20g 3-MMC, blistr clonów 2mg, 2 blistry alpry 1mg, paczka rolek 5mg i w opór baki (mogłem pić też alko co jest prawdopodobne ale nie pamietam). Do rzeczy...Cały zestaw zjedzony w 3 dni (większość zjadłem ja, kolega pomagał troszkę do momentu aż zobaczył co mi się dzieje, otóż: Po 3 dniach tej srogiej pizdy będąc w Polsce pojebało mi się we łbie do tego stopnia, że myślałem, że wciąż jestem w Norwegii (niedawno wróciłem). Zgubiłem własny samochód, na szczęście odnaleziony w 1 części. Mając klucze do domu rodzinnego złożyłem wizytę o 3 nad ranem (to była już końcówka) I ch*j wie dlaczego pozrywałem w całym domu firanki... Takich zwidów nie miałem po żadnym psychodeliku. Realistyczne halucynacje, do teraz śmieje się z kumplem z różowych królików zapierdalających po jakichś polach... Samochód odnaleziony oczywiście z pustym bakiem (dzięki bogu jeśli istnieje że mi sie rocket fuel skończył :D)
Na szczęście akcja choć bardzo przypałowa, obyła się bez większych konsekwencji typu policja lub jakiś nocny najebałek idący środkiem ulicy). Teraz czekać aż trochę oleju do łba napłynie i trzeba się zreflektować bo mogło nie być śmiesznie :D
Diabeuu666 pisze:10 dni na apvp bez snu.
Też dokładnie 10 dni. Nawet nie chce tego pamiętać. Najgorsza paranoja w moim życiu. Nigdy więcej.
Ty i kolega Diabeu666 osiagneliscie szczyt w glupocie (nawet mi was nie zal , selekcja naturalna sie upomni )
Po 4 nieprzespanych nockach mam dobre zwidy, żyć się nie chce, a dochodzę do siebie drugie tyle. Nie zapomnę jak po 3 nockach nad ranem siedząc na przystanku dostałem takich drgawek po a-pvp, że kilku przechodniów zaczęło rozwodzić się nad tym dlaczego ten przystanek się tak trzęsie... Zapić się tego nie dało :D Paczka rolek mnie nie uśpiła, dopiero kilka clonów dało radę i udało się "wyciągnąć wtyczkę". Jakieś 3 lata temu pierwsza i ostatnia randka z a-pvp a raczej paranoja bo chyba z 5g wziąłem.
Odpisałem w samą porę, pewnie śpi już
Opisałem trochę w odpowiednim temacie. musze jeszcze druga czesc dopisac bo to potrafi ludzki umysl wytworzyc to nawet w filmach sci-fic niema hehe
Najmocniej porobiłem się ponad 2 lata temu, fake haszyk na AM-2201 pokarał. Po chwili od wypalenia pojawiło się zmieszanie, machanie głową, zanikł wzrok i słuch, osunąłem się na ziemie.
Pojawiłem się jako obserwator w innym świecie, który trwał od zawsze i będzie trwał wiecznie, a ja miałem go obserwować. Przez tylko pierwsze kilka chwil wiedziałem, że to dzieje się tylko w mojej głowie. Potem zniknęło wszystko. Został tylko tunel, nazwany przeze mnie "tunelem dobra i zła". Podróżowałem nim dość szybko. Raz był czerwony i jego pokonywanie sprawiało ból psychiczny, a raz żółty, gdzie odzyskiwałem powoli przytomność. Cały cykl był powtarzany z 10 razy. Tutaj też byłem przekonany, że nic poza tym tunelem nie istnieje i będę tak "leciał" wieczność. W końcu żółty tunel wyprowadził mnie z powrotem do świata żywych. Złe samopoczucie utrzymywało się jeszcze koło godziny. Wszystko na bardzo niskiej/zerowej tolerancji.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty
Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.