Byłem miesiąc - sam nie wiem czy polecam czy nie, medycznie nic mi to nie dało, ale paru fajnych ludzi poznałem (i paru niebezpiecznych też). Na wstępie badanie moczu i krwi pod kątem substancji - nie wiem czy to reguła w szpitalach. Wykryli mi benzo, ale w papierach od mojego psychiatry miałem zapisane że przyjmuję doraźnie, więc dyskusji na ten temat nie było. Generalnie fajnie, na wieczór zolpidem albo zopiklon, co kto lubi, w dzień jak cię coś zdenerwuje to najpierw próbowali załatwić sprawę neuroleptykiem, ale potem bez problemu dawali lorafen. Byłem w pokoju z jednym uzależnionym od benzo (miał to w papierach), i dostawał średnio 4 lorki dziennie, zawsze z komentarzem "powinien pan ograniczać". Jak trafiłem tam? Psychoza spowodowana przez stres, wyszedłem z domu i nie wróciłem, i nie bardzo potrafiłem powiedzieć co się ze mną działo. W sumie nie mam podstaw by twierdzić że w tle tej sytuacji były dragi.

Walić, ciągi mixy oporowo. Prędziej czy pózniej samo przyjdzie.

Porada niezbyt bezpieczna dla zdrowia.

Napisz w necie że chcesz magika zrobić sami przyjadą po kilku godzinach.

Trzeba wydłubać oko z lalki-zabawki i wsadzić je sobie w dupe. Następnie należy udać sie do przychodni i powiedzieć, że coś niepokojącego dzieje sie z naszym odbytem. Gdy lekarz każe zdjąć spodnie i sie wypiąć żeby tam zajrzeć należy krzyknąć -WIDZE CIE!

Sposób sprawdzony, można również stosować w przypadku komisji wojskowej

Jak Popek on z kasą jeździł po wszystkich psychiatrykach aż zaczął drzeć mordę i trafił.

Chęć samobója wystarczy, jak jest się dobrym aktorem i zacznie się stresowo zachowywać to jeszcze coś podadzą

Różne są sposoby, polecam okaleczenie się to przybija ci próbę samobójczą, wtedy łatwiej.