Ponadto nadużywanie wszelkich środków psychoaktywnych (powtarzam- nadużywanie) szczególnie przez młode osoby jest bardzo szkodliwe społecznie. Tacy ludzie tracą motywację do rozwoju, nauki, zdobycia lepszej pracy. W ten sposób społeczeństwo traci jakiś tam odsetek osób mogących zasilić kadry kierownicze i wyspecjalizowane zawody. Bo im nie zależy. Mają wyjebane i pierdolą się uczyć. Wystarczy im łopata i najniższa krajowa- byleby na wór starczyło.
Kończąc chciałbym też uprzedzić możliwe ataki na moją osobę. Nie jest to tekst o mnie, paliłem MJ kilka razy.
Za te słowa chyba już mam przejebane u gimbusów
1. Myślę, że za kilkanaście lat będziemy zmagać się z trupami zalegającymi na ulicach, ale nie będą to tylko wstępnie dojrzałe efekty ćpania od najmłodszych lat, a raczej ofiary zbankrutowanego systemu emerytalnego i Słuzby Zdrowia. Szwajcarzy mogą się martwić o zdrowie narodowe, dla nas i większości Świata to jeden huj.
2. Na dłuższą metę palenie otępia, owszem. Ale wszystko zależy od indywidualnego przypadku. Półmózgi raczej nie dowiedzą się niczego ciekawego przez lufkę, natomiast ludzie inteligentni raczej znacząco nie zgłupieją od częstego palenia.
3. Szkodliwość społeczna - bez dyskusji, racja. Pytanie tylko, czy działanie na szkodę nowocześnie zorganizowanego społeczeństwa, czyli: nieokrzesanych i ułomnych cywilizacyjnie stad (ułomnych wobec poprzedniej dekady choćby) zagrażających osiagnięciom niedawnych przodków, nie jest aby działaniem pożytecznym i chwalebnym ;>
2. Różnica między półmózgami a ludźmi inteligentymi jest oczywista. Z moich obserwacji wynika, że idioci zdają sobie sprawę z tego, że nie grzeszą inteligencja. Natomiast osoby charakteryzujące się "wyższym poziomem" często udają lub tylko próbują, że wszystko z nimi w porządku i nic złego się nie dzieje. Udowadniając "bardzo dobry" stan umysłowy w czasie rozmów czy nawet grając w gry logiczne są po prostu żałośni. Gorsi od tej pierwszej kategorii, która ma to wszystko w dupie. To są jednak sprawy osobnicze.
3. Nie- jest to zaprzepaszczanie dorobku tego pierdolniętego społeczeństwa. Chodzi mi o dorobek naukowy i kulturowy.Wydaje mi się, że chodzi Ci tu głównie o polityków. Jeśli tak to jestem zdania, że powinno się ich wszystkich zajebać.
Poza tym działanie szkodliwe społeczeństwu, w którym żyjemy jest najczęściej działaniem skierowanym także przeciwko samemu sobie. A to już głupota. Bo każda zdrowa jednostka powinna dążyć do rozwoju. Mimo tego, że odbywa się to czasem kosztem innych, to często w dużym stopniu korzysta na tym całość
BrightestStar pisze:1. Ćpanie może radykalnie przyspieszyć degenerację organizmu lub samo w sobie indukować choroby
Uważam jednak, że w środowisku funkcjonują także inne czynniki chorobotwórcze, w wielkiej ilości i róznorodności.
BrightestStar pisze: 2. Różnica między półmózgami a ludźmi inteligentymi jest oczywista. Z moich obserwacji wynika, że idioci zdają sobie sprawę z tego, że nie grzeszą inteligencja. Natomiast osoby charakteryzujące się "wyższym poziomem" często udają lub tylko próbują, że wszystko z nimi w porządku i nic złego się nie dzieje. Udowadniając "bardzo dobry" stan umysłowy w czasie rozmów czy nawet grając w gry logiczne są po prostu żałośni. Gorsi od tej pierwszej kategorii, która ma to wszystko w dupie. To są jednak sprawy osobnicze.
BrightestStar pisze: 3. Nie- jest to zaprzepaszczanie dorobku tego pierdolniętego społeczeństwa. Chodzi mi o dorobek naukowy i kulturowy.Wydaje mi się, że chodzi Ci tu głównie o polityków. Jeśli tak to jestem zdania, że powinno się ich wszystkich zajebać.
