4-HMC, efedron, metkat. Charakterystyka i metody otrzymywania.
Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 158 • Strona 15 z 16
  • 596 / 1 / 0
nie waliłem tego znów ponad tydzień, was też tak ogromnie ciśnie na strzała z połowy paki ? czemu na to są takie strasznie silne pokusy xD
  • 33 / / 0
Tilan pisze:
nie waliłem tego znów ponad tydzień, was też tak ogromnie ciśnie na strzała z połowy paki ? czemu na to są takie strasznie silne pokusy xD
To wszystko zależy od organizmu, ja jestem podatny na to a klega obok mnie już nie.
Coś się kończy, coś się zaczyna.
  • 1854 / 215 / 37
Niektóre zabawki uzależniają, milordzie :D
  • 477 / 18 / 0
Byłem dosyć mocno wjebany w metkata, odkąd zacząłem 2 lata temu to do dziś bywało różnie - chwile kiedy byłem całkowicie pochłonięty nałogiem i całe życie, każda złotówka była przeznaczona na Acatar, wtedy brałem przez 1,2 a najdłużej 3 miesiące codziennie... Znów pewnym czasem przez kilka miesięcy to przechodziło w ćpanie kota 3-4 razy na tydzień, ale musiałem się naprawdę mocno mobilizować, żeby naćpać się w te "wolne" dni czymś innym, bo całkowicie bez niczego nie umiałem wytrzymać. Następnie z czasem, a raczej z tolerancją, kiedy już naprawdę się nie opłacało pukałem raz w tygodniu, najczęściej w weekend. Dzięki temu, że metkat stał się całkowicie nieekonomiczny i coraz gorszym zwałom, które mnie wykańczały udało mi się wiosną tego roku odpuścić kota na cały miesiąc. Jak mi się udało? Opioidy. Po prostu czułem się już tak zmęczony tym zapętleniem się, tzn. zbieraniem pieniędzy, gonitwami po aptekach, nawet samym działaniem, a w dużej mierze zjazdami, że potrzebowałem wytchnienia, spokoju. Opioidy idealnie się sprawdziły, zacząłem wpadać w ciągi, a ochota na kota spadła praktycznie do zera, odpowiadał mi taki stan rzeczy, przyszedł kolejny miesiąc bez kota. Tak jest do teraz, czuje się prawię całkowicie uwolniony od metkata, biorę max. 2 razy na miesiąc. Co prawda uzależniłem się fizycznie od opio, ale to już inna bajka...
"Ukryta twarz oznacza, że wiesz
Coś z czym nikt nie godzi się..."
  • 596 / 1 / 0
ja zacząłem rok temu i od razu strzelałem i.v kota sporadycznie od czasu do czasu . ciśnienie na niego mam ogromne xd ciekawe kiedy puści
  • 510 / 14 / 0
U mnie sytuacja jest w ogóle pokręcona.

Od samego początku zabawy z używkami, nadawałem każdej celowość brania — w dużej mierze się to sprawdzało i jak z lekami od lekarza na jakieś schorzenie — wykorzystywałem, gdy trzeba.

Przewidywałem pewne niebezpieczeństwo takiego kategoryzowania (np. benzo na sen, kot na lepszą pracę) i ono w pewnym momencie się uaktywniło.

Otóż jako programista, nie do końca z powołania, zacząłem trzaskać różne projekty, które trzeba było zamknąć w odpowiednich ramach czasowych, a wyobraźnia daleko w... No na pewno nie tam, gdzie być powinna.

Tu dostrzegłem — zgubnie — potencjał kota, przy jego bilansie czystość / efekt / koszt zdrowotny. No i zaczęło się - rekreacyjnie chytałem do dwu pak na miesiąc, a przy pewnym hardkorowym projekcie wykombinowałem taki schemat:

Uczelnia (czysto) — Popłudnie / noc: praca + kot — Późna noc: benzo na sen.
I tak ciągnąłem okrągły miesiąc. Promocja na małe acatarki zdecydowanie nie pomagała :D

E: Ostatecznie, po tym poście przypomniałem sobie o kocim ciągu, choć do wczoraj żyłem w przekonaniu, że takiego nie było %-D. Magia klona.
Po opróżnieniu podręcznej szafy znalazłem 62 paki po Acatarze, to skłania do rozmyślań.

