Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 58 • Strona 3 z 6
  • 364 / 109 / 0
Mi chodziło jedynie o stwierdzenie że przebadanie nie oznacza bezpieczeństwa, to tylko przykład był
"Life pain always sexy"
  • 9302 / 1809 / 2
28 sierpnia 2023SerioSergio pisze:
Ogólnie nie porównywałbym akurat opio i benzo, bo to jednak wątek o stymulantach, których szkodliwość mieści się w innych widełkach.
Apropo leczenia ketonami to bupropion to przecież keton i się go używa,więc w sumie może za 15 lat medyczny klefedron będzie faktem xD
Nie będzie. klefedronu to pochodna metkata a bupropionowi bliżej do etkata.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1888 / 422 / 4
hm...

a zanim zaćpiesz jeden z drugim ... co dla "ciała" zrobiłeś?
żeby... skutkÓF ubocznych nie było, albo... było ich jak najmniej.
DXM
  • 4290 / 698 / 2117
Szkodliwości nie ominiesz, jedynie zredukujesz w jakiś sposób, ale czy to w przypadku ßK czy innych substancji, te pojawią się szybciej/później. W przypadku "jakiegoś" tam harm reduction wiadomo, że później. Ale rzadko kto dba o to, a nawet jeśli dba, to tylko na początku, potem i tak się to olewa.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1888 / 422 / 4
Teorii na temat "odnowy ciała" są setki jak nie tysiące...
wątroba / jelita a nawet mięsień sercowy ulega... naprawie.
Dowiedziono także, że neurony nie dość że można "całkowicie" uchronić przed działaniem trucizn ( bezp wpływających na rozpad neuronów ) to jeszcze można wspomóc mózg w budowaniu nowych "lepszych" połączeń pomiędzy tymi neuronami.
słowa kluczowe:
"autofagia"
"neuroplastyczność mózgu"

wszystko powyższe DA SIĘ wypracować ( wg badań ) stosując odpowiednie:
- metody
- substancje
- sposób życia


głównie warto zainteresować się jeśli chodzi o neuroplastyczność:
Behawioralną – w postaci zmian zachowania w konkretnych sytuacjach
podrodzaje: przeuczanie, ułatwianie, przywracanie, reaktywizacja, substytucja funkcjonowania, kompensacja
Neuroanatomiczną – szybkie lub strukturalne zmiany aktywności neuronów
podrodzaje: regeneracja właściwa, regeneracja boczna, rezerwa mózgowa, przebudowa sieci neuronowej, aktywizacja potencjałów
Funkcjonalną – w wyniku uszkodzeń
podrodzaje: redundancja, przejęcie funkcji, substytucja, teoria zmasowanej akcji, ustępowanie szoku neuronalnego


do brzegu...
wynika z tego, że "trucie" organizmu MOŻE wywołać skutki odwrotne do zakładanych tzn, być KORZYSTNE dla ciała...
tylko niech mnie nikt tutaj nie zrozumie ŹLE, że głoszę że ćpanie da nam nie wiem - nieśmiertelność czy bycie nadczłowiekiem,
ja tylko interpretuję pewne badania związane z degradacją mózgu i układu nerwowego, oraz jak pewne czynniki wpływają na polepszenie funkcji poznawczych, odnowę tego układu czy nawet jego lepsze funkcjonowanie.

... wynikło by tez z tego, że przy zachowaniu odp "metod/środków" dało by się bezpiecznie ćpać... jakkolwiek to brzmi.
Teraz pytanie CO i w JAKICH ILOŚCIACH aby te skutki uboczne były jak najmniejsze, lub by ich nie było wcale.
Myślę, że warto rozwinąć temat, może ktoś ma dostęp do tych "darknetowych" badań, które nie koniecznie muszą być zaakceptowane przez WHO itp magiczne instytucje, chcące "dobrze" dla ludzi.
DXM
  • 4290 / 698 / 2117
Co do stanu faktycznego regeneracji, to bardzie chyba chciałeś powiedzieć, że czasem nieświadome wręcz niszczenie organizmu powoduje, że potem na wskutek jakiejś regeneracji, w tym przypadku, np — wątroby, regeneruje się i staje się ona silniejsza? Hm.

