Kiedyś po pracy wjebałem z 500mg tramadolu i zacząłem przysypiać. W sumie najlepszy moment fazy jak tak się przyśnie, bezstresowo i można się całkowicie zrelaksować, ale śniło mi się, że byłem w pracy i musiałem zapierdalać. Co chwilę się budziłem, ale znowu zasypiałem i miałem ten sam sen. W końcu zacząłem olewać te sny i śniło mi się, że czegoś nie upilnowałem i 1 tonowy kontener zmiażdżył jakiegoś ziomka. Byłem taki wystraszony i miałem tylko nadzieję, że to cały czas jest sen. Nie odpocząłem. xD

@Morfix

Taa przysypianie mi się podoba, ale przy takich snach i trampku w dużej ilości może być bad trip hahah

Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszym postem. - {owerfull}

Ostatnio, przedemną w kolejce był koleś z 24 lata, wszedłem po niem, a lekrz do mnie -"jak bym mu nie dał tych tramali to mi tu cały dzień pierdolił" Mam nadzieję, że kolegę spotkam, bo kojarzę tatuaże, na dłoni, oko horusa, i nie tylko to.
Piszę by zatualizować to co napisałem: Przedawkowanie. To sytuacja, kiedy organizm nie radzi sobie, z namiarem leku, lub źle na niego reaguje lub z jakiegoś powodu, jego stężenie rośnie lub wydalanie czy metabolizm jest utrudniony. Głownie często i gęsto, robicie to Acodinem, czy kurwa thiocodinem. Owszem poznałem osoby, co wpierdalją cały plaster fentanylu i jak nie dorzucą głupiego Tramalu to nie mają fazy co jest niemożliwe. Dlaczego tramal uważam za głupi lek? Bo to ani porządny opioid kurwa ani nic. No na ból zęba. Oczywiście, nie jest to narkotyk. Ci co tu zalądają, nie brali narkotyków. I niech tak zostanie. tramadol mimo swojej zabawnej pizdy, po 30 dniach brania po 800-1200mg bedzie skręt. Bardzo niefajny.
Gdy przekraczacie 350mg, bierzecie cokolwiek na padaczke, może to być depakina, gapapentyna, benzo, no kurwa cokolwiek, bo powyżej 400-600 was wytelepie. Gdy nikogo nie ma w domu z wami. To nie chodzić po domu, broń boże się nie kompać, jak musicie prysznic, ale to że się nie utopicie to jedno, w wannie, można połamać sobie kręgi. Leżeymy przed TV.
Dawki powyżej 1000ng wymagają minimum 4 clonazepamów, ja przy 1500mg lub więcej już 16 dzień z rzędu, jadłem 30 klonów, Luminali parę, i tak się trząsłem, że masakra, ale nie dostałem ataku.
Wjebałem się w teń śmieszny tramadolik. Skręt po tak sporej dawce, jest inny niż po 400mg. Lubiłem kodeinę. Ale thiocodin no tak od tego zaczynałem ale nie chciałem tego. Lekarz dał mi bardzo fajny lek, DHC 60. dihydrokodeina 60mg, 60tab. No okej. zjadłem 90mg faza piękna. Miałem 2 paki, druga paka to 10 tabletek zjadałem i szukałem hydroxyzyny bo swędziało. Nie leczcie się kodeiną.
Polecam wszystkim Bunondol, Bunorfin, polecam 20ml metadonu, i codziennie 2ml mniej.

Gdy a jest to możliwe, bo nie macie tolerancji, dojdzie do depresju układu oddechowego. Po to pisałem efedryna. Nie ma efedryny. Musicie mieć coś co pobudza alfa1. pseudoefedryna, kofeina no to takie huj, to wam życia nie uratuje. Ale wiem co to zrobi. Łączymy się z pogotowiem, a nie kurwa boimi się, od tego tych gości mamy. Mówimy też co robimy. Nigdy pod 112. 999 zawsze. W kuchni, osolone półlitra wody wypijamy duszkiem, i jazda do kibla 2 palce i rzygamy. Powtarzamy to 3 razy. Macie tak się wyrzygać, aż dupa będzie boleć. W tym czasie, monitorujecie, stan, czy mają wysłać karetkę, uważam, że komuś może być potrzebna. Wam sam fakt, telefonu do szpitala, sam fakt płukania żołądka sprawi, że magicznie będziecie oddychać? skąd to wiem? Bo sam przestałem raz nagle oddychać bo takim mixie, z udziałem Acodinu. Gdyż dextrometorfan obniża tolerancję. Wziąłem bardzo dużo DHC 120mg 8x dodam, że przez dwuwodzian, jest to dwa razy silniejsza kodeina. I tak naprawdę nie tylko nie dostałem zaleceń, ale było ok. Bałem się, że to się powtórzy. Za chwilę.

