ODPOWIEDZ
Posty: 3394 • Strona 337 z 340
  • 159 / 66 / 0
@freezin9moon zapytam grzecznie, Ty normalny jesteś? Daruj sobie wymienianie sposobów na samobójstwo, bo takie coś może zostać uznane za podżeganie i pomocnictwo.
Dwa, że akurat moim zdaniem tabletkami to sobie co najwyżej można zagwarantować miejscówke na liście do przeszczepu wątroby i/lub nerek.
  • 110 / 32 / 0
@ladyinnaightmares
Odp na pierwsze pytanie - nie wiem, nie mnie oceniac.

Co do wymieniania - cytowana przeze mnie praca, jasno i dobitnie wykazywala ze niezaleznie od wybranej metody, szanse na powodzenie sa dalece mniejsze niz 100%. Intencja byla taka, zeby uzytkowniczka jeszcze to sobie przemyslala, zwlaszcza ze jak sama zauwazylas obrana metoda jest kiepska, a pozostale - no badzmy powazni - raczej odstraszajace.

To jest powazny temat, wiec albo rozmawiamy powaznie i w oparciu o fakty, albo wcale. Poki jest z kim. W przeciwnym razie potem bedzie jak zwykle wpis w zgonach uzytkownikow, troche lania wody jak to forum przeciez promuje harm-reduction itp bzdety.

scalono - nv13

cut

Juz lepiej wez sobie normalna rekreacyjna dawke Tramalu i wtedy spokojnie przemysl czy te problemy - jakkolwiek straszne by nie byly - sa warte odebrania sobie zycia. Oraz co mozesz z nimi zrobic. Nie ma sytuacji bez wyjscia, ale nie warto, naprawde, siegac od razu po takie ktore jest ostateczne i nieodwracalne.

wycięto część posta mogącą zostać uznaną za poradę - nv13
  • 1 / / 0
@freezin9moon mój wcześniejszy post chyba się nie dodał, coś się wywaliło. Mnie się dobrze z tobą rozmawia, piszesz konkretnie, lubię to. Nie wiem jaka to relaksacyjna dawka Tramalu. Moje relaksacyjne próby z benzo kończą się ostatnio zawsze odcinka, pewnie dlatego, że prawie nie śpię a w tym zawsze byłam dobra bo nienawidzę się budzic. Ja najbardziej się boje ze się nie zajebe, a to oznacza z 30 lat pewnej wegetacji, bo takie jest moje 'zycie'. Obstawiam też że może mi i tak odwalić i skończy się psychiatrykiem. Już ostatnio miałam stany lękowe z różnych względów a czuje że się robi jeszcze gorzej przejebane. Z tymi problemami to jest tak, że się już pozamiatało, że już po prostu ch*j wszystko strzelił. Zaburzenia osobowości to myślę miałam zawsze, ale radziłam sobie. Prócz picia za dużo i ćpania dla zabawy, ale nie zawalałam życia i obowiązków. Ale prócz smierci męża, inne rzeczy są niezależne ode mnie i chodzi niestety o fakty a nie moje wyobrażenia. Jeszcze dziś pożegnanie z trupem. Nie rozumiem tej koncepcji pożegnań i pogrzebu. Pogadamy se do ciala, byłeś taki fajny i dobry, a nie czekaj, już nie żyjesz i nie słyszysz. Masz zajebiście w sumie, szkoda że nie zajebales też mnie. Poszłabym porobiona na to, ale boje się że będę odpierdalać. Jeszcze nie mieszkam sama, muszę się w miarę pilnować jak się zachowuje i co mówię.
  • 4102 / 667 / 2117
 ! UWAGA
Każdy wpis jednoznacznie namawiający do samobójstwa lub sugerujący, jak je przeprowadzić, będzie automatycznie skutkował ostrzeżeniem (warnem), a w skrajnych przypadkach tygodniowym banem. Zanim zdecydujesz się coś napisać, zastanów się głęboko nad możliwym wpływem swoich słów na drugą osobę. Podżeganie do samobójstwa na naszym forum jest regulowane przepisami punktu IV.§2 (regulamin forum) oraz może podlegać pod Art. 151 (kodeksu karnego).
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 185 / 24 / 3
Samobójstwo jest trwałym rozwiązaniem na nietrwałe problemy. To zawsze jest dla kogoś tragedia, nadal wspominam znajomych, którzy odeszli. Niech spoczywają w pokoju. Sam męczyłem się z myślami samobójczymi dosyć długo, nawiedzały mnie falami. Pomogła mi zmiana otoczenia, nowi znajomi, którzy zaczęli we mnie widzieć wartościowego człowieka, a nie pobocznego gościa, którym nikt się nie interesował. Droga @Crystelle, widzę, że przechodzisz teraz ciężkie chwile. Moim zdaniem dragi nie są tu opcją. Najlepiej poszukać wsparcia u specjalisty, choć to niestety często kosztuje. Ja chodziłem na terapię dosyć długo i mi zdecydowanie pomogło. Może masz kogoś z kim mogłabyś porozmawiać o swoim problemie. Wiesz, z doświadczenia powiem, że nawet w tych najgorszych chwilach znajdą się przebłyski światła, dla których moim zdaniem warto żyć. Nawet w chwilach największej beznadziei znajdzie się ta jedna rzecz, która pozwoli na chwilę zapomnieć, chociaż może się to wydawać niemożliwe.
Wpierw leczenie