To działa tak, ale nie w przypadku wszystkich narządów i rzeczy, które mamy. O ile rozwój w kontekście na tle tlenowym (praca poza tlenem, w tzw. vo2max) zwiększa również pojemność beztlenową, to ćpanie i osłabianie organizmu nie poprawi parametrów wątroby.

Chyba, że coś źle zrozumiałem. Ale w każdym innym razie jestem oczywiście otwarty na merytoryczną dyskusję, bo temat mnie ciekawi i widzę, że masz na tej płaszczyźnie sporo do powiedzenia. Stąd czekam na feedback.
przy zachowaniu harm reductiontutaj ja to wplatam ten tekst — dałoby się zdrowo ćpać
Powątpiewam. Na dłuższą metę nawet sport jest wyniszczający dla organizmu. Dlatego ten zawodowy, nie jest taki fajny.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1888 / 422 / 4
Osoby, które chociaż TROCHĘ interesują się tematem regeneracji, to na pierwszy strzał z pewnością zainteresują się wątrobą, oraz to jak ONA reaguje na alkohol.

- Jedna osoba potrafi po kieliszku wina być "porobiona"
- Druga osoba ogarnie całą butelkę dobrego francuza 0.7, będzie miała podwyższona empatię, dobry humor a nawet właściwości kreatywne/motywacyjne ale o "zaburzeniu równowagi/mowy itp skutków ubocznych, których doświadczy chociażby osoba pierwsza nie doświadczy wcale, lub doświadczy je w BARDZOminimalnych ilościach lub/i po wypiciu na prawdę sporej dawki alko który jest blisko "progu przedawkowania", chociaz i tak dla tego typu osób, przedawkowanie alko będzie bardzo trudne, niemalże niemożliwe.

Mało kto wie o DWÓCH "obiegach" metabolizmu alkoholu ( może źle to nazywam => szlakach metabolizmu? )w których właśnie 90% ludzkości ma aktywny tylko jeden z nich, a u 10% populacji ( z tymi procentami mogę się mylić musiałbym znaleźć materiał, w którym to omawiano ) jest właśnie aktywny od razu ten drugi, przy tym ten pierwszy jest wykorzystywany do zupełnie innych funkcji, jakby zamiast oczyszczających to współgrając z tym drugim układem momentalnie regeneruje uszkodzenia powstałe w wyniku uszkodzeń spowodowanych przez alkohol, głównie w wątrobie / ale i tez w jelitach czy ... skórze? pytanie - czy takie "rewelacje" nie występują np podczas zażywania ketonów czy innych tego typu substancji i czy pewne osoby, sa podatne zarówno na uzależnienie jak i degenerację organizmu bardziej od innych.
No i od razu nasuwa się pytanie czy u pewnych osób np. takie ketony ( te lepsiejsze wiadomo o których mowa ) mogły by być "spożywane" BEZ uszczerbku na zdrowiu.
To tak jakby porozmawiać o "pozytywnych aspektach spożywania alkoholu:
Powoduje rozluźnienie mięśni, znosi nadmierne napięcie, obniża próg bólu, poprawia apetyt, powoduje poprawę nastroju i zmniejsza uczucie zmęczenia. Do tego jest antyoksydantem, czyli likwiduje wolne rodniki, które wpływają na starzenie się komórek. Co najlepsze wśród badań, są badania o PRZECIWDZIAŁANIU cukrzycy i ogólnej redukcji umieralności o nawet 18% ...
i wiele innych. To wszystko jest dostępne legalnie / oficjalnie i poparte badaniami...

