
  • 221 / 13 / 0
@up
Postać jaka?
Ja osobiście różnicy większej między pudrem a kryształem nie zauważyłem, szczurki piszczały, że kryształ mocniejszy i szybciej wchodził.
Dla mnie były to ostatnie badania tej substancji, szkoda czasu i zdrowia, nic tu nowego nie odkryjemy....
  • 2310 / 11 / 0
Zgienty pisze:
Sniffując mxp jestem jak wielbłąd, gdyż długo mi spływa dozując mi dysocjację powoli. Tworzy mi się taki bufor jak magaztn wody u wielbłąda dając mi powoli dyso którego szukam jak wody na pustyni.
Deodukuj się w dziale podań domięśniowych i bądź najszczęśliwym userem dysocjnatów:)
  • 3446 / 716 / 9
@Up

Wiem o co chodzi. Podejrzewam, że zrobiłbym sobie IV bez większego problemu. Ale po prostu jakoś tego nie szukam.
Ostatnio zmieniony 10 października 2023 przez deadmau5, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: wycięto niepotrzebny cytat
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 183 / 11 / 0
Cosmo , waliłeś dawki ponad 2o0 mg I.M ? Zajebałem setkę tego i było naprawdę zacnie , poczułem się troszeczkę tak , jak w czasach romansów z MXE , tylko że miałem niestety tylko setkę i nie byłem w pełni usatysfakcjonowany . I dlatego pytanie , jak to wygląda z większą dawką ?
  • 75 / 2 / 0
Jakiś czas temu wsypałem do szklanki z kwaskiem cytrynowym około 150 mg MXP - wymieszałem i wypiłem. Poszedłem spać. Obudziłem się w nocy i totalnie nie wiedziałem gdzie jestem i co się dzieje. Wszystko było takie zdysocjowane, że urwał nać. Myślałem, że ciul wie co się dzieję, kim i czym jestem - Dyso srogo dawało w łeb. Cały czas leżałem w łóżku i patrzyłem na światełka i lekko świecącą lampę w pokoju. Gdy mi trochę przeszło to poszedłem do łazienki. Stałem przed lustrem bez koszulki i wyginałem ciało ( ręce i korpus ) jak jakiś akrobata-gimnastyk. Podczas tego odpierdalania przed lustrem, czułem - po prostu to kurwa wiedziałem, że świat to matrix i tylko iluzja. Wiedziałem to w tamtym momencie na 101% i mówiłem do lustra "wiem wszystko, znam prawdę, zabierzcie mnie stąd, nie chcę tu już być %-D (itp))
...Nie, nie jestem psychicznie chory. Taki miałem wtedy lot po tym całym MXP. Ciekawe...
  • 2310 / 11 / 0
@danu. Juz tutaj chyba gdzieś pisałem, że ta substancja jest na prawdę podobna do MXE przy podaniu I.M. Nie wiem ile waliłem, bo nie mam wagi, ale coś w przedziale 100-200mg co parę godzin. Serio, zaskoczyłem się nieziemsko tą substancją. Oczywiście cytryna wskazana do roztworu. Ciężko mi stwierdzic co lepsze MXP czy DPD, ale chyba, to drugie, bo potrafi generowac lepsze stany schizofreniczne :-)

W przyszłym tygodniu kolejne testy i obiecuję długie, rzetelne posty. Może nawet poleci MXP i DPD IV, bo w mixie z DXM, to na bank
  • 3732 / 45 / 0
Nie obiecywałabym testów i.v., przynajmniej nie ze swojej strony, ale podpisuję się pod przedmówcą. ;) Dużo wcześniej wydałam opinię, że MXP działa jak "chuj wie co", ale zwyczajnie sort, z którego czerpałam (i.m., nie cytrynian) był chuj wie czym. Obecna MXP cechuję się działaniem "normalnym" dla dysocjantów, czyli wszystkim, co jest absolutnie nieopisywalne i wbrew logice ;)
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 183 / 10 / 0
W zeszłym miesiącu bawiłem się trochę z 2-MeO-DEP i nie wyczuwam w tym ani trochę "opioidowości". Na pewno brakuje tutaj działania serotoninergicznego, tak charakterystycznego dla MXE czy DXM [*]. Nie idzie doszukać się w tym poczucia bezpieczeństwa, ani "ciepełka" ani CEVów.
Wydaje mi się natomiast, że MXP podładowuje katecholaminy a w szczególności norandrenaline/andrenaline. To tylko koncepcja ale:

1. Cząsteczka zawiera w sobie szkielet fenyloetyloaminy. W zasadzie to substancja z grupy diaryletyloamin.
2. Bardzo wyraźna klarowność myślenia. Od razu rzuciło mi się to w oczy, a po przyjęciu 50mg po kilku piwach niemal natychmiast "psychicznie wytrzeźwiałem".
3. Przy większych dawkach zdarzał mi się maniakalny myślotok a raz włączyło mi się coś w rodzaju agresora ale przestraszyłem się tego i szybko uspokoiłem.
4. Wrażenie bardzo lekkiej dysocjacji (chodź na pewno była gigantyczna a ogarnąłem to dopiero na zejściu). Chodzi o to, że nie czuje się silnego ciśnienia na ciele ani nie odnotowałem za bardzo wrażenia lotu/obracania się.
5. Ze słuchem podobnie jak z poczuciem ciała - muzyka brzmiała bardzo wyraźnie, klarownie, subtelnie. Muzyka po dysocjantach to naturalnie coś pięknego ale to własnie po MXP wybrałbym się do opery.
6. Nie mogłem momentalnie zasnąć po zejściu, coś co nigdy nie zdarzało mi się po MXE/DXM i w ogóle proszkach innych niż stymulanty.
7. Rano czułem się bardzo rześko, miałem silnie podwyższoną koncentracje. Natomiast niecałe 2 godziny później dopadło mnie silne zmęczenie i wrażenie wyczerpania organizmu. Analogicznie czuje się tak zawsze dzień po stymulantach.
8. Wrażenie bycia strutym. Rok temu przesadziłem z tym mocno i pamiętam, że w pewnym momencie poczułem się jakby krew bardzo spowolniła mi w żyłach, a to oznacza wysokie ciśnienie.
9. Istnieje pewna chęć na dorzutkę a to oznacza, że klepie dopaminę.

Ktoś odnotował podobne objawy? Ktoś mierzył po tym ciśnienie? Po tym doświadczeniu, gdybym raz jeszcze miał zdefiniować MXE to określiłbym je jako "coś pomiędzy MXP a DXM". Chodzi o to, że DXM jest naprawdę ciężkim i "opioidowym dysocjantem" a MXP bardzo "trzeźwym" i subtelnym.

[*] W zasadzie zastanawia mnie co czyni arylcykloheksaminy tak unikatowymi, skoro większość z nich to serotoninergiki [1] tak samo jak DXM [2] a przecież kaszlak to zupełnie inna bajka. Może wpływ na dopaminę poprzez fragment PCP receptora NMDA? To tłumaczyłoby większą niż po kaszlaku klarowność i chęć na dorzutkę, czego po deksie nigdy nie odnotowałem oraz dlaczego dużo lżej siadają na ciało.
"Nie rozpamiętuj, nie myśl, nie zastanawiaj się, nie medytuj, nie analizuj, pozostaw umysł w naturalnym stanie"
  • 164 / 20 / 0
nie jest to MXE, ale PR lub donosowo daje rade, taki troche lepszy DXM, cieply i miekki
Stay beautiful księżniczko!
dbamy o zęby!
makijaż na kaca/zjazd!
ODPOWIEDZ
Posty: 330 • Strona 25 z 33
Newsy
[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...

[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.