Każdy kto bierze opioidy w jeden chuj jakiej postaci powinien mieć :Bunondol 0,4mg, Naltrexon (to bierzemy gdy nie jesteśmy wjebani w oxykodon i wyżej, Nalokson w AMP. (to samo co naltrekson, działanie jest natychmiastowe, i podajemy naltrexon) Bunorfin 2mg i 8mg, Transtec 35mcg/h, Metaodon 1% 1mg/1ml (to bierzemy gdy pojawią się skręty, na cały tydzień detoksu no 80ml styka)

Każdy kto już ma problemy i wpierdalaja to gówno, czy to kodeina i jeszcze cieszy się jak dziwka, która trafiła na typa który woli się wypłakać, bo kodeina w 3% metabolizuje się do morfiny! Czyli kurwa kompletnie, nie zmienia to profilu leku. Ale są tacy, co mówią, jestem wjebany w morfinę. Hehe. Czy Trampkarze, nadajecie się wszyscy na buprenorfinę. Już teraz, nie jutro. Dziś.
Kup bunorfin 2mg, i wpierdalaj 1 tab dziennie. Ruszcie dupy na terapie, bo to się nie skończy na Tramalu. 2mg bunorfinu, co sprawi? , że tramal ani kodeina nie zadziała. Jak będziecie stabilni, poproście o bunondol, 0,4 mg potem 0,2mg i tak się schodzi. buprenorfina też uzależnia. I to porządnie. Może nie w dawce 2mg.

Skąd wiesz kto tu zagląda? Niektórzy z doświadczeniami, z mocniejszymi rzeczami siedzą na tramadolu celowo. Powodów mnóstwo. A jak ktoś chce się upierdolić do odcinki to rzeczywiście nie ten adres.

PS. A na ból zęba to zwykły Ipubrom jest lepszy.

Polecilbym bardziej Diklofenak czyli Olfen. tramadol tez w dawkach nie psychoaktywnych albo i przychoaktywnych sie nada tylko jak ktos sobie poleci 2 tygodnie to mysle ze skret bedzie pewny.

Jeśli chcesz brać tramadol przeciwbólowo to najlepsza będzie Doreta lub Poltram Combo. Z tego co zaobserwowałem Tramiec w kombosie z parasyfem działa lepiej przeciwbólowo niż czysty tramal. Poza tym taka forma będzie zabezpieczniem przed braniem "ćpuńskich" Dawek ( z racji obecności paracetamolu którego po prostu nie możesz wziąść za dużo bo może dojść do trwałego uszkodzenia wątroby) a jednocześnie naprawdę przyniesie Ci ukojenie w bólu. Wiadomo że można ekstrakcję zrobić ale kto by się z tym pitolił.

Po ekstrakcji 8 naprawdę długiej i męczącej, tramadol w kolejnych dniach średnio tłumił bóle. Relatywnie dużo tego trzeba by było zjeść. 100mg, które na bóle kręgosłupa to więcej niż trzeba, a po usunięciu zęba nie załatwiało całkiem problemu. Kiedy 1 tabletka Ibuprofenu załatwiała sprawę. Na kilka dni to było lepsze rozwiązanie.

Dzis rano okolo 7:00 zjadlem 1 mg alpry, o 16:30 zjadlem kolejny 1 teraz o 19:30 zjadlem 5,5 tabletki dorety 75 (412,5 tramadolu i 3575 parasyfu, nie chcialo mi sie ekstrakcji robic) tak poza tym w dzien wypilem 3 piwa i jedno 2%. Grozi mi atak drgawek? Jestem spokojny i dobrej mysli

Nie, dla przykładu powiem ci że ja dziś zjadłem 900 mg czystego tramadolu i 300 mg pregabaliny bez żadnego benzo

O padakę się nie martw o wiele większe szanse masz tutaj że zrobisz kuku swojej wątrobie. Ja jak nawet piłem wyesktraktowany tramal i na drugi dzień np szły 4 piwka . To potrafiła mnie zaboleć wątroba choć nigdy z nią nie mam problemów - jak już to we flakach mnie po lewej stronie poboleowa wiec jestem przekonany że to była od tego a to były śladowe ilosci i różnica prawie dnia. Także uważaj bo parasyf + alko to jeden z niewielu mixów który może Ci spierdolić temat od razu a nie że musisz brać w ciągach itd żeby z czasem i stopniowo doszło do degradacji jakiegoś organu.