Pamiętam jedno Badanie mefedronu przez instytucję bodajże Niemiecką, które mnie zszokowało jak do tego się dokopię niezwłocznie je tutaj zamieszczę.
DXM
  • 4290 / 698 / 2117
Mało kto wie o DWÓCH "obiegach" metabolizmu alkoholu ( może źle to nazywam => szlakach metabolizmu? )w których właśnie 90% ludzkości ma aktywny tylko jeden z nich, a u 10% populacji ( z tymi procentami mogę się mylić musiałbym znaleźć materiał, w którym to omawiano ) jest właśnie aktywny od razu ten drugi, przy tym ten pierwszy jest wykorzystywany do zupełnie innych funkcji, jakby zamiast oczyszczających to współgrając z tym drugim układem momentalnie regeneruje uszkodzenia powstałe w wyniku uszkodzeń spowodowanych przez alkohol, głównie w wątrobie / ale i tez w jelitach czy ... skórze? pytanie - czy takie "rewelacje" nie występują np podczas zażywania ketonów czy innych tego typu substancji
Tego nie wiadomo. Jeżeli miałbyś badania, to możemy się nad tym zastanowić. Co do metabolizacji alkoholu jestem w stanie to uwierzyć nawet bez podawania jakichkolwiek linków czy badań, bo wiem, że taki szlak istnieje, a metabolizacja alkoholowa w przypadku XYZ osób może być różna. Nie zapominajmy też o czynnikach zewnętrznych, takich jak: co jadłem wcześniej, czy jestem zmęczony czy też nie. Ale to samo dzieje się w przypadku ketonów i nie tylko. Zważywszy na to, że dana substancja może działać mocniej/gorzej/lepiej w zależności w stanie jakim aktualnie się znajdujemy.
No i od razu nasuwa się pytanie czy u pewnych osób np. takie ketony ( te lepsiejsze wiadomo o których mowa ) mogły by być "spożywane" BEZ uszczerbku na zdrowiu.
— jakich?

W większości każdy narkotyk i używka szkodzi. Tutaj bardziej skłaniam się ku temu wyżej co napisałeś. O ile drugi szlak metabolizacji alkoholu u niektórych istnieje, to wcale nie pomaga on im korzystniej działać z alkoholem. Tam nie występują żadne rzeczy związane z regeneracją organizmu. Inaczej - w dużej mierze alkohol jak i ketony zawsze będą szkodzić. W mniejszej — tutaj samemu sobie trzeba odpowiedzieć, gdzie jest ta granica "pomocy".

Fakt, ja często po alkoholu stawałem i staje się nadal bardziej kreatywny, twórczy i potrafię realizować sporo nowych rzeczy. Miałem tak również w przypadku marihuany. Ale miałem kiedyś również do czynienia z GHB i zadziałało w 90% inaczej niż na wszystkich (lub większość).
Powoduje rozluźnienie mięśni, znosi nadmierne napięcie, obniża próg bólu, poprawia apetyt, powoduje poprawę nastroju i zmniejsza uczucie zmęczenia. Do tego jest antyoksydantem, czyli likwiduje wolne rodniki, które wpływają na starzenie się komórek. Co najlepsze wśród badań, są badania o PRZECIWDZIAŁANIU cukrzycy i ogólnej redukcji umieralności o nawet 18% ...
alkohol sam w sobie nie jest zły, a demonizowanie go to idiotyzm, więc przyznaje Ci rację, że trzeba mieć troszkę oleju w głowie i świadomość tego, że może pomagać. Co do cukrzycy nie zamierzam się odnosić. Ale w małych i rozsądnych ilościach zdecydowanie na dłuższy okres czasu potrafi rozluźnić, poprawić nastrój, znieść w/w uczucie zmęczenia. Momentami może być nawet zbawiennym i niektórym pomóc w relacjach międzyludzkich. Kwestia gdzie jest ta złota granica.

W przypadku BK mogłoby być podobnie. Tylko szkodliwość mefedronu a alkoholu, to niebo a ziemia — np.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1888 / 422 / 4
Na szybko znalazłem:
https://kosmos.ptpk.org/index.php/Kosmo ... e/view/965

"Istnieją cztery drogi biochemicznych przemian etanolu: (1) utlenianie do aldehydu octowego przez enzym dehydrogenazę alkoholową a następnie aldehydu do octanu poprzez enzym dehydrogenazę aldehydową; (2) szlak MEOS, oparty o udział w utlenianiu przez mikrosomalny cytochrom P-450, zwłaszcza przy długotrwałym przyjmowaniu alkoholu; (3) szlak katalazy, który utlenia alkohol przy pomocy H2O2 na drodze addycji tych dwóch składników; (4) szlaki nieoksydacyjne, np. sprzęgane z kwasami siarkowym, glukuronowym lub wolnymi kwasami tłuszczowymi poprzez ich estryfikację. Pierwsze dwie drogi są najważniejsze pod względem szybkości i wydajności reakcji, a ich produktem i pierwszym metabolitem przemian jest aldehyd octowy. "
29 sierpnia 2023deadmau5 pisze:
W przypadku BK mogłoby być podobnie. Tylko szkodliwość mefedronu a alkoholu, to niebo a ziemia — np.
No czy "niebo a ziemia" to tak jakby przyrównać ( legalne póki co )
papierosy vs nikotyna ... i to i to w odp dawce może być zarówno śmiertelne lub/i zbawienne dla organizmu

