u mnie na osiedlu jest 9 aptek i nie moge sie oprzec %-) mam wyjebane tylko teraz place gotowka, w aptekach gdzie wiem ze nikt nie zna mnie i mojej rodziny.
karta place jedynie gdzies w trasie.
tajemnica aptekarska haha co za bullshit
O oczach obżartej krowy
Poganianej metalowym batem.
mialem ochote jej auto rozjebac po tym...
https://soundcloud.com/second_hand123 - Moja własna Twórczość muzyczna.
Lepie by się ktoś powiesił zamiast ćpał no w chu moralne. Jak ktoś ćpa to chyba nie ćpa ze szczęścia i jest strzępkiem nerwów.
Dobijanie kogoś takiego jest tak moralne jak pedofilia. Dobrze, że ja mam wyjebane już na takie coś, a jak by mi rodzina coś chciała wystawić to bym wyjechał z kraju i tyle by mnie zobaczyli. Jebać to społeczeństwo.
Kwestie prawa tak jak na górze napisałam.
https://soundcloud.com/second_hand123 - Moja własna Twórczość muzyczna.
tomaszw88 pisze:maja mnie wpisanego na liste narkomanow
Wracajac do tematu jest taki paragraf o zachowaniu tajemnicy dla farmeceuty, nie chce mi sie w tej chwili szukac kiedys wrzuce jak znajde, ale poza tamta syt. to kilka wielkich pan mgr postraszylem czyms takim to wygladaly jakby pierwszy raz slyszaly, ale mimo wczesniejszego oporu sprzedawaly mi tyle, ile sobie zyczylem i przy kazdej kolejnej wizycie rowniez bez zawahania... Przede wszystkim trzeba znac swoje prawa, mi sie np. nie zdarza ze mi babka nie chce sprzedac tego, co chce, a jak mi sie zdarzalo tak tak im rzucalem wycinkami z ustaw i cytowalem swoje prawa "jako pacjenta", ze szybko zmienialy zdanie. Doradzam czytaj przepisy prawa, bo i w aptekach i na policji juz sto razy sobie swietnie poradzilem znajac swoje prawa...
pejsze pisze:Obowiazuje ich podobna tajemnica jak lekarzy, z tym ze w tym przypadku dotyczy ona srodkow, ktore kupuje pacjent w aptece, jak czesto, jakich itd...
2) zachować w tajemnicy wiadomości dotyczące zdrowia pacjenta, uzyskane w związku z wykonywaniem zawodu.
Czyli np. nie mogą ujawnić tego, że jesteś uzależniony. Nie znaczy to, że mogą ujawnić co kupujesz.
Po prostu Twoje prawo np. do tajemnicy zakupów (jakkolwiek to brzmi) itp. chroni art. 47 i 51 Konstytucji, a nie prawo do tajemnicy aptekarskiej.
edit:
Po krótkim namyśle stwierdzam, że informację, co pacjent kupuje można interpretować (podciągnąć) jako ochrona informacji o zdrowiu pacjenta.
Tak czy tak - nie mogą takich wiadomości udzielać.
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
Miałem już kilka spięć w tej trefnej aptece bo to wkurwia. A może wyjeżdżam za granice do wujka sama i potrzebuje zapas na podróż? No nie wiem jakiego haczyka użyć na te jebane służbistki.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dhh.jpg)
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund
Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.