ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
  • 501 / 7 / 0
Witam, zawsze zastanawiało mnie w jakim celu psychiatrzy, psychoanalitycy pokazują różne bohomazy i pytają pacjenta co widzi na obrazku? Wiele razy ten motyw pojawiał się w różnych filmach. Domyślam się, że ma to na celu ustalenie czegoś na temat pacjenta, ale właśnie co dokładnie? czy nadal taka praktyka jest stosowana? jeśli tak to w jakich sytuacjach, czy istnieją odmienne poglądy na temat tej metody? (słuszna, nie słuszna, nie pomaga w ocenie stanu pacjenta). Proszę o jakiekolwiek informacje i Wasze zdanie na ten temat.
  • 1874 / 96 / 127
wolna molekula
#mops
  • 1329 / 58 / 0
Chodziło o skojarzenia. Jeśli komuś na przykład plama atramentu kojarzy się z jebaniem małych dzieci, to prawdopodobnie można na tej podstawie ustalić, że ma się do czynienia z pedofilem. Z tym, że w dzisiejszej psychologii raczej nie traktuje się tych plam zbyt poważnie. A psychoanaliza, przynajmniej ta klasyczna Freudowska, też nie jest uznawana za porządną, naukową metodę terapii. Karl Popper na przykład używał psychoanalizy Freuda jako przykładu pseudonauki. Bo jest niefalsyfikowalna i opiera się na tym, że psychoanalityk interpretuje zachowanie osoby w taki sposób, jaki mu pasuje. Czyli w taki, że wszystko sprowadza się do rodziców, seksu i agresji.
Ostatnio zmieniony 13 lutego 2015 przez jarekjurek, łącznie zmieniany 1 raz.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 1874 / 96 / 127
Przeciez te testy mozna manipulowac aby wyszlo co chcemy.
wolna molekula
#mops
  • 539 / 35 / 0
dlatego się ich już od dawna nie stosuje

http://pl.wikipedia.org/wiki/Test_Rorschacha chodzi o ten test, prawda? można sobie poczytać wszystko
  • 292 / 31 / 18
Test Rorschacha stosuje się w psychiatrii i sądach. Dostajesz kilka obrazków z plamami i mówisz co widzisz. Podobno takie coś może nawet zaważyć o wyroku, jeżeli zinterpretujesz coś niestandardowo, lub wezmą cię za psychopatę.
  • 1874 / 96 / 127
up, ja tam widze pluca i krew...
wolna molekula
#mops
  • 501 / 7 / 0
Dziękuję za wypowiedzi, do nazwy tematu pasuje bardziej określenie kleksy zamiast bohomazy %-D
  • 3 / / 0
Mi to zrobila psycholog, dosyc slawny obrazek z waza/dwoma twarzami. Powiedzialem ze widze dwie twarze. Do dzis nie wiem czemu to mialo sluzyc.
  • 15 / / 0
Może to nie pokazywanie bohomazów ale kiedyś tam miałam badanie polegające na narysowaniu jakiegokolwiek drzewa na kartce A4 i z tego mieli się czegoś o mnie dowiedzieć. Polegało to na tym, że jak narysujesz wielkie na całą kartkę, proste drzewo to potrzebujesz atencji, malutkie schowane w rogu kartki to aspołeczność i inne pierdoły.
mój niezależny ekspercie,
nie patrz mi wciąż na ręce.
sprawdź, jaki los wyciągnę
z maszyny losującej.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.