Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
  • 4 / / 0
Hej,
chciałam was o coś zapytać. Czytam od kilku dni to forum i w zasadzie to zdecydowałam się na napisanie posta.
Mój chłopak jest osobą uzależnioną. Wydaje mi się, że dużo bardziej niż mi się wydaje i niż mnie przekonuje.
Parę razy natrafiłam tutaj na wasze wypowiedzi na podobne zapytania, że nie ma sensu pozostawać w związku z osobą uzależnioną od mety.
Tak naprawdę nie wiem jak bardzo mój chłopak w tym wszystkim siedzi.
Opiszę wam moje obserwacje, a wy mi powiecie, czy to już czas, aby spierdalać, czy jest jeszcze dla niego szansa. Ja powoli zaczynam wątpić w moją wiarę w niego.
1. Wali metę po kablach. Mówi, że niezbyt często, ale widzę blizny na obu przedramionach. Zaczęło się lato, a on często wkłada długi rękaw. Wydaje mi się, że robi to wtedy kiedy chce ukryć nowe wkłucia.
2. Nie śpi po 2-3 dni. Przesiaduje wtedy w piwnicy. Jak jakiś maniak.... Nie myje się, nie je....
3. Potrafi nie chcieć seksu na przykład przez 7-10 dni, a potem nagle go bierze "chcica". Bzyka mnie 2 godziny i ciężko mu "skończyć" (w sensie - dojść). Kiedy mu się chce to wtedy jest naćpany czy właśnie go puściło?
4. Codziennie jara zielsko. Mówi, że "dla apetytu" i "dla snu". Oczywiście cały czas wypiera się ćpania mety.
5. Codziennie pije 200 mg wódki.
6. Czasem siedzi całymi nocami na balkonie albo w kuchni i po prostu gapi się przed siebie. Oczywiście odkrywam to dopiero jak wstaję i widzę, że nie spał, bo łóżko nietknięte.
7. Potrafi godzinę stać przy lustrze i grzebać pęsetą przy zaroście, że niby włoski mu wrastają, ale to nieprawda. Już ma całą twarz w bliznach. Ostatnio naostrzył sobie nawet pęsetę (!!!).
8. Schudł kilkanaście kilo. Ma napady jakby kompulsywnego objadania się po tym, jak np cały dzień nic nie je. Ale żeby tyle zjeść to musi wcześniej zajarać zielsko.
9. Od wczoraj stwierdziłam, że zacznę przeliczać ile igieł dziennie mu idzie. Czyli ile razy dziennie to robi. Jaka częstotliwość powinna być dla mnie bardzo niepokojąca.

I najważniejsze - on nie wie, że ja wiem. Sprawdzam mu codziennie plecak i widzę jak te strzykawki ubywają.... A w ich miejsce pojawiają się nowe. Nie wiem jak mu powiedzieć, żeby przestał kłamać, bo ja to wszystko widzę. Musiałabym powiedzieć, że grzebię mu w rzeczach.
Ja się po prostu boję o niego. Boję się, że kiedyś dostanie jakiejś zapaści, bo wali tą cholerną metę prosto do żyły.
Już pomijam fakt, że stopniowo nas zadłuża. Że już nie pamiętam kiedy sobie coś kupiłam, a zarabiam niemało. On też nie.
Ile w ogóle ta meta kosztuje? Ile hajsów kosztuje dzienne ćpanie? Chodzi mi o woj. dolnośląskie.

I teraz powiedzcie mi - czy mój ukochany jest w mega czarnej dupie? Bo jeśli tak to ja chyba też....
  • 657 / 93 / 0
nawet jeśli "tylko" meta, to aż meta, zwłaszcza walona po kablach, i niestety brutalnie trzeba stwierdzić, tak, jest w czarnej dupie, a to, że ściemnia tylko pogarsza sytuacje. trudno takie kategoryczne sądy wydawać, ale ratuj sie , dziewczyno, bo typ Cię wyssie jak wampir. Bo skoro nie przyznaje się do problemu, to nic z tym nie zrobi, a Ty tym bardziej
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 27 / / 0
Oj moja droga to juz nie sa zarty.Szczerze mowiac grubo musi byc wpakowany. Jesli nie zatrybi i sie nie przestraszy bedzie coraz gorzej.Nastaw sie na coraz wiekszy brak gotowki i faceta.Masz sile to walcz z nim o niego.Nie masz sily uviekaj poki nie jestes wpakowana w dlugi lub wspoluzalezniona
  • 12480 / 2425 / 0
Jeżeli nie jest to miłość Twojego życia, to zostaw go. Inaczej Twoje życie może się zmienić nie do poznania.
  • 5774 / 1184 / 43
Tylko czekaj, aż zacznie Cię bić w narkotycznym amoku. Zwłaszcza, jk się dowie że grzebałaś w jego rzeczach i go obserwujesz.
I dochodzimy do meritum.
Oto właśnie jest meta - "meta" waszego związku.

"Amerykanie są jak rosyjskie kobiety. Im mocniej je bijemy, tym bardziej nas kochają".
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3854 / 314 / 0
Jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości, to jasno pokazuje, że pomiędzy miłością a syndromem sztokholmskim jest niezwykle cienka granica.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3183 / 370 / 0
Sądząc po opisie zachowania jest konkretnie wjebany.
04 lipca 2017lazydaisy pisze:
Nie wiem jak mu powiedzieć, żeby przestał kłamać, bo ja to wszystko widzę. Musiałabym powiedzieć, że grzebię mu w rzeczach.
Najlepiej prosto z mostu. Możesz kupić narkotest w aptece i jak będzie wkręcał bajki, to go wyciągniesz i zobaczysz jak mu mina rzednie. To że mu grzebiesz w rzeczach to niefajnie, ale w tej chwili to twój (i jego) najmniejszy problem.
04 lipca 2017lazydaisy pisze:
I teraz powiedzcie mi - czy mój ukochany jest w mega czarnej dupie? Bo jeśli tak to ja chyba też....
Masz wpływ na siebie i na swoje zachowanie, a na niego raczej taki se. W każdym razie żeby coś się zmieniło, to on sam musi przed sobą przyznać że jest lipa.
  • 4 / / 0
Piszę z komórki, więc wybaczcie, ale będzie bez "kłotów".
Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi.
Wydaje mi się, że miłością mojego życia powinnam być ja. Ale tak. Kocham go. Ale też wiem, że pozwalając mu na wydawanie pieniędzy na metę (od prawie pół roku bardziej moich niż jego ....ma kłopoty w pracy) dokładam mu się do problemu z nalogiem.
Wiem, że jestem współzuzależniona. Nie umiem z tego wyjść. I wiem, że powinnam.
Nie jestem też święta. Kiedy studiowalam brałam parę razy amfe, LSD, do tej pory jaram zielsko czasem w weekendy. Ale nigdy nie odwazylabym sie zapodac sobie coś w zyle.
Przyznal mi się zanim odkrylam mete, ze kiedyś bral heroine. Tak, wiem... Juz wtedy powinna mi sie zapalic lampka. Ale moze usprawiedliwialam to tym, ze z tego da sie wyjsc. Osobiscie znam takie dwie osoby. O jednej z nich jesienią wychodzi film.
Naiwna i glupia.
Jestesmy ze sobą 2 lata. Dzisiaj myślę cały dzień o tym, że chyba ani razu nie bzykalismy sie na trzeźwo. Myślę o tym, ze trzeźwy byl tylko raz. Na pierwszej randce.

Co daje meta? Dlaczego on to robi? Co jest w niej takiego przyciągającego?
  • 657 / 93 / 0
na pewno nie po to żeby Ci było lepiej w łóżku, uciekaj, dwa lata Cię oszukuje, a ćpa dłużej,
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
No dobra. A jeśli chciałabym mu dać ostatnią szansę? Jak by to miało wyglądać? Kontrola?
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
Exception when calling VideoApi->videos_get: (500) Reason: Internal Server Error HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Access-Control-Allow-Credentials': 'true', 'Access-Control-Allow-Origin': '*', 'Access-Control-Expose-Headers': 'Retry-After', 'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '291', 'Content-Type': 'application/problem+json; charset=utf-8', 'Date': 'Thu, 26 Jun 2025 21:26:09 GMT', 'Etag': 'W/"123-TljUAQ8boCPNg67GD97qdEr8r9I"', 'Server': 'nginx', 'Tk': 'N', 'X-Frame-Options': 'DENY', 'X-Powered-By': 'PeerTube', 'X-Ratelimit-Limit': '50', 'X-Ratelimit-Remaining': '49', 'X-Ratelimit-Reset': '1750973120'}) HTTP response body: {"type":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#section/Errors/SequelizeConnectionAcquireTimeoutError","detail":"Operation timeout","status":500,"docs":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#operation/getVideos","code":"SequelizeConnectionAcquireTimeoutError"}
Newsy
[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...