Generalnie jestem w szoku, biore juz 5 dzien i nigdy po żadnych pregabalinach nawet 600mg, SSRI itp nie czułem się lepiej, widzze teraz jak jestem zaburzony na każdej płaszczyźnie życia - finalnie teraz pokiereszowanym przeć ćpanie od 12/13 roku zycia.
Pytanie do Was macie jakies opcje jak moge ogarnac większą dawke (0,5mg - 1mg / wieksze juz bym dzielił po pół tabletki) bo to dalej nie jest w 100% tłumione moje zachowanie nawet po 0.5mg, wzialem raz na probe za drugim razem 0.75mg, nie chce szybko do tego sie przyzwyczaić ale chociaz raz co trzy dni chciałbym się czuć normalnie. wycięto - dyskusja o źródłach wyłącznie w S+ #V44 Wiem że lekarze to cieżko wypisują, a raczej nie chętnie ale może ktoś ma jakiś pomysł, uprzedzam mam 28lat aktualnie, troche dużo widząc jak bardzo poryty jestem chciałbym choć troche ułożyć sobie sprawy, prace, życie prywatne - a nie ćpać to bez ograniczeń. Help Me.
benzodiazepiny-uzale-nienie-t10765.html poczytaj i się przekonaj jakie to podstępne gówno od którego nie ułożysz sobie życia, jeszcze jak już masz plan to brać co 3 dni to gwarantuje że zrobi się codziennie
Pytając już teraz o to jak sobie ogarnąć większą dawkę jesteś na prostej drodze do wjebania się w uzależnienie.
EDIT:
I owszem, czasami włącza się go na trochę dłużej, ale nie w postaci o normalnym uwalnianiu. Sama miałam go rozpisanego "na stałe" i brałam codziennie przez pół roku, ale w moim przypadku nie służył on "ogarnianiu życia" i dla mnie samopoczucie po tym leku jedyne do czego się nadaje to do pójścia spać także dla mnie zero korzyści z brania go rekreacyjnie i daleko mi od zawsze do uzależnienia się od niego, dlatego lekarz zdecydował się na ryzyko włączenia go na stałe i daje mi go bez większych problemów bo od czasu jak wzięłam go pierwszy raz (a zaraz minie 10 lat) dalej wystarcza mi ta sama dawka 0,5mg , a obecnie opakowanie u mnie się prędzej przeterminuje niż je zjem. Z tym, że ja po takich maratonach na alprazolamie odstawiałam go z dnia na dzień bez najmniejszego problemu (nawet gdy były epizody że brałam po 6-8mg dziennie), ale mało jest takich osób, które mogą brać go "bardziej na luzie" bez ryzyka uzależnienia.
Wszystkiego dobrego
Owszem pracuje ale juz psychicznie we wtorek jestem wymeczony jakbym robil 2tyg dzien noc. A to dopiero rano drugiego dnia tyfodnia. I pozniej izolacja w domu. Choc nawet tam sie bezpievznie jie czuje. Sam ze soba mam pieklo, to tez z dnia na dzien nie przszlo a na przestrzeni 10lat. W robocie obcy ludzie dziwnie patrza, twierdza ze jestem jebniety, nerwowy, nienwiedza naeet jak maja sie zachowac.
Ta 0.25mg nie tlumi choc o polowe lekow, 0.5mg juz jakies 60% leku co nawet 600mg pregi niendaje rade na raz a dawke mam 300 1-1-0. Czasem 600mg na raz wezme jak juz zmeczony jestem lekiem.
Co wy na temat tego skakania po benzo co pare tyfodni?
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
A czy czasem Pregabalina nie wpływa na tolerke Benzo?
TO jest jakies wyjscie jeszcze żeby ominąć benzo, a skutecznie przytłumić lęk?
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Marihuana a rak głowy i szyi: Czy używanie marihuany może zwiększać szanse na raka?
Nowe Światło na Marihuanę: Badania potwierdzają jej rolę w walce z uzależnieniami.
Olejek babci pod lupą. Policja sprawdza, czym w Wigilię zatruła się 14-osobowa rodzina
Podlascy policjanci sprawdzają, czy 14-osobowa rodzina, która w Wigilię trafiła do szpitala, mogła zatruć się olejkiem z konopi. We wtorek służby ratunkowe zostały wezwane do jednej z wsi w powiecie zambrowskim (Podlaskie). W organizmach członków 14-osobowej rodziny wykryto narkotyki.
USA: Popularność zioła rośnie. Czy branża alkoholowa jest zagrożona?
Amerykanie coraz intensywniej używają marihuany jako substytutu innych używek. Analitycy donoszą o nagłym wzroście konsumpcji konopi indyjskich jako alternatywy dla alkoholu w 2024 roku.
Aptekarka sprzedawała we Wrocławiu leki na kilogramy. W taki sposób produkowano z nich narkotyki
Emerytowana farmaceutka przez 5 lat sprzedawała we Wrocławiu i dwóch innych miejscowościach leki na zapalenie błony śluzowej nosa producentom narkotyków. Ze sprzedanych w nadmiarze tabletek można było pozyskać ponad... 216 kilogramów pseudoefedryny – substancji, z której wytwarza się metamfetaminę.