TO społeczeństwo to ohydne dzieci demokracji.
BrightestStar pisze: Poza tym działanie szkodliwe społeczeństwu, w którym żyjemy jest najczęściej działaniem skierowanym także przeciwko samemu sobie. A to już głupota. Bo każda zdrowa jednostka powinna dążyć do rozwoju. Mimo tego, że odbywa się to czasem kosztem innych, to często w dużym stopniu korzysta na tym całość
Laska W124 pisze:Uważam jednak, że w środowisku funkcjonują także inne czynniki chorobotwórcze, w wielkiej ilości i róznorodności.
Laska W124 pisze:TO społeczeństwo nie ma prawie żadnego dorobku - zwróć uwagę, jak trudno nam przychodzi coś, co rezydenci wieku XVIII czy XIX potrafili z wirtuozerią, tzn. wyobrażanie sobie rzeczy, których jeszcze nie potrafimy wynaleźć, ale z pewnością są do wynalezienia. Posłuchaj, ilu Twoich znajomych uważa, że żyjemy w czasach, kiedy wszystko zostało wynalezione (podróże w czasie? teleportowanie przedmiotów? - nie potrafimy tego, ale kiedyś nie potrafiono przekazywać obrazu po kablu, a dzisiaj robimy to bez kabla).
Laska W124 pisze:Posłuchaj, ilu Twoich znajomych uważa, że żyjemy w czasach, kiedy wszystko zostało wynalezione
BrightestStar pisze: Zgadza się. Tak samo jak wypadki samochodowe, przy pracy itd. Tu rozmawiamy o szkodliwości palenia, chociaż akurat to można zastosować do ogółu narkotyków. Spójrz na fetodresów w bramie. Ci starsi nie wyglądają na pewno zbyt zdrowo w porównaniu do niećpającej grupy kontrolnej. Jeżeli chodzi o MJ to jestem zdania, że stała obecność kannabinoidów (często w dużym stężeniu) w organizmie musi wywołać fizyczne uszkodzenia (przede wszystkim OUN)
BrightestStar pisze: Zauważ, że im większe są dokonania w jakiejkolwiek dyscyplinie, tym trudniej o postępy. Sprawdza się to w nauce jak i również sporcie- spojrz np. na miany rekordów w bieganiu. Najpierw ogromny skok, później drobne kroczki a na końcu przestój i znów powoli naprzód.
BrightestStar pisze: Niestety większość. Ja natomiast jestem zdania, że do znaczących nowości daleka jest droga i raczej nie dożyję konkretnych zmian i innowacji.
Laska W124 pisze:Natomiast myśl winna ewoluować łańcuchowo - tymczasem my jesteśmy od niedawna w dupie
BrightestStar pisze: Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych i podobnych, lecz wiele badań naukowych może być finansowane przez rządy różnych państw z powodu potencjalnego zastosowania militarnego. Z tego samego powodu pewnie byłyby utajniane. Może nauka zrobiła ogromny postęp tylko po prostu nie wiemy w jakim zajebistym świecie żyjemy?
@pogrubione zdanie - tak! Dokładnie tak.
Laska W124 pisze:Zwyciężenie nowotworu i AIDS nie leży koncernom farmaceutycznym o ukierunkowaniu na pacjenta=klienta nieuleczalnie chorego...
Poza tym gdyby ujawniono odkrycie leku na AIDS presja na koncern, do którego należałby patent mogłaby spowodować obniżenie potencjalnych zysków ze sprzedaży leku. A to ostatnia rzecz na jakiej koncernom zależy. W połączeniu z pierwszym daje to istne perpetuum mobile. Samonakręcającą się maszynkę do zarabiania
BrightestStar pisze:bardzo szkodliwe społecznie. Tacy ludzie tracą motywację do rozwoju, nauki, zdobycia lepszej pracy. W ten sposób społeczeństwo traci jakiś tam odsetek osób mogących zasilić kadry kierownicze i wyspecjalizowane zawody. Bo im nie zależy. Mają wyjebane i pierdolą się uczyć. kilka razy.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.