TALK - Rozmowy [H]

[Zgrzany]

metadon to tylko raczej programy, prywatnie to albo plecy albo dość nieopłacalnie za kasę zakupy na cebulce ew możesz odkupywać pod programami ale musisz kogoś poznać najlepiej w miarę "żywego" kto Cię wprowadzi najlepiej na zasadzie kumplostwa ćpuńskiego ty mu benzo/hajs on Ci kontakty i pilnuje, żeby było dobre i cię nie nacinali z rozcięczaniem. Ale jak na początku jeśli musisz mieć metadon to na program pomęczyć się tydzień dwa z codziennymi wizytami, pokazać, że się pracuje i może uda się wejść na zaliczki tygodniowe teraz niema takich rygorów jak dawniej.
Ale jeśli masz anhedonie na 3,5mg bupry to po metadonie raczej będzie spanie i totalna wyjebka przynajmniej jakiś czas (zależy ile już pite wcześniej było) to nie wiem czy to dobry pomysł ale wybierzesz sam.

[stuk]

Jak dostać się na program.

[ema112]

isc na program i powiedziec kierownikowi ze chcesz na program.

[stuk]

Chodzi mi o warunki.Jakie koszty?I nie rozumiem jak kopie.

[ema112]

koszty substytucji? program jest darmowy. zazwyczaj jest tak, ze najpierw codziennie/co kilka dni przychodzisz co swoja dzialke, pozniej pozwalaja ci przychodzic rzadziej.
i nie ma kopac.

[kochamtoinienawidze]

no, w krk pisze ci ich psychiatra recki po prostu. idk czy ze znizka czy nie, bo ja ostatecznie od prywatnego dostaje po prostu.

[WujekMorda]

Mnie ten lekarz specjalnie tak zagial z tymi benzo jak pisałem w dziale ogólnym. Zastanawiam sie czy nie pójść do kierowniczki programu. I powiedziec jej prawde ze klon jest brany na bezennosc, schodzę kurva z niego tak samo jak bym chciał z bupry. dlaczego na jedno sie godza a drugie kazą leczyc na detoksie kiedy podczas detoxu od benzo z 4/5 razy mi mnie nałóg opiatowy.... dgyby nie to normalnie byl bym juz na programie a tak musze DHC brac na silę którego czuje ze juz mam dosyć. Ora mi strasznie żołądek. Ja pierdole Co to wgl ma znaczyc ze typ mi mowi nie dostaniesz sie na program poki bedziesz bral benzo. Sa tu ludzie co biorą ale Ty nie ! Ty dostaniesz bupre tylko jak bedziesz trzezwy...

[Sawant]

Cześć.

Od ok. 3-4 lat biorę oxy, w pierwszy rok/dwa dawki dość małe, 80mg prawie codziennie (ale już wtedy podejmowałem próby zejścia, nieskuteczne), jednak w ostatnim roku idą dawki pod 300mg dziennie, codziennie.

Chcę z tego gówna wyjść bo nie daje mi już nic, tylko jebane otępienie i sen zaraz po powrocie do domu. Prawie nic nie pamiętam z tego co robię.
Jednak jest takie subtelne "podniesienie" z depresji - i to strasznie mnie uzależniło psychicznie.
Bez oxy leżę spocony w łóżku 24/7, jedyne co chcę to spać, pojawiają się bardzo mocne myśli samobójcze oraz samookaleczenia, już od pierwszego dnia, ogólnie jest tragedia. Na czarnorynkowe oxy idzie też dużo pieniędzy.

Psychiatra zapisał mi buprę: BUNORFIN, kazał brać 2x 2mg lub 2x4mg.

Kilka pytań, czy bupra w moim przypadku pomoże? Do oxy mnie mimo wszystko bardzo ciągnie (ten efekt antydepresyjny) że jak tego bupra mi nie da, to możliwe że będę próbował przebijać się oxy przez buprę…
Chciałbym zejść z bupry jak najszybciej, nawet w ciągu 2-4 tygodni. Czytałem o miesięcznych skrętach i nie chcę tego.
Czy takie leczenie (nie typowy program) ma sens, na jak długo? Za te 56 tabl. Na 100% zapłaciłem 160zł, drugie tyle wizyta u psychiatry. Biorąc 2x2mg, wychodzi co 2 tygodnie 320zł, czyli 640zł, nie licząc innych leków: pregabalina, duloksetyna, relanium…

Dajcie jakieś rady, dzięki.

[Sawant]

Dopowiem do mojego posta wyżej: bupra 2mg 2x/d zaleczyla mi skręta, jestem pod wrazeniem. Chce schodzić o 1mg co 5-7dni i raz na zawsze rzucić te pojebane opioidy. Mam nadzieje ze sie uda.

Wgl dobry psychiatra nie? pisząc 2mg bupry normalnie 2 opakowania do domu. Bez żadnego zgłaszania sie codziennie do poradni leczenia uzaleznien

[kochamtoinienawidze]

@WujekMorda
Trochę to zabawne dla mnie, że nie chcą Cię przyjąć na program z powodu benzo. Jak wspomniałem, że biorę czasem klony czy rolki nasennie/jak mam skręta, spytali tylko jak często i jakie dawki.

Spoiler:

Na program nie wszedłem, bo "nie mieli miejsc" (o czym raczyli mnie poinformować, jak już sobie poczekałem prawie 2msc na wizytę...), ale terapeutka, z którą miałem mieć terapię (po paru wizytach oboje zrezygnowaliśmy, z jej inicjatywy) "załatwiła" mi psychiatrę w tym samym mieście w ciągu paru dni, prywatnego, ale mnie przyjmuje za darmo z jakiegoś powodu.

Już na pierwszej wizycie dostałem 2 paki klonów 2mg (+ bunorfin oczywiście), na każdej kolejnej też. Z bpr jest... różnie, trochę udaje mi się na niej wytrzymać, potem na trochę wracam do morfiny, i tak w kółko... Podsumowując, wyszło z tego tyle, że w razie braku kasy mam buno, ale przy okazji codziennie wpierdalam klony, po 2-6mg przeważnie, i tak od 3 miesięcy już prawie. Chyba lepiej by było, jakbym został na majce. :/