Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
rob8888 pisze:gdzie rozgarniać trawę? w Warszawie? lol.. zresztą to nie jest prawda (delikatnie powiedziawszy), że Łysiczkę można znaleźć wszędzie
polanki znajdujące się w pobliżu Warszawy po zachodnio-północnej części... bardzo mała szansa na znalezienie, właściwie zerowa
W Kampinosie a przynajmniej jej wschodniej części Łysiczki po protu NIE MA: sprawdzałem każdą polankę na której coś się pasło, centymetr po centymetrze... zero efektów
dopiero coś się zaczęło pojawiać na wsi na północ od puszczy, ale nie w każdym miejscu.. nie wszędzie gdzie rośnie trawa i gdzieś się pasą krówki musi być i łysiczka.. te 20 łysiczek znalazłem w cieniu drzew tam gdzie była tylko zielona trawa, 10 metrów dalej gdzie była trawa bardziej wyschnięta łysiczek znalazłem ledwie parę i to mocno wysuszonych przez słońce
coż... dla kogoś kto mieszka na wsi, czy w beskidach albo śląsku (ogólnie południe) to może się wydawać oczywiste, że wyjdzie i... o znalazłem 100 łysiczek bez mrugnięcia.. ale zapominacie o tym, że zróżnicowanie występowania łysiczek w PL jest bardzo duże... gdzie tam w Polsce.. w samym województwie
np.
jeżeli weźmiemy polankę znajdującą się 2 km od Warszawy i porówanamy ją z polanką (IDENTYCZNĄ! tzn. tak samo żyzna, wilgotność itp...) znajdującą się 20 km od Warszawy.. różnica będzie OGROMNA.. więc nie gadajcie głupot
jak kurde w kampinosie nie ma jak widzialem tam ze 20 osob co zbiera ja tez rosną na calej dlugosci i na naprawde 3/4 łąkach w około na kazdej prawie znajdowalismy tu wiecej tam mniej ale z 1000 sie nazbierało :)
Mam do was małe pytanie, otóż jakiś rok temu zacząłem interesować się tematem łysiczek, więc w tym roku postanowiłem wyruszyć w podroż w poszukiwaniu tego cennego grzyba, oczywiście kiedy zacznie się sezon :rolleyes: .Problem polega na tym że mieszkam w Warszawie i kompletnie nie wiem od jakich okolic zacząć poszukiwania, jedyne co mi wpadło do głowy to okolice zalewu zegrzyńskiego gdyż często jeździłem tam z rodzicami w młodości, znajdują sie tam lasy,pastwiska,pola,farmy,zadupia .Chciałbym żebyście pomogli mi doradzić miejsca w miarę blisko od centrum Warszawy. Ogółem wymarzyłem sobie zaczęcie tej całej przygody na rowerze, na drogę zapakować jakieś kanapki picie ewentualnie mj i jechac w okolice Zalewu dojechał bym w jakies +-2h, wydaje mi się ze to nie dożo.Wszelkie przydatne informacje na temat poszukiwanego wyczytałem na forum, więc z identyfikacją nie powinienem mieć większych problemów, plus na moją korzyść może okazać się ze w młodości jeździłem z kochana mamusia na grzybki, oczywiście w celach kulinarno-chobbistycznych (mojej mamy), oczywiście mi wydawało się to nudne i straszne (wstawanie rano itp), ale cóż wtedy byłem młody i głupi, teraz wydaje mi się ze wiedza jaka nabyłem na tych wypadach(podstawy grzybobrania) mogą okazać się przydatne, więc na razie widzę same plusy. Tak więc ogółem rzecz polega na tym że chce sie podbudować na duchu pytając was, za udzielone odpowiedzi z góry dziękuje ^_^
Pozdrawiam
tam chcemy dotrzeć gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Na północy świętokrzyskiego ktoś szukał? Ja mam zamiar w tym roku się przejść.
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone
Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.
