która nagina je na absurdalne sposoby
każąc im grać rolę w zadziwiająco zwodniczej grze.
– Jacques Vallee, Messengers of Deception -
domino_jachas pisze:no jasne typ zobaczy jakies urojenia i schizy po lsd to zrezygnuje z niesamowitej euforii jaka daje alk :nuts:
Każdy alkus wie, że to złe i w ogóle, ale terapia psychomimetyczna pozwala delikwentowi pojąć co to w zasadzie dla niego oznacza. Sama informacja się nie zmienia, ale dochodzi ładunek emocjonalny. Bardzo trudno wbrew pozorom objąć umysłem konsekwencje uzależnienia, bo rozciągają się na długi okres. Wg mnie to właśnie na prawdziwym zrozumieniu problemu polega ta terapia.
Poza tym jakbyś poczytał o tej terapii + o LSD byś wiedział, że 1. psychodeliki mogą wywołać długotrwałe zmiany w strukturze mózgu i 2. w tej terapii nie chodziło o podanie LSD, a o psychoterapię pod wpływem LSD.
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."
Najpierw masa, potem kwasa
rzabanakwasie pisze:To chodzi o coś kompletnie innego... Psychodeliki pomagają przekroczyć barierę pomiędzy 'wiedzieć' i 'rozumieć'.
rzabanakwasie pisze:Sama informacja się nie zmienia, ale dochodzi ładunek emocjonalny.
rzabanakwasie pisze: Wg mnie to właśnie na prawdziwym zrozumieniu problemu polega ta terapia.
LSD może dać wgląd z dystansu w samego siebie i to jest dobre. Ale alkoholik ma małe szanase ten wgląd jakoś potem wykorzystać bo on właśnie chleje po to, żeby nie widzieć i nie czuć, jeśli rozumiesz co mam na myśli.
Dalej lubię sobie wypić piwo czy trzy, ale wytworzył się u mnie wstręt do przesadzania z alko, i zeszło to ciśnienie na picie dużych ilości. W przypadku alkoholika na pewno nie byłoby tak łatwo, ale u mnie to było dosyć pomocne.
Ja bym chcial
PS. Sry za brak polskich znakow
Kiedyś piłem zdecydowanie za dużo i za często. Po przekroczeniu pewnej ilości alkoholu zawsze załączał mi straszny ciąg i tak do zgona. Z imprez pamiętałem tylko początki...
Potem zacząłem szamać grzyby i przemyślałem to jak dużo tracę przez alko. Byłem notorycznie skacowany i rano nie pamiętałem co odpierdalałem po nocach. O tym co się działo wiedziałem zawsze tylko z opowieści.
Samo doświadczenie psychodeliczne poraziło mnie swoją intensywnością i emocjami które po alkoholu są zazwyczaj przytłumione a potem idą w niepamięć.
Od tego wydarzenia nie piłem przez kolejne 5 miesięcy. Obecnie alkohol spożywam w kilkukrotnie mniejszych ilościach i o wiele rzadziej.
Co do książki Witkacego to rzeczywiście opłaca się przeczytać:) Kompletny pojazd po alkoholu i wychwalanie peyota. Ogólnie ciekawe przemyślenia...
Pozdrawiam
Wiem, DXM to dysocjant, ale też należy przecież do psychodelików, chociaż Wy tu piszecie o twardszej chemii.
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lajza.jpg)
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków
Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.