Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
  • 62 / 2 / 0
Siemanko. Wiec tak mam pytanie do tych co wiedza o co chodzi. Od 2 tygodni siedze w nl...wyjechalem do roboty hehe. Zaznaczam ze jestem tu pierwszy raz. No i jak na narkomana przystalo na 2 dzien odrazu lecialem do coffa. No i oczywiscie trawa zajebista, pachnaca, mocno robi (zwlaszcza bubble i amnesia hehe). Ale one sa gdzies w granicach 9 - 14 e. Kumpel z ktorym mieszkam zaproponowal bym zebym temat kupil od "czarnucha" i ze mi zalatwi, towar lepszy i taniej wychodzi. Pale go od 2 dni i nie wiem co mam o nim myslec. Wyglada zajebiscie, zapach perfect, ale robi duzo mocniej niz trawa z coffa. Na dodatek kruszyc palcami ziolo z coffeshopu nie ma problemu, od murzyna dziwnie bo sie jakby kleji ta baka i nie chce sie krzuszyc. Co mam o tym myslec? Jakas chemia czy nie wysuszona trawa? Zaznaczam, ze nie jestem jakims specialnym znawca tematu, dlatego szukam pomocy o starych narkomanow haha

pozdro
  • 3180 / 895 / 5
idz do smarta i kup test na syntetyczne kkanna w bace. wiem ze pozno ale jednak ;]
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=69736&hilit=Chef&start=170
Podziel się posiłkiem
  • 2255 / 383 / 0
drożej w coffie, ale nie zwarzywisz się
  • 263 / 10 / 0
Jasne drożej ale zdaje mi się że warto, swoją drogą jakbym miał jakiś kwadrat w Holce to od razu robiłbym boxa na kilka automatów co by nie płacić tych horrendalnych cen.

Pamiętaj - murzyni lubią pieniądze bardziej niż inni ludzie. :D
  • 672 / 126 / 0
Dilerzy murzyni w nl to byla jakas pierdolona patola, sralbym im do ryja za sposob bycia i traktowanie ludzi poszukujacych tematu. Polecam kontakty z bialasami w kwestii kartonow, dropsow i turkami jesli chodzi o hel, bez wyjebki u kilku "losowych" typa.
Uwaga! Użytkownik Nozer jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 3 / 0
Nie opłaca się brać cokolwiek od czarnochow bo napewno będzie walek. A od tych którzy wciskają dragi na ulicy to ich omijać z daleka bo napewno dostaniecie syf.
  • 72 / 11 / 0
Nozer pisze:
Dilerzy murzyni w nl to byla jakas pierdolona patola, sralbym im do ryja za sposob bycia i traktowanie ludzi poszukujacych tematu. Polecam kontakty z bialasami w kwestii kartonow, dropsow i turkami jesli chodzi o hel, bez wyjebki u kilku "losowych" typa.
Raz zostaliśmy wyjebani podczas legendarnej w naszych kręgach wyprawy, ale byliśmy młodzi, głupi i żądni wrażeń. Na szczęście nie była to duża kwota, i była to dla nas cenna lekcja. Później asfalty się dziwią, że ich nikt nie szanuje. Aż chciałoby się zacytować Freda z 'Chłopaki nie płaczą', tyle że tu Europa, a nie Ameryka :-p Kiedy ogarnęliśmy wspaniały kontakt do holenderskiego pasjonata, to przestrzegał nas przed interesami z murzynami. Mówił, że większość to jebane nieroby, i tylko szukają możliwości wyjebki.
Uwaga! Użytkownik Baxter nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 293 / 41 / 0
Jako osoba od 8 lat mieszkająca w Holandii wiem to i owo.

Towar od murzyna jest bardziej kopliwy i klejący ?
albo typ ma dobre dojście lub sam wie jak wyhodować dobry szit.
albo to zwykły szit popryskany jakimś gównem, na nl stronach są specjalne "spreje do trawy" powodujące, że stuff pachnie lepiej, kopie lepiej. ale czy to oby na pewno było zdrowsze niż coffie weed ?
gdyby był kozakiem hodowcą mogłby na lajcie wszystko co mu wyrośnie sprzedać na raz do koffa. W tym kraju nie potrzeba żadnej specjalnej licencji na sprzedawanie trawy do coffieshopów. Rząd przymyka oko na to skąd pochodzi towar w szopach. Skoro typ bawi się w detal to moim zdaniem jest pazerny (detal większy hajs, ale jebania się z tym jeszcze więcej) albo coś jest nie tak z produktem.
btw. w koffach też można trafić na klejący się "żywiczny" towar - ten bywa często jednym z najlepszych
Jeżeli mogę poradzić coś jeszcze: nigdy nie kupuj towaru na ulicy w Amsterdamie 99 % tych "dillerów" to oszuści żerujący na turystach. Ktoś wyżej napisał, że dobrze dogadać się z jakimś turasem czy innym ciapatym. Oni zazwyczaj traktują ten biznes poważnie, zależy im na klientach, sprzedają dobry towar z nadzieją, że wrócisz. Murzyny w Holandii to największe przekręty. Także beware u what you buying and know ur source hoomie ;)
Uwaga! Użytkownik CristianoTramaldo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 520 / 18 / 0
No tak tylko gdzie takicj turkow czy innych ciapatych znalezc, jak zagadac itp.? Jestem w holandii i szukam dojscia do dobrego helu... A czarnuchy to kurwy wyjebujacy ludzi niech sie pierdola
  • 89 / 13 / 0
14 lutego 2016zxcvbnmmnbvcxz pisze:
Nie opłaca się brać cokolwiek od czarnochow bo napewno będzie walek. A od tych którzy wciskają dragi na ulicy to ich omijać z daleka bo napewno dostaniecie syf.
Hajpowa Wróżka ?? To, że Ciebie wyjebał , nie znaczy , że każdy inny też sie da, weź na to poprawke.
Murzyn, Turek, Polak - tak samo potrafią wydymać. Tylko zadaj sobie pytanie , albo postaw na jego miejscu , czyli dila : po cholere mam Cie wydymać , zyskam jednorazowo, chyba, że ktoś lubi takie zabawy, to xx razy , jeśli moge mu zaoferować dobry materiał i mieć stały przypływ gotówki ? Tutaj jeśli ktoś nie goni dobrego jakościowo towaru , czymkolwiek by nie był , myśle , że jego "kariera" zakończyła by się dosyć szybko. Ja , bym drugi raz nie podeszedł do typa co sprzedaje przykładowo lipny koks.

pzdr
Uwaga! Użytkownik BezKitu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.

[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.