TALK - Rozmowy [H]

[klejofas]

A mam takie pytanie czy przyczyną depresji(anhedoni) może być obniżony intelekt(pamięć tymczasowa)

Nie wiedziałem że intelekt to jest pamięć tymczasowa :-p Ja nie wiedzę tu jakiejś konkretnej zależności.

Nie jestem pewien , ale wydaje mi sie ,ze tak . Wszysktie stany ,które w jakimś stopniu ograniczają nam nasze myślenie mogą powodować depresje, tak to bylo w moim przypadku , wszystko zaczelo sie od tego ,ze nie moglem sie nic nauczyc (zapamietac) , pozniej oczywiscie feta 24/7 i duzo wodki , i skonczylo sie na drgawkach i wizji konca swiata :) . Dlatego jak zauwazasz jakies zmiany to polecam czym predzej ograniczyc przyjmowanie jakiegokolwiek srodka , jak pijesz duzo to czym predzej radze przestac (nawet 1 w tygodniu to duzo ) . I zaczac odpowiednia suplementacje organizmu .

To że nie mogłaś sie czegoś nauczyć, spowodowało branie amfetaminy i picie wódki celem nauki ten mix? Depresje wywołało u ciebie w końcu ćpanie czy problem z nauką?

[pol90]

A mam takie pytanie czy przyczyną depresji(anhedoni) może być obniżony intelekt(pamięć tymczasowa)

Nie wiedziałem że intelekt to jest pamięć tymczasowa :-p Ja nie wiedzę tu jakiejś konkretnej zależności.
[/quote]

A czym według ciebie jest intelekt.

[TheLight]

Intelekt jest pojęciem częściowo filozoficznym, podobnie jak rozumienie i nawet jeśli częściowo odnosi się do pamięci i zdolności zapamiętywania nie wyczerpuje to terminu ponieważ intelektu używa się w czasie rzeczywistym. Jest to coś w stylu przetwarzania danych i zdolności ich odczytywania. Można powiedzieć że jest to zmysł i uwaga, nie każdy jest nim obdarzony. Niski poziom intelektu jest jednocześnie jego brakiem.

Zabawne że w drugim z kolei temacie tłumaczę czym jest intelekt, może tym razem obejdzie się bez ostrzeżenia :-)

[Magdamala]

Ogolnie przed cala akcja bylem zupelnie innym czlowiekiem, otwartym , latwo nawiazujacym nowe znajomosci itp. Jak ktos mnie teraz spotyka , to sie pyta co jest ze mna nie tak , bo jakis taki jak nie ja jestem.
NIe mam pojecia szczerze mowiac . To bylo wszystko razem , ogolnie przedtem mialem zly humor i non stop chodzilem wku....(tak to sie zaczelo) ale potrafilem sie jakos cieszyc z czegos tam , cos mi sprawialo przyjemnosc , nie czulem sie jak pol mozg , nie popelnialem tylu bledow ortograficznych , lepiej kumalem angielski itp. Pozniej zaczalem walic fryte (wczesniej tez probowalem i bylo ok pilem tez duzo - takze to nie tylko fyrta) i nagle ucielo mi pamiec. I wszystko uje.....

[pol90]

Ogolnie przed cala akcja bylem zupelnie innym czlowiekiem, otwartym , latwo nawiazujacym nowe znajomosci itp. Jak ktos mnie teraz spotyka , to sie pyta co jest ze mna nie tak , bo jakis taki jak nie ja jestem.
NIe mam pojecia szczerze mowiac . To bylo wszystko razem , ogolnie przedtem mialem zly humor i non stop chodzilem wku....(tak to sie zaczelo) ale potrafilem sie jakos cieszyc z czegos tam , cos mi sprawialo przyjemnosc , nie czulem sie jak pol mozg , nie popelnialem tylu bledow ortograficznych , lepiej kumalem angielski itp. Pozniej zaczalem walic fryte (wczesniej tez probowalem i bylo ok pilem tez duzo - takze to nie tylko fyrta) i nagle ucielo mi pamiec. I wszystko uje.....

Ja też mam podobnie, ale z tą różnicą, że przedtem byłem też trochę zamknięty w sobie, a jak chodziłem do gimnazjum to byłem bardzo otępiały.

TY jesteś w końcu mężczyzną czy kobietą bo w profilu masz kobieta, a używasz czasowników w formie męskiej.

