Najbardziej dokuczliwymi objawami wydają się w tym przypadku rozleniwienie i apatia, które trwają na odczuwalnym poziomie przez pare kolejnych dni.
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Blue_Berry pisze:Masz rację. Jednak mało prawdopodobne jest, żeby nie spać przez osiem dni.
Co racja to racja :) Mój pierwszy ciąg wyglądał tak. Godzina 21. wciagam 100mg, siedzę na komputerze do 2 w nocy, kładę się w łóżku, słuchawki na uszach muzyczka i guma :] zimne poty wlecialy, śmierdzące jak chuj i męczyły aż do 9 rano ale mniejsza z tym. Wstałem o 9 z łóżka, oka nie zmruzylem na chwile, leżąc nafuranym tyle godzin bez zajęcia to meczarnią. rano kolo 10 juz ledwo czułem efekty wiec kolejna kreska, kończąc przy tym worek. Koło 14 kurewska chęć na dorzutke; taka ze aż mnie telepalo i poleciał em po cwiare. O 21 kolejna kreska, i komputer, o 23 pomyślałem ze chciałbym się wyjebac tak mocniej, bardzo porządnie to kolejna kreska, i znowu od 2 w nocy w łóżku do 6 rano. O 7 ranie pierwsza myśl to kreska, a więc przyjebana i to juz koniec worka był. w ten sam dzień kumpel odsypal mi na kreskę, a więc o 21 kolejna kreska, i o 2 znowu do łóżka. Wyjebany ostro, leżałem do 3 czyli godzinę, na przedpokoju zaczęły latać duchy, z szyba która jest w drzwiach rozpynela się i zaczęła latać po przedpokoju, przy czym zamieniła się e prześcieradło, schowalem się obsrany pod poduszkę i zasnąłem gdzieś to było z 80 h bez snu :) rano po spojrzeniu w lustro zobaczyłem czerwony ryj, i wymeczona twarz, koło 15 dałem rade wcisnąć jakaś bulke, położyłem się do snu ale i tak nie mogłem zasnąć. Czułem się jakbym miał grypę :p przez kolejne 2 dni usypialem o 19 :p :rolleyes:
Że zgadzam się z kimś kto stronę czy dwie temu napisał, że ma luz-bluess'owy zjazd po meth.
Ja tak własnie mam. Potrafię na tej zwale ruszyć tyłek i iść na miasto za szlugiem, czy za jedzeniem, czymkolwiek.
Choć... warunkiem musi być to, że to jest pierwsza lub ewentualnie druga noc... W trzecią się robi już makabra. Nie pamiętam dokładnie sytuacji tego typu, jednakowoż wydaje mi się, że gdybym miał do zdobycia [przy 3ciej nocy] cokolwiek [chodzi o pobudzenie układu nagrody] to i tak bym się podniósł i polazł.
Nie wkręcam się już w myślówki "ku*wa jak ciężko się zwalić z łóżka i pójść po herbatę...".
Gorzej jak mam słuchać drugiej osoby. Zależy w tym momencie wyjątkowo od osobnika czy mam taką chęć - znosić i tolerować - czy pogonić w agrest.
Na układ immunologiczny niezmiennie polecam DXM :D Nie ma mistrza nad DXM. [taaak Jasiu...! to przestań walić ten nochal...]
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.