Widocznie kwestie osobnicze grają tutaj dużą rolę, jedni są bardziej wrażliwy na flu, na innych praktycznie nie działa, a reszta odczuwa działanie ale nie koliduje to z funkcjonowaniem w ciągu dnia.
Podobno dobrze się sprawdza przy odstawce eti i krótko działających benzo, z racji na długi okres półtrwania. Z resztą ich urok szybko pryska jeśli stosuje się je przez dłuższy czas, dobre są tylko przez bardzo krótki okres leczenia/zażywania. :-)
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
Następnym razem stosować bede tylko w przypadku wystąpienia psychoz, gdyz łatwo bania wymyka sie spod kontroli.
Plusem jest to, iż nie pamietam kiedy po wszystkich wojażach czułam sie tak wyspana.
GruntToZiemia pisze:Jak nie zalejesz tego wódką albo wieloma piwami, to będzie ok, tylko trochę senny będziesz. W niedziele jeszcze będziesz miał jakieś metabolity w organizmie, ale nie powinieneś już odczuwać działania, więc prawdopodobnie będziesz mógł prowadzić samochód.
2-3 piwa maks. To wcinam 4mg!
dejzete pisze:zapodaje sobie 1 pilla dziennie podczas 3-4 dniowego ciągu na apvp i jest miło i bez paranoi. Przejdzie taki myk?
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