[T800]

Joł. Ja mam taki stan, a mój kontakt z substancjami psychoaktywnymi "ograniczał" się do alkoholu i kawy. Mam zablokowane myśli, umysł nieprzytomny, ciężko jest o czymkolwiek pomyśleć, wyobrazić etc. I to jest zagadkowe, dlaczego mój umysł nagle stanął, zablokował się (schiz. prosta?). Przedtem byłem tym pozywytnie pierdzielniętym :-D. Napiszę więcej jak będę miał wenę, teraz to praktycznie nic mi się nie chcę :P

[Magdamala]

Ja jestem mezczyzna , jak zakladalismy konto z moja kumpela ,to po prostu taki nick uzylismy . Jezeli chodzi o otepialosc ,to w sumie jezlei chodzi o pamiec to mialem dziory zawsze w sumie bo sporo jaralem ,ale potrafilem sie zawsze nauczyc jako tako zeby zdac , aktualnie nie mam mozliwosci takich jak przedtem , odkad wyszedlem z psychiatryka ,to praktycznie jestem innym typem , nie bylo by to takie zle gdybym mogl czym kolwiek sie zinteresowac, straszny bol watroby (cos w tych okolicach) doukczal mi kazdego dnia , przez 3 lata ale jakos zylem , teraz jest zupelnie inaczej juz "nie zyje" a przynajmniej nie tak jak to bylo przed tem ,paradoks tego jest taki ,ze wszystko sie zmienilo tak diametralnie ... Nie wiem czy istnieje jakies skuteczne lekarstwo na to ,aby znowu zachicalo sie zyc , mozliwe ze w moim mozgu zostala uszkodzona jakas tkanka, kto to wie moze mialem jakis mikro wylew... NIe wiem jak to jest mozliwe ,ze zupelnie "nic" nie czuje... Mowiac nic nie czuje mam na mysli jaka kolwiek motywacje, caly czas praktycznie leze , (zmuszma sie do boiegania raz na 3 dni ,zeby mi miesnie calkowicie nie pozanikaly). Staram sie czytac ksiazki ,nawet to forum ,czasem mam wraznie ,ze nawet czytanie wasyzch postow ze zrozumieniem tzn. "o co dokladnie mu chodzilo" nie jest dla mnie zrozumiale... Jedyny plus tej akcji ,ze nawet nie mysle o alko ani o narkotykach co dla mnie jest na minus , kazdemu komu to mowie gada do mnie " No ty jestes poje..." ,ale nie potrafia tego zrozumiec... Kur... Ja bym chcial miec cisnienie na kreche , teraz dzownic do typa zeby mi ogarnal itp. Wiedzialbym ze jest wszystko wporzadku ze mna... Ze mam problem i musze sie leczyc gdzies na odwyku albo cos , a tak wypuscili mnie z psychola i zostawili jak wydmuszke ... Ciagle mam mikro nadzieje ,ze to efekt uboczny tego Rispoleptu i mi przejdzie w koncu to uczucie przepasci i beznadziejnosci ... Nawet ciagla ochota na to zeby cos przyje.... wypic troche wodeczki jest lepsza niz nicosc istnienia i niechec do wszystkiego....

[Dersu Uzala]

Ja cię nie namawiam do odstawienia leków, ale Rispolept na pewno otępia, powoduje apatię i spłycenie emocji, tak więc przynajmniej częściowo odpowiada on za twój stan - wiem bo brałem. Gadaj z lekarzem, może źle dobrali ci leki, zwłaszcza jeśli była to twoja pierwsza hospitalizacja.

[pol90]

Dzisiaj byłem odebrać wyniki badań psychologicznych, które miałem robione jak miałem 6 lat, a drugie jak miałem 16 lat i oby dwa dotyczyły testu na inteligencje

1 badanie wiek 6 lat - Skala WISC-R II 104 Skala słowna II 113 Skala bezsłowna II 95
2 badanie wiek 16 lat - Skala WISC-R II 89 Skala słowna II 101 Skala bezsłowna II 78

I teraz moje pytanie jak to możliwe, że mi się tak wyniki obniżyły przecież od 6 do 16 roku życia nic nie brałem nie piłem alkoholu uczyłem się raczej dobrze nie wagarowałem.

[TheLight]

A jak w domu?

Wychowanie w stresie itd. lub też totalne olewanie obniża faktyczne możliwości, na pocieszenie dodam, że teraz wyniki testu pewnie byłyby wyższe. W ogóle testy są debilizmem, nie uwzględniają choćby tego co napisałem, gorszego dnia, a później dzieciak się martwi że głupi i w to wierzy.