Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Dzięki temu forum poszerzyła mi się wiedzą, ogólnie szkoda ludzi ze się w to wpierdalaja, wiadomo uzależnienie...
Tez jak czytam poprzednie posty, ludzie mówią żeby nie zaczynać, tym bardziej jak ma się dogodne warunki do cpania,
Czy ktoś mógłby mi, powiedzieć czy są jakieś negatywne efekty cpania poza: bliznami po kluciach, skręcie po odstawieniu...
Ale nie chodzi mi o status materialny, tylko o zdrowie... Wiesz, bo np: od fety może pierdolnac pikawa, a od helu co może się stać? Oprócz uzależnienia
Czemi po czwartym tak jebło dopiero?
Jeśli nie, to kwestia dawek, jeśli tak, to:
- "uzdatnianie" organizmu, zwiększenie jego podatności na działanie narkotyku. W przypadku opiatów to dość częsty problem i trzeba się wdrążać w działanie, które nie zawsze przychodzi na zawołanie. 3-5 dawek i zazwyczaj "zaskakuje". Wcześniej niektórzy zdążą się zrazić przez wymioty, świąd, zawroty głowy i nieprzyjemne otępienie oraz całkowity brak euforii.
- wcześniejsze branie meth (lub innych stymulantów, mimo wszystko długo pozostają we krwi) zahamowało depresyjny wpływ heleny na układ nerwowy, więc nie odczułeś sedacji i "ciepłego kocyka". Zanim zapytasz "to meth mogła jeszcze jakoś na to wpłynąć? Brałem dawno i chciałem tylko zaleczyć zjazd", odpowiadam - tak, mogła, a raczej musiała.
Polecam 100mg. Na czysto, ani przed metą, ani z metą, ani po mecie. Wiem, że Ci nie zależy, a ty wiesz, że może być lepiej. Już o tym pisaliśmy w innym dziale. Póki masz tak niską tolerancję, masz czas na przeżywanie rozkoszy, które kiedyś będą miały swój kres i zapłaczesz na wspomnienie tego, co teraz czujesz.
Dawki dawałem takie same trzy pierwsze, czyli 50mg rano, 50mg wieczór, 50mg rano i 65mg wieczór, w dwa dni wyrobiłem to i dopiero 65 wygrzało jak powinno.
Znam to Twoje podejście. Ta ciągota, chęć zajebania się doszczętnie i zrobienia z siebie największego ścierwa. Silna potrzeba zeszmacenia się psychofizycznie, pływania we własnych rzygasz. Potem będziesz żałował, ale to nie jest teraz ważne, nieprawdaż? Liczy się rozkurwienie. Wszystko w pizdu i ostre grzanie. Nie zależy Ci nawet na trzymaniu się z dala od uzależnienia fizycznego, jak przyjdzie, to przyjdzie, trudno.
Przesłałam Ci maila z paroma informacjami.
Tryptophan pisze:20-25 mg to rozsądna opcja na pierwsze podejście?
Przy okazji czy żyły grzbietu dłoni i te przedramienia różnią się od siebie pod względem trudności wykonania iniekcji?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.