osobiście uważam ( po przygodach oraz tym co mi DAŁ ) mefedron ma potencjał, tylko kompletnie NIKT nie wie ( ja nie wiem bo takiej dawki nie znam ) jak go wykorzystać prócz kwestii rekreacyjnych, ponieważ dawka terapeutyczna a... uzależniająca ( ew. nazwać to mam wszystko w d###e bo tak mi zaje##ście ) to jest mała granica.
Tak prawdę mówiąc, większość z "pozytywnych" efektów jakkolwiek to brzmi doświadczałem dopiero, kiedy mefedron przestawał działać, zaczynając od "supersnu", po kreatywność, podniesiona samoocenę, szybkość rozwiązywania problemów itp ciekawostki, które nastąpiły dzień/dwa od przyjęcia dawki, która zazwyczaj opierała się o 2-3g w noc.
Podobnie było z kokainą... ale to inna bajka, tam kwestie opisujące działanie pozytywne mefedronu występowały już PODCZAS DZIAŁANIA odp. dawki w organizmie, natomiast mefedronu, zaraz po zejściu...

Co ciekawe ketony takie jak: 4MMC/3MMC/4HMC ... nie powodują u mnie żadnego "zejścia" jest taki moment w którym jest osłabienie działania, i nagle... jakby ktoś wyłączył przycisk działania i mogę wrócić do normalnego życia, gdzie wielu moich znajomych zmaga się zarówno z tachykardią, ew. paranojami czy bardzo dużą chęcia przyjęcia kolejnej dawki. Z miłą chęcią dowiedział bym się co za to odpowiada... Najdziwniejsze jest to, że mój organizm strasznie źle zareagował na substancje takie jak 6APB czy 4CMC ... zjazd który objawiał się uczuciem "zaraz umrę" czy strucie, tu głównie mowa o CMCku ... które trwało nawet do 7 dni od przyjęcia nie tak dużej jak na ketony ( dla mnie ) dawki 2g w noc.
DXM
  • 4290 / 698 / 2117
Każdy narkotyk, w tym w/w beta-ketony mogą mieć i na pewno mają swoje plusy i minusy. Ciężko w tym przypadku gadać o szkodliwości każdego z poszczególnych, bo na jednych działa inaczej i na drugich też. Bardziej skupiłbym się chyba na kimś (jeżeli chcesz wyciągać jakiekolwiek wnioski z tego tematu) w jakim stanie/osoba momencie uzależnienia jest, wtedy ewentualnie badać/dyskutować szkodliwość.

Dlaczego? Bo jest to już zaawansowane stadium uzależnienia i można wtedy spokojnie rozmawiać o szkodliwości takiej kokainy czy mefedronu. No bo ustalmy jedno, jeżeli ja przyjąłbym kokainę dziś, a kolejny raz za 5 miesięcy, to ciężko na przestrzeni tego okresu mówić o tym, aby "w jakiś mocny" sposób mogła ona zaszkodzić.

O szkodliwości mefedronu mógłbym tutaj podyskutować w kontekście podnoszenia ciśnienia. Bo to ono może być bardzo szkodliwe (zwłaszcza, jeżeli ktoś go wali srogo na nadciśnieniu), zauważ ile wtedy potrafi nawet brany rzadko wyrządzić krzywdy tej personie. Dodajmy do tego brak snu przez kilka dni oraz silne odwodnienia. No ale to już kwestia też tego, czy potrafisz się opanować i nie lecieć ciągów, czy też nie. Ale znowu dyskusja zatacza koło i wraca do początku. Czyli — jak się prowadzisz/ile bierzesz/kiedy/jak dbasz o regenerację i wszystko poza ćpaniem. Bo to ma bardzo ważny wkład w to, co będzie za kilka dni/miesięcy takich dni/maratonów.

↑ up: moje dwie znajome (kiedyś mieliśmy lepszy kontakt) bardzo popłynęły na mefie, zawsze się zastanawiałem tylko jak tak szybko wpadły. ale chyba presja społeczeństwa i to, że czuły się samotne, musiało mocno na to wpłynąć, bo wjebały się "od pierwszego dnia".
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
ODPOWIEDZ
Posty: 58 • Strona 3 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.