Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Nie wiem ile płynu spożywacie przy zupie bo sam nigdy nie piłem ale przy PST jest tego dość sporo...
Może dla wstępu zacznę od tego co mi się przydarzyło;
W środę po południu po obiadku zacząłem robić przepłuczki - posiadałem 1,5 kg maku (bakalino 07) i niską tolerancję (jakiś czas temu wpadła koda, w międzyczasie DXM), nieco doświadczenia w opio (600 kody słabo robi - choć kiedyś ścinało z nóg, po 1,5 maku który rok temu uznawany był za dobry potrafiłem przysypiać w miejscach publicznych, poza tym nieco bupry). Piłem powoli z racji nieo pełnego żołądka (ale nie było to przejedzenie) płukałem 0,5kg z czego wychodziło ok 0,4l płynu - każdą porcję 2x - średnio kubek na pół godziny - ostatnią dawkę wypiłem po 20. Przy pierwszej i ostatniej połknąłem zyrtec. Koło 21 miałem już dosyć mocno ale bez uczucia braku oddechu, zapaliłem papierosa, wciągnąłem tabaki przepłukałem twarz chłodną wodą i zjadłem 2 kostki czekolady. Miałem na tyle mocno, że nie dawałem rady czytać drobnego tekstu ale gmerałem sobie w muzyce itp. Koło 22-23 zaczęły się dość mocne noddy - położyłem się na boku i słuchałem muzyki, obejrzałem fragment filmu ale niedługo potem zrezygnowałem.
Kolejne co pamiętam to spore zamieszanie, już wiedziałem, że coś jest nie tak - potakiwałem komuś odpowiadając na pytania. Obudziłem się jakieś 12 godzin później pod respiratorem, po kolejnych pięciu odpięto mnie ale spędziłem nockę na oiomie(kroplówki - sporo wkłuć, ekg, tlen, cewnik, niewiele mogłem się ruszać). Cały czas myślałem, że wylądowałem z powodu depresji układu oddechowego. Okazało się, że siostra usłyszała przez drzwi jak chrzącham, znalazła mnie sinego - głównym powodem przyjęcia (poza zatruciem bo najpierw trafiłem na toksykologię) było zachłyśnięcie. Po 1,5 doby na intensywnej terapii przeniesiono mnie na pulmonologię - dostaję antybiotyki, mam drobne szmery w płucach ale już mi się nic nie odrywa. Posiedzę pewnie do poniedziałku, wtorku.
Co w związku z tym - sami piecie popłuczynki w dość dużych ilościach. Zdarzyło mi się, że mi się "odbiło" ale zazwyczaj niedługo po wypiciu, w najgorszym wypadku rzygnąłem do kubka. Miejcie na uwadze, że zdarzyć się to może w trakcie nodda. Nie wiem czy układanie się w pozycji bocznej ustalonej cokolwiek pomoże (o ile będziecie w stanie), dobrze by na grubsze grzanie ktoś do was zajrzał. Sam nie wiem co mogłem zrobić (poza nie ćpaniem) by temu zapobiec - opróżnić nieco żołądek kiedy czułem, że mam już mocno - zazwyczaj PST wchodzi mi w 40 minut a szambo w żołądku zalega dużo dłużej - pozbycie się go mogło by... Sam nie wiem. Może coś przeciw wymiotnego (czkawkowego) - imbir (może nic co spowoduje senność).
Pomyślcie i dbajcie o siebie - uczcie się na błędach (najlepiej nie swoich) - ja mało co nie utopiłem się we własnych rzygach.
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
@christofanow chyba najrozsądniejsze wyjście przy większych ilościach - dla własnego bezpieczeństwa.
prawie
dobrze, że żyjesz
Odparowywać próbowałem ale zabawa jest kurwiszczo monotonna, odparowanie np litra przepłuczki udało mi się w godzinę bawiąc się na 4 palniki (2 patelnie i dwa garnki) i mało kto ma warunki na taką imprezę - jebie strasznie, szczególnie jeżeli ktoś robi na occie. Wypicie gęstego błota też nie jest zbyt łatwe.
Inna kwestia - antyhistaminy to coś bez czego w ogóle opiatów nie dotykam, pusty żołądek jest obowiązkowy (minimum 5h od ciężkiego posiłku typu obiad, minimum 3 od lekkiego typu sałatka czy lekka zupka).
Gorąca gorzka herbata jako przepita do PST sprawdza się świętnie, na żołądek dobrze robi coca-cola, jeżeli ktoś lubi - tak jak ja - to po wypiciu 15-30minut lubiłem mieć kubek jakiejś zupki, żołądkowi się lepiej robiło jak wrzucałem na PST coś lekkiego do przetrawienia, ostatecznie sprawdzały się gorące kubki (barszcz albo kurkowa mistrz).
Po dzisiejszym robię przerwę
mi bardzo pomagają małe dawki DXM... na początku sam DXM powoduje mdłości ale jak się już rozkręci to mogę pić cokolwiek w jakichkolwiek ilościach i nie ma chuja, żebym rzygał.
dobry jest też aviomarin.
no ale z tymi to uwaga, bo wzmacniają opio i jak ktoś jest w takiej sytuacji jak mr brwon to może sobie tylko bardziej zaszkodzić...
z naturalnych rzeczy to jak piszesz, na pewno imbir. rumianek czy mięta też mogą pomóc.
ja też przeważnie mam coś słodkiego do zagryzki i zawsze po wypiciu jednego kubka jem np. kostkę czekolady.
zawsze łatwiej potem przyjąć kolejną porcję ;)
no i jak ktoś jest w ciągu to niech czasami zje jakiś ciepły posiłek...
wiadomo, że jak się wypiję 5l tego syfu to ciężko jeszcze coś wcisnąć ale głodzenie się na pewno lepszym wyjściem nie jest.
Hehe myślałem nad zabawą z sodą i papierkami do mierzenia ph, żeby podziałać coś dla redukcji szkód w tym temacie.
Ogólnie przydaje się znajomość pozycji bocznej bezpiecznej, w sumie to się przyzwyczaiłem o takiego leżenia "na fazie".
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
Ja od siebie powiem, że jak już czujecie, że się załadowało tyle, że jest dobrze, to nie powstrzymujcie mdłości. Tylko będzie przeszkadzać. Lepiej już, ojej, bo to troszkę taki niefajny temat.. Ale lepiej już sobie rzygnąć i mieć spokój.
A tak poza tym to ostatnio obkminiłam, że imbir daje radę, na prawdę. Do filiżanki kroję kilka plasterków korzenia i zalewam wrzątkiem, dodaję soku(syropu w sensie). Mnie pomaga to tak dobrze jak aviomarin. A jeśli ktoś lubi imbir to może mu smakować.
Ja ogólnie po PST to mam straszne mdłości, nawet jak tak z 300g przepłuczę (dlatego już tego praktycznie nie pijam), po makiwarze nie aż tak.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/profesor.jpg)
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku
Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/culiacan.jpg)
Strzelanina w ośrodku leczenia narkomanii. Są ofiary
Grupa uzbrojonych ludzi zaatakowała ośrodek rehabilitacji narkomanów w Meksyku - podały miejscowe władze. Zginęło co najmniej dziewięć osób, a pięć zostało rannych. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w stanie Sinaloa na północnym zachodzie kraju.