Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 3 z 4
  • 954 / 51 / 0
Łaciata pisze:
Niestety na recepte bo to krople ze sterydami.
Jakiej perswazji użyłaś w celu zdobycia tej recepty? Bo jak mówisz, że działa to sam bym się w sumie na to pokusił, ale nie chcę iść do tego samego rodzinnego, który jest spoko w kwestii przepisywania, będąc przekonanym, że to co przepisuje zostanie wykorzystane w celach medycznych i zjebać sobie to źródło, mówiąc, że chcę tych kropli, bo rozjebałem śluzówkę wciąganiem przez miesiąc XD
  • 392 / 26 / 0
Żadnej, sam przepisał z tym, że to laryngolog był do którego rodzinny mnie wysłał. Nic nie mówiłam o powodzie rozjebania śluzówki :p
[ external image ] :heart:
  • 954 / 51 / 0
Może nie do końca w temacie, ale związane ze śluzówką i ogólnie sniffowaniem... Poza regeneracją samych ścianek wewnętrznych nosa, chyba dobrym pomysłem byłoby pozbycie się w jakiś sposób drobnych włosków z niego? Zakładam, że każdy je ma, nawet dziewczyny, tylko najwyżej mniej niż faceci. Sporo towaru się może na nich osadzać.
  • 1450 / 19 / 0
Odświeżam.

Zatoki wyleczone. Dostałem od lekarza na receptę AVAMYS (lek sterydowy, dają bez problemu) oraz sam z siebie kupiłem Sinupret. Po 3 dniach przez kolejne 6-7 leciały mi z nosa non stop żółto-zielone smary- brałem ze sobą po 3-4 paczki chusteczek. Wszystko super schodziło po 6 letnim stażu odkurzania.

Ale w non stop zaciągam nosem 24/7 365 dni w roku. Czuję, że śluzówka jest uszkodzona i nie wiem w co zainwestować...
I przychodzi czas, że odurzanie się alkoholem przestaje być interesowne

Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
  • 954 / 51 / 0
Mi się trochę sama z siebie zaleczyła jak przestałem sniffować na jakiś czas, ostatnio z powrotem leciałem intensywnie dość i też szybko podrażniona, wkurwia to strasznie, że sniffując x ilość nie wszystko się wchłania w rozjebany nos, część leci od razu w spływ, część w ogóle pływa w katarze który pojawia się sekundę po sniffie... Masakra. Coś bez recepty skutecznego w miarę? Poza nawilżaniem częstym, jakaś maść/krople? Ktoś coś poleci?
  • 14 / / 0
C9H13N pisze:
Odświeżam.

Zatoki wyleczone. Dostałem od lekarza na receptę AVAMYS (lek sterydowy, dają bez problemu) oraz sam z siebie kupiłem Sinupret. Po 3 dniach przez kolejne 6-7 leciały mi z nosa non stop żółto-zielone smary- brałem ze sobą po 3-4 paczki chusteczek. Wszystko super schodziło po 6 letnim stażu odkurzania.

Ale w non stop zaciągam nosem 24/7 365 dni w roku. Czuję, że śluzówka jest uszkodzona i nie wiem w co zainwestować...

Siemano nie wciaglem juz nic prawie rok czasu AA dalej mi leci biala wydzielina z nosa i mam go praktycznie caly czas zapchanego... Myslisz ze AVAMYS moze mipomoc?
  • 1450 / 19 / 0
Wręcz przeciwnie. AVAMYS jest na leczenie stanu zapalnego zatok. Sam w sobie nawet może uszkodzic śluzówkę nosa i pogorszyc węch.
I przychodzi czas, że odurzanie się alkoholem przestaje być interesowne

Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
  • 50 / 3 / 0
Morduch95 pisze:
Siemano nie wciaglem juz nic prawie rok czasu AA dalej mi leci biala wydzielina z nosa i mam go praktycznie caly czas zapchanego... Myslisz ze AVAMYS moze mipomoc?
Potrzebujesz diagnostyki laryngologicznej. Nie jest wykluczone że dorobiłeś się polekowego nieżytu nosa (tym lekiem tutaj byłaby amfetamina, zwał jak zwał, ważne że alfa-mimetyk), ale równie dobrze może to być przewlekłe zapalenie zatok, bo kluczowym jego objawem jest przecież ograniczenie drożności i wydzielina spływająca z okolic kompleksu nosowo-sitowego. W obu przypadkach steryd donosowy będzie zresztą na miejscu.
@C9H13N: To nie do końca tak. Śluzówka jamy nosowej i zatok jest w zasadzie identyczna, zmiany zapalne w jednej często powodują rozszerzenie do drugiej. Same sterydy donosowe są całkowicie bezpieczne, a zaburzenia węchu czy uszkodzenia śluzówki to kazuistyka. Nierzadko chorzy przyjmują je latami i jest ok. Jedyne co to warto podawać steryd przeciwległą dłonią do dziurki nosa- zmniejsza to rozprowadzenie leku na przegrodę.
  • 216 / 3 / 0
Ja stosuje zwykła maść z apteki z Vit. A i nieco łagodzi. Unikajcie wysuszających kropli do nosa jak Sudafed itp
  • 6 / / 0
Ja polecam wodę morską i kremik na chusteczce :)
ODPOWIEDZ
Posty: 31 • Strona 3 z 4
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.