Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 4 z 5
  • 22 / 1 / 0
Wiecie co, na początku to bylo zabawne, ale przestaje być.
Minęło 5 dób abstynencji.
Bałem sie, że będzie jakaś ciągutka, jakiś problem po takim czasie - wiadomo. Na szczęście nic, ZERO chęci, tak jakby to były batoniki, nie kminie, nie palę i tyle. Żadnego ciśnienia najmniejszego.

Ale widzę inne rzeczy:
- wróciły mi sny i za każdym razem śni mi się że z kimś palę i śni mi się faza, a sny są klarowne :) za każdym razem we śnie żałuję, że jednak dałem się namówić i znowu palę bo tracę ileś dni oczyszczania, kiedy się budzę okazuje się, że miałem darmową fazę we śnie, bez palenia naprawdę - to akurat jest ok ;)
[powyższy akapit pewnie rozjebie niejednego na forum po przeczytaniu, no naprawdę, faza za darmo i dobry blant, tyle że we śnie, ale odczucia takie same jak w rzeczywistości, bardzo dokładne]

- pierwsze dni już dały efekt czystszego umysłu i nieco łatwiejszego skupiania się

- negatywne kwestie (choć może nie są związane z mj) to dziwne huśtawki nastroju, rano miałem mega euforie, a teraz czuję doła, ale bez merytorycznego powodu, tak jakby był on chemiczny

- dużo spię i mam bardzo mało energii, mimo picia magnezu i kofeiny, ale dopiero od wczoraj tak jest

Jak profesjonaliści radzą sobie z minimalizacją rozchwiania organizmu?

pzdr!

PS: jednocześnie skończyły mi się suplementy na odchudzanie (TermLine Forte) właśnie wczoraj, kolejne opakowanie zdobedę po weekendzie, może to bardziej to niz mj?
  • 186 / 1 / 0
Spokojnie, to efekt przejściowy. Wszystko wróci do normy. Po porstu nie pal nic te 2 miechy. Postanów, że za chuja się nie złamiesz. Wszystko czego Ci trzeba to czas. Ddatkowo - dużo zielonej herbaty + witaminy i minerały. Ja miałem chujowy nastrój, świat stracił kolory no i pierdolony brak apetytu. Przeszło po krótkim czasie. Bodajże tydzień. Zamulenie i dziury w pamięci przeszły po dwóch miesiącach całkowicie. No ale każdy jest inny.

Ej, ja też chcę fazę za darmo :) Wbij się z joincikiem do mojego snu, bo właśnie się kładę :p
Powodzenia ;)
Ostatnio zmieniony 25 listopada 2011 przez breathe the pressure, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie dochodzą PMki.
  • 3127 / 27 / 0
Ewidentnie objawy odstawienne mj, z którymi sam się ostatnio borykałem i nadal w jakimś stopniu borykam (a od ostatniego jarania mijają 3 tygodnie). Tak jak wyżej, zielona herbata, dużo warzyw i owoców. Oprócz tego yerba mate, kiedy musisz nad czymś przysiąść (kilka godzin podwyższonej motywacji i koncentracji).
High, how are you?
  • 167 / 8 / 0
Pamietam, też to przechodziłem, umysł wrócil do formy, ale jednej rzeczy nie udalo mi sie odzyskać. Poczucia ze mnie to nie dotyczy i tego wspomnienia o słabszych dniach. Może też o to chodzi ?

I w sumie popal jeszcze trochę i rozkmin jak niezdrowe jest faszerowanie sie jakims syfem na odchudzanie ;-)
Szybkiego powrotu do milisekundowych reakcji życzę.
  • 22 / 1 / 0
bungo pisze:
I w sumie popal jeszcze trochę i rozkmin jak niezdrowe jest faszerowanie sie jakims syfem na odchudzanie ;-)
Szybkiego powrotu do milisekundowych reakcji życzę.
Pewnie nie jest gorsze od częstej chemii, jaką nakrapiają stuff debile :cool:
Dziś dzień 7.
Jupi.
  • 251 / 1 / 0
I co? Mam wrażenie, że za bardzo się na tym skupiasz i połowę tego braku koncentracji sobie wkręcasz.
IMO.
Uwaga! Użytkownik mrBottom nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 198 / 1 / 0
ja mam za to wrażenie, że bardzo wielu palaczy nie dopuszcza do swojej przejaranej głowy myśli, że coś się zmieniło, trochę zwolniło.
  • 251 / 1 / 0
Masz rację.
Lecz jeśli dotyczyło to mnie, to wiedz, że palę z częstotliwością raz na dwa tygodnie, w porywach raz w tygodniu. marihuana jest fajna tylko wtedy, gdy pali się ją rzadko.
Palona w ciągach zmienia się w bezwartościowego zamulacza.
Uwaga! Użytkownik mrBottom nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 198 / 1 / 0
zgadzam się, mam podobny system :-)
a raczej miałem, jak narazie przerwa na czas nieokreślony.
  • 61 / / 0
@autor tematu

W sumie minęło już trochę odkąd przystopowałeś, jak wygląda sytuacja dzisiaj? Czujesz jakąś poprawę? Ciekawi mnie to bardzo, ponieważ sam borykam się z lekkim 'przesmażeniem', i postanowiłem to ogarnąć.

PS. Yerba Mate <3
Od jutra.
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 4 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.