@The Light, dlatego ja się nie staram ukrywać ze swoimi uzależnieniami, pisanie na forach pomaga mi w pewien sposób, ale i tak szczera rozmowa w cztery oczy daje najwięcej. Tylko że potem często zmienia mi się nastawienie, na jakiś czas, a bliskie mi osoby traktują to jako niechęć do nich i przez to straciłem wiele wartościowych znajomości. Bo ludzi to zaczyna drażnić jak jednego dnia mówię, że mam problem z jakimś uzależnieniem, a następnego, że mam wyjebane i ogólnie to problem jest wyimaginowany. Wiem, że w ten sposób właśnie siebie najbardziej oszukuję, ale muszę się nauczyć dopiero na swoich błędach jak mam żyć.
-Dlaczego pijesz?
-Bo się wstydzę
-Czego?
-Tego że piję
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Masz tez uzależnienie które polega na przeciwdziałaniu irytacji. Taki uzależnieniem jest tytoń, a mogą być też opiaty. Ćpasz je nie dla fazy tylko przez brak fazy. Tak samo ciśnienie na szluga można zmniejszyć zwykłym wysiłkiem fizycznym, bo CO2 jest agonistą TRPA1.
ibogaina jest tak skuteczna bo naprawia obie te rzeczy i do tego blokuje dostęp do wspomnień i uzależniona osoba nie jest w stanie sobie przypomnieć dlaczego ćpanie jest przyjemne. Jest tak dlatego, że nie ma już tych niedoborów oraz zniknęła irytacja i nie ma już przed czym uciekać. ibogaina sprowadza cię do baseline.
Ja potrafiłem usuwać u siebie ciśnienie na szluga czy objawy odstawienia wcale nie ruszając receptorów nikotynowych, a właśnie gmerając przy receptorach TRPA1.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Gdzieś na forum są opisane tripy na iboginie, przemyślenia itp.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Czyżby ibogaina w jakiś sposób powodowała wybiórczą amnezję? Coś mi tu nie gra z tym cudownym lekiem - ibogainą, samo się zrobi bez terapii?
Efekty lecznicze wiadomo słabsze, ale są jednostki którym pomaga na jakiś czas.
JohnyHa pisze:
Ja potrafiłem usuwać u siebie ciśnienie na szluga czy objawy odstawienia wcale nie ruszając receptorów nikotynowych, a właśnie gmerając przy receptorach TRPA1.
Z kolei antagonista TRPA1 powodował zmniejszenie ciśnienia na szluga na kilka dni po spożyciu większej dawki. Stosowanym antagonistą był kamfor, ale ta substancja mogła zafałszować wyniki, bo kamfor jest też antagonistą receptorów nikotynowych. Jednakże jest dość słabym antagonistą i nie powodował efektów dysocjacyjnych lub stymulujących.
Jak chcesz coś słabszego, lecz bardziej nieprzewidywalnego to najedz się łysic.
Efekty lecznicze wiadomo słabsze, ale są jednostki którym pomaga na jakiś czas.
Mimo to, ibogaina to potężne narzędzie, które źle użyte może cie nieźle poryć(tak jak mnie przykładowo :-p ).
Niestety w PL już niedostępna :-(
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ghbtatoo.jpg)
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju
Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.