Zobacz to tak: będąc lekko ugrzanym dasz radę załatwić wszystko, ale jak przegrzejesz to załapiesz nooda i dupa z ogarniania prozy życia. Nie?
rafi333 pisze: potrafi wypic w niedziele 12 -14 piw zasnac na kanapie o północy i wstaje jak gdyby nigdy nic o 6 rano bez kaca bez jakiegos rozdraznienia itd
Serotonin pisze:Alkoholicy zostają wyjebani z pracy lada moment.
przekum pisze:W wielu miejscach tak nie jest, dlatego mogłem się ślizgać po ostrzu b.długo.Serotonin pisze:Alkoholicy zostają wyjebani z pracy lada moment.
Dyfuzor pisze:Lipa tam prawdy; to jest oczywiste, że alkon może ogarnąć dzień z ćwiartką w kieszeni (np. sprawy na mieście, praca, czy nawet kierowanie pojazdami mechanicznymi) gdy się to w nim "wytrenuje". Znam klienta, który tak sobie "cmykał" a pracował w banku na okienku (mając oczywiście w pracy kontakt z szefostwem), wiadomo że nie chodzi tu o jebnięcie duszkiem ćwiartki do kanapki na przerwie tylko rozplanowanie tego; więc tak jak mówiłem trening czyni mistrza.[/quote
Tak jak z każdym narkotykiem. Swego czasu polewałem ćwiartkę wódzitsu do kubka, wsiadałem na wózek systemowy pijąc z tego kubka, jarałem lufy, wydawałem towar a nawet rozmawiałem z samym wielkim yoda - dyrektorem na totalnej piździe.Tak więc alkon w ciągu wygląda normalnie. Szaleje dopiero jak trzeźwieje.
Z alkoholem akurat wyhamować jest najtrudniej, bo dostępne ścierwo wszędzie. I uzależnia naprawdę mocno.
Ogólnie rzecz biorąc alkoholizm jest problemem ludzi na każdym stanowisku, z tym że ze wskazaniem na przetrwanie wśród ludzi starszych i poważanych w środowisku. Tacy są kryci bo są cenieni. Najebany Kazio i napruty Mietek faktycznie polecą od razu z budowy bo na ich miejsce są setki, tysiące bezrobotnych, wystarczy poszukać pod monopolowymi.
Sam tak kiedyś szukałem jak robiłem na budowie z szefem. Jechaliśmy pod okoliczny sklep i pytaliśmy tego co trzymał pion "ej, umiesz murować?", "umiem", "a chcesz"?, "chcę", "wsiadaj". Pojechaliśmy, później koleś dostawał browara z zastrzeżeniem że pijemy tylko za pozwoleniem i każdy widzi każdego. Uroklliwa praca.
Nie każdy alkoholik wali tanie wino i karpackie 9%, ale co może o tym wiedzieć ktoś malutki, kto gabinety takich panów walących pięciogwiazdkowe whiskey warte wypłatę ogląda przez okna odbijające światło i jego własną, marną gębę.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
1 dzień- w sumie najebałem się
2 dzień- 5 mocnych piw i kieliszek wódki na noc
3 dzień- 2 mocne piwa i 1 słabe
4 dnia miałem tylko typowe alkoholowe zmęczenie, moralniak i przeorane bebechy. Lekki uciska na wątrobie. Nie chce wiedzieć co czuje taki chlejus z 30 letnim stażem, kiedy jest na głodzie.
Teraz znów przegiąłem. Piję od piątku. Od piątku do poniedziałku po 8 piw- nie pamiętam jak poszedłem spać- ale skoro zrobiłem kolację na ojca to nie musiało być tak źle. Wczoraj i dziś po 3 wina Carllo Rossi z Biedry. Ciekawe, jest to, że znalazłem zakurzonego Alprox'ika 0,25mg. Idę po piwo i do wyra. Mam, nadzieję, że jutro nie będę zdychać.
Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
Pijąc ogromne ilości wpajasz w siebie nawyk do powtarzania tych wyczynów. 3 wina dziennie, 8 piw dziennie - to oznacza że jesteś najebany całą dobę.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/4/4a8777c9-b83c-4734-bbc0-06713c8ee48e/z.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251005%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251005T180402Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e5896d4c214df13c603014497acbf3588b52797ef091f5b0c85d461aa9b5aab3)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zrzut-ekranu-2025-01-15-o-12.17.13.png)
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/peleniezkopalni.jpg)
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego
Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/diler-rzeszow.jpg)
Rzeszów: policjant zawiódł zaufanie dilera, który proponował mu zioło i zwyczajnie go aresztował
Strzyżowski funkcjonariusz w czasie wolnym od służby ujął 18-letniego dilera, który zaoferował mu marihuanę w zamian za sprawdzenie, czy w pobliżu nie ma policji. Do zdarzenia w Rzeszowie, gdzie policjant przebywał wraz ze swoim krewnym.