Obecnie udało mi się od tego odejść i czasem przyciśnie w trudniejszych chwilach, ale potencjał rekreacyjny dla mnie stracił już dawno — zerowa empatia, pomijając pierwsze 5min.
Ostatnio zmieniony 24 lipca 2013 przez mrstothet, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższy post jest subiektywnym spostrzeżeniem z doświadczeń sennych usera.
Przed zastosowaniem, skontaktuj się z grabarzem i opłać kwaterę.
...since 2006
  • 596 / 1 / 0
dobrze że kota nie strzelałeś po kablach tak jak ja bo byś miał dużo gorzej, ja za to taką cenę płace że potwornie ciężko mi z tym skończyć i umiem max dwa tygodnie wytrzymać bez kota i zaś go strzele, nie mówię już o strzelaniu przepłuczek które nie powiem nawet jaką mogą mieć szkodliwość xD
  • 477 / 18 / 0
Trochę jeszcze muszę sprostować i dodać do mojej poprzedniej wypowiedzi, ponieważ musiałem z pewnych przyczyn natychmiast kończyć pisanie tamtego postu.
Otóż tak jak napisałem są takie pojedyncze, najczęściej w sumie może 4,max.5 dni w miesiącu, kiedy mam ochotę na jakiś stymulant i niekoniecznie jest to chęć akurat na metkata - jednak najczęściej wybieram właśnie jego ze względu na to, że jest to nagły pomysł i nie mam innych alternatyw. Inaczej z pewnością zamiast kota wolałbym dobrą fete, bądź jakiś rc'ek typu a-pvp itp. stymulanty dopaminergiczne. Tylko, że ta ochota nie jest typu jakiejś przejebanie chorej czyli za wszelką cenę, jakby nie będąc sobą, byle tylko przyjebać. A tak bywało właśnie w najcięższych momentach uzależnienia, że nie patrzyłem na nic, byle tylko poczuć ten wjazd i zalanie mózgu dopaminą oraz przemiłe spędzanie wolnego czasu na rozmowach ze znajomymi, słuchaniu muzyki, itd.
Jedno jest pewne, kot i.v. jest szczególnie niebezpieczny, naprawdę potencjał uzależniający, siła z jaką z łatwością ta substancja przejmuje władzę nad naszym trzeźwym myśleniem jest niebywale duża. Dobrze się o tym przekonałem kiedy po jakichś symbolicznych przerwach typu 1-4 tygodni strzelałem kota 2 dni pod rząd - wystarczało, by silne ciśnienie powracało. To jak stąpanie po cienkim lodzie, także lepiej nie wracać w ogóle jeżeli się komuś udało jakoś ogarnąć to uzależnienie.
Po opróżnieniu podręcznej szafy znalazłem 62 paki po Acatarze, to skłania do rozmyślań.
Ja po około 100 opakowaniach przestałem liczyć.
"Ukryta twarz oznacza, że wiesz
Coś z czym nikt nie godzi się..."
  • 510 / 14 / 0
To był zapas z mniej więcej półtora miesiąca. Wcześniej i później utylizowałem na bieżąco ;)
Jednak takiego aż przyrostu — pomimo trzech lat znajomości — nie było i raczej nie będzie. Bilans tego miesiąca 5 pak (ostatnie 30 dni).

Aha, konsekwentnie omijam i.v.
Powyższy post jest subiektywnym spostrzeżeniem z doświadczeń sennych usera.
Przed zastosowaniem, skontaktuj się z grabarzem i opłać kwaterę.
...since 2006
  • 108 / 1 / 0
Nie brałem metkata ponad miesiąc, wczoraj sprzątając znalazłem opakowanie tabletek KMnO4 i kilka strzykawek 20ml. Pomyślałem sobie ze przypierdole raz i będzie działał super mocno skoro tak długo nie brałem. Ide do aptek i taka scenka:

Ja: Poprosze Acatar Acti Tabs.
Młoda farmaceutka odchodzi i przynosi opakowanie i mówi:
Aptekarka: Prosze pana ten produkt ma krótką date ważności i bedzie ważny do października tego roku, cena będzie niższa, nie przeszkadza to panu czy poszukac acataru z dłuższą datą ważności ?
Ja: Nieeee, a ile bedzie kosztowac ?
Aptekarka: 1,63zł
Ja: To poprosze 10 opakowań. %-D
Aptekarka: 10 ? Po co Panu aż tyle ?
Ja: yyyy, bo wie pani co, ja tego nie biore na katar tylko na pobudzenie, kolega z farmacji mi doradził że jesli wezmę 2-3 tabletki z pseudoefedryną i zapiję kawą to bede pobudzony całą noc i bede mógł spokojnie sie sobie uczyc.
Aptekarka: hehe, ale wie pan że to szkodliwe dla serca ?
Ja: Tak, ale to naprawde działa o wiele mocniej niz kawa, a skoro jest tak tanio to skorzystam i kupie więcej.
Aptekarka przynosi 10 opakowań
Aptekarka: 16zł 30gr

I WEŹ TUUUUU NIE ĆPAJ
ODPOWIEDZ
Posty: 158 • Strona 15 z 16
Newsy
[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.

[img]
Niemcy. Rośnie konsumpcja marihuany wśród dorosłych

Konsumpcja marihuany w Niemczech wśród młodych dorosłych znacznie wzrosła, za to nastolatkowie rzadziej po nią sięgają.

[img]
Rzeszów: policjant zawiódł zaufanie dilera, który proponował mu zioło i zwyczajnie go aresztował

Strzyżowski funkcjonariusz w czasie wolnym od służby ujął 18-letniego dilera, który zaoferował mu marihuanę w zamian za sprawdzenie, czy w pobliżu nie ma policji. Do zdarzenia w Rzeszowie, gdzie policjant przebywał wraz ze swoim krewnym.