Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 460 • Strona 45 z 46
  • 3129 / 26 / 0
Ani oświecony, ani idiota ;)

Wracając do tematu - życie "trzeźwe" to trip na serotoninie.
High, how are you?
  • 344 / 6 / 0
Hmm. Co do jednego jestem pewien - psychodeliki poszerzają zakres możliwości pracy mózgu i pozwalają wykorzystać jego obszary, do których w żaden inny sposób nie da się dotrzeć. Jest to niewątpliwie fenomen. Wydaje mi się jednak, że psychika człowieka nie jest przystosowana do pracowania na takich częstotliwościach i wątpię, aby dało się wykorzystać ten niesamowity potencjał w właściwym (o ile taki istnieje) kierunku (chociaż leczenie nałogów tą metodą jak wiadomo przynosi na ogół pozytywne skutki). Ciekawi mnie, czy to, czego pod ich wpływem doświadczamy, ma odniesienie w rzeczywistości, czy może jest tylko wybrykiem wyobraźni i czymś wykreowanym wyłącznie w obrębie naszych głów. Nie wiem, które stwierdzenie jest prawdziwe i prawdopodobnie nigdy się nie dowiem(y), więc stawiam 50/50. Prawda jest gdzieś po środku.

Racji nie ma ani ten, który wierzy w dosłownie wszystko co wyniesie z takiej podróży, jak i również ten, kto jednoznacznie definiuje to jako wkrętkę i upraszcza otaczającą go rzeczywistość do poziomu wiedzy z podręczników.
  • 3490 / 55 / 0
Zjemtwepachy pisze:
pozwalają wykorzystać jego obszary, do których w żaden inny sposób nie da się dotrzeć.
Do których pozornie ciężko dostać się w inny sposób.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 344 / 6 / 0
Kurwik pisze:
Zjemtwepachy pisze:
pozwalają wykorzystać jego obszary, do których w żaden inny sposób nie da się dotrzeć.
Do których pozornie ciężko dostać się w inny sposób.
Zgadza się. Mistrzów medytacji, np. taki kwas ledwo co smyra.
  • 3490 / 55 / 0
Smyra jak każdego. Ale go nie potrzebują, żeby wchodzić w obszary. Ale myślisz, że nie wyziera im wujek Fraktal zza zasłonki? :D
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 8 / / 0
Re: Re:
Nieprzeczytany post autor: tronnagi »
FryzjerNaPlaży pisze:
To w takim razie jaka jest rzeczywistość w rzeczywistości?
To jedno z podstawowych pytań epistemologi.
Mnie przekonuje pogląd, który potwierdza współczesna kognitywistyka.
Czyli rzeczywistość jest bogatsz, bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje.
O selektywności percepcji już było tu sporo.
FryzjerNaPlaży pisze:
Odbieramy ją percepcyjnie, inaczej (chyba) się nie da?
Inaczej można: spekulować rozumowo (Jak ślepiec rozważający czym jest kolor.).Nie jest to odbieranie,
ale przygotowanie do odbioru. Jak wiadomo nasze oczekiwanią i przyzwyczajenia mają wpływ na percepcję.
Można też uzbroić się w pomocne przyżądy (mikroskop, luneta, psychodeliki)
O tym, że postrzegamy tyle, ile potrzeba (żeby przeżyć), też było.
Ciekawe jest pytanie: po co nam więcej? -na zapas -Winny instynky poznawczy...
Więc pytanie: czy psychodeliki to tylko wkrętka można sprowadzić do tego:
Czy przydają się do czegoś więcej niż wzbudzenie w nas przyjemności?
Myślę, że tak. Mój przykład to pomysł na pracę magisterską. Kwas przełamał opór, wyzwolił potok świadomości,
w którym zanurzyłem się na parę miesięcy, zdoławszy opublikować z niego parę kropli i uzyskać ocenę celującą.
Albo egzamin z socjo., która tak nienaukowa mi się zdaje, że uczyć się nie chciało, a na kwasie się zdało.
  • 565 / 7 / 0
Przyjemnosc przyjemnoscia. Psychodeliki, jakby nie patrzec i sie nie oszukiwac, maja dwie drogi dzialania.
Jedna polega na fascynacji wygladem otaczajacego swiata, stanem nieporownywalnym do zadnego innego. Druga polega na zmianie sposobu myslenia, odrzuceniu idealow i stereotypow, przesunieciu swojego jestestwa w stosunku do otaczajacego swiata, w sposob, ktory pozwala nam stwierdzic, ze tak naprawde nie ma tak wiele rzeczy, ktore dzieja sie bez naszego wplywu; daje nadzieje na odnalezienie rozwiazania w kazdej sytuacji.
To, jak odbieramy dane nam doswiadczenia zalezy od jednostki. Jedna osoba bedzie szukala w psychodelikach przyjemnosci, pewnosci, druga wizualnego poruszenia, a jeszcze inna rozwiazania problemu, dlatego twierdze, ze psychodeliki, zwlaszcza te ambitniejsze nie sa dla wszystkich.
Irytuje mnie niesamowicie jak jakis tepy dres zje grzyby i mowi: "ale beka byla, strasznie sie nacpalem", do tego zwraca uwage tylko na wizuale, ktore tak naprawde nie wnosza nic do zycia osobistego. To jak robic z 4-ho-meta 5-meo-mipta. Oszukiwac sie (wkrecac czy jakkolwiek inaczej) moze sie tylko osoba, ktora bawi tylko stan odurzenia, a uwaza, ze ja to zmienia.
Jezu to kiedys fajnie okreslil: "grzyby powinny byc trujace dla ludzi, ktorzy nic z nich nie wynosza"
Ostatnio zmieniony 08 listopada 2010 przez FreeOfMe, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 8 / / 0
FreeOfMe pisze:
To jak robic z 4-ho-meta 5-meo-mipta.
- która twoim zdaniem jest bardziej mistyczna, a która do zabawy?
- bo domyślam się, że o takie rozróżnienie Ci chodzi
i chciałbym swoją opinię później wyrazić, ale może gdzieś w ALchemi.
  • 1067 / 205 / 0
Fryzjer na plaży , zjedzenie gówna, też nie da się w inny sposób wykreować. Będzie to placebem zjedzonego gówna, jedynego we wszechświecie. W tym sęk, że psychodeliki są dużo przyjemniejszym sposobem na spełnienie dnia, dlatego tak je każdy gloryfikuje i się nimi podnieca. Ochłoń, pogadamy.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 2179 / 30 / 0
zastanawia mnie czajniczku czy Ty kiedykolwiek spożyłeś psychodelik w prawidłowy sposób. Bo z tego com doświadczył i z Twoich opisów to byle wiecej byle klepa. Da sie inaczej. Te stany można smakować i wyciagać z nich niesamowite pokłady. Niektórzy nie potrafią. W której grupie jesteś?
ODPOWIEDZ
Posty: 460 • Strona 45 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.