jarekjurek pisze:Tylko, że między 'kontrolowaniem używania substancji' a 'momentem, że nie panujemy już nad sobą' nie ma żadnej czerwonej linii, ani nie nie zapala się ostrzegawcze światełko.
Pamiętacie ten spot ? Ile minęło lat, 10 - ? Gdy oglądałem to w tv, byłem szczęśliwy i trzezwy. Przypomnijcie go sobie. To jednak nie były brednie.
https://www.youtube.com/watch?v=cc9on5_zYGk "NArkotyki - najlepszy sposób na zmarnowanie sobie życia"
Ale dlaczego straciłem kontrolę ? Teraz, gdy coś mam do napierdalam do zgonu. Nie potrafię cieszyć się małymi dawkami. Zawsze musi być grubo. Kiedyś tak nie było.
Powiedzieć że wtedy właśnie zacząłem ciąg to pewne nadużycie jednak, bo wcześniej piłem alko ale tylko po pracy, co na porankach w środowisku pracy też się odbijało. Koniec końców siedze na tym jebanym detoxie i czekam na posiłek/tabletkę żeby tylko kolejny dzień się skończył.
Jakoś tej jesieni zrobiło się chujowo. Gorzej niż zwykle, depresja i beznadzieja. Wróciłem do amfetaminy, częściej zacząłem sięgać po alkohol, pojawiły się inne depresanty - benzo, baklofen, PST. No i oczywiście marihuana. Ćpałem, żeby nie czuć tego dna, bezsensu i samotności. Tylko, że narkotyki szybko odbierają motywację do zrobienia czegokolwiek ze swoim życiem. Naćpanie się to sposób na przeżycie dnia, a kolejny poranek jest jeszcze bardziej szary i zjebany niż poprzedni, więc żeby zagłuszyć w sobie ten bezsens trzeba się znowu odurzyć i tak dalej. Robi się z tego spirala, z której ciężko jest się wyrwać. Od roku nie przeżyłem 24h na trzeźwo.
Na razie jest o tyle dobrze, że planuję znowu pójść w stronę psychodelików/dysocjantów/empatogenów raz na jakiś czas + marihuany, a ograniczyć ścierwo i depresanty, bo to jednak gorsza strona ćpania. Jakoś ogarniam życie, chociaż nie nazwałbym się szczęśliwą osobą. Powiedziałbym, że mj to jedyna rzecz od której jestem naprawdę uzależniony, reszta to jakieś dodatki. W sumie nie wiem jak będzie, czasem czuję, że jest ok i wszystko idzie ku lepszemu, czasem widzę tylko beznadzieję. Zobaczę za 5 lat, jeśli dożyję
Dlaczego wpadliście w ciąg/nałóg?
jak sie nacpam to przez chwile nie czuje depresji a codziennie nie chce tego czuc. :retarded:
chemiczny klin klinem się wybija,
dorzutki ciśnienia podbija,
byle się nakurwić wiosną,
Latem jesień zima,
ta deprecha w łóżko mnie wbija,
Niech będzie na chwilę dobrze, o jutrze chcę zapomnieć...
eso pisze:poniewaz jestem parszywym narkomanem, zawiedzionym rzeczywistoscia w jakiej przyszlo mi egzystowac oraz mam nadzieje, ze zazywanie narkotykow skutecznie skroci moj odrazajacy zywot.
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
Bizon pisze:Bo zaczynałem brać coraz więcej.
Miałem tyle szczęścia, że gdy diabły w niebieskich mundurach wpadły mi na kwadrat miałem tylko tramal wart około 600 złotych, a że leczyłem się psychiatrycznie to z 2 opakowań clonów się wywinąłem (na nie jest już chyba inny paragraf).
Miałem tyle szczęścia, że akurat nie miałem morfiny, bupry ani fenta, mogli poczekać z nalotem do początku następnego miesiąca
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Alkohol ma zniknąć z pola widzenia? Jest petycja do resortu zdrowia
Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) złożyła w Ministerstwie Zdrowia petycję, w której proponuje wprowadzenie jednolitych zasad tzw. sprzedaży bezwitrynowej alkoholu. To rozwiązanie nie polega na zakazie sprzedaży ani na ograniczaniu konkretnych kanałów dystrybucji. Chodzi o to, by alkohol nie był eksponowany wprost w przestrzeni zakupowej.
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone
Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.
