TALK - Rozmowy [H]

[delirka]

no zajebałam. jeszcze ze strzykawki 20 i kurwa ze złamanym palcem.
chyba za dużo jednak
lecz nie żałuję
jestem wykończona tym kwietniem
zapodałam 2,5 Zolpic'u i czekam na sen

tak czuję że było dobrze ponad setka, a sam towar wyborny.
spokojnie starczyłoby mi na dwa czy trzy razy.
dziękuję wszystkim za pomoc

[Numan]

donosowo i połowa dawki włada no i szykować się na bezsenną noc bo wchuj długo trzyma
właśnie testuje to cudo nazistowskiej chemii i czuję że bez giebla zasnę dopiero jutro wieczorem

[Purple Haze]

Ryżu się najadłem jakieś 7 i pół godziy temu, do nosowo ćwiarteczkę na pół ze znajomym i trzeci się dowalił, który wziął miniaturowy niuszek. Traciłem dziewictwo z metką. Białe jak śnieeeeg twarde jak skaaała kryształy(Tak wyglądało przynajmniej) Pierwsze efekty były bardzo eleganckie (kop fizyczny), drugie również (kop psychiczny) w małym odstępie czasowym klepnęło wszystko na raz. Przyjemne odczucie pobudzenia z taką jakby nagle nabytą mądrością. Czasami dziwne wkręty (nieumyślne) Troszkę doskwiera mi teraz takie jakby zmęczenie (oczy i plecy wysiadają) ale zrobiliśmy przed flaszeczkę (x2-0,5 Rudej na 2) i po parę piwek(alko podobno tłumi stymulanty) A może to nie był ryż ? Tylko jakaś czyściejsza amfetamina? Jest 4:20. Z opowieści słyszałem, że czasami jazda trwa do dwóch dni, więc troszkę mi to podpierdala. Co sądzicie ? Czy jakiekolwiek oznaki zmęczenia powinny być widoczne ?

Ogólnie mam nadzieję, że to nie koniec zabawy, niedługo otwierają sklep a ja nadal mam ochotę na zimne Tyskie (muszę wygrać lodówkę, lub nalewak Tyskiego )


Jeżeli w złym temacie, to oczywiście przepraszam i prosiłbym to wrzucenia do prawidłowego threat'u, po uprzednim poinformowaniu mnie na priv


Idę spać. Przez cały dzień musiałem pić piwka i czerwienić oczy. Do tego na koniec chory grill, który już zmusił mnie na porządne odrzuty pod moją altanką. Zaraz puszczam szwarca i pewnie do dzisiaj do 20. Było przyjemnie, 2 tygodnie przerwy i wtedy pomyśleć można już na poważnie.

posty scalone przez macki

[kapii]

sorry za odkopywanie tematu.
krótkie, proste pytanie: 40mg na kompletnie pierwszy raz będzie dobre i jak to mniej więcej odmierzyć nie posiadając wagi?

[surveilled]

Zacznij dawkowanie od najmniejszych możliwych ilości. Metamph to bardzo silny środek, 40mg stuprocentowo czystej rozniosło by Cię. Jej zanieczyszczenie to już sprawa zmienna, stąd zaproponowane przeze mnie rozwiązanie.

[derb]

Chyba nie. 50mg prawoskrętnej meth w nos to taka średnio mocna dawka. Z butów może trochę wyjebać, ale nie roznieść. Roznieść może kogoś podatnego 40mg palonej albo i.v.
Jeśli nie masz wagi to możesz sobie podzielić metodą kresek o ile masz proszek. Metoda niedokładna niestety. Możesz też rozpuścić w czymś, odmierzyć sobie potrzebną dawkę (ilość roztworu obliczysz korzystając ze stężenia) i odparować jedno i drugie

edit: na pierwszy raz 40mg będzie dobre, w sumie chodziło mi tylko o sformułowanie w poście surveilleda

[kapii]

dzięki za rady!
a co do odmierzenia, to mam sposób. kupię jakieś tabletki w aptece (np po 20mg), rozgniotę i zobaczę, ile to jest 40mg. a później po prostu odmierzę tyle samo meth. tak chyba będzie najprościej.

[surveilled]

Rożne substancje mają różną objętość molową, 40mg czegoś, co nie jest metamfetaminą nie będzie miało tej samej objętości, co 40mg meth. Do tego, w tabletkach są wypełniacze, Sposób może nie być tak efektywny, jakim się być wydaje.

Zacznij od małych dawek - 5mg, potem dwa razy więcej, potem trzy razy...

Nie bądź niecierpliwy.

[kontofilmowe]

Jak za słabo to dorzucisz, jak za mocno nie zawrócisz

[derb]

Słusznie, ale jednorazowo pełnej dawki da zdecydowanie lepsze efekty niż przyjmowanie jej na raty. Branie 5mg meth w celu rekreacyjnym jest po prostu śmieszne

jak ogarnie swoją dawkę, to drugim razem poda pełną. cierpliwość jest cnotą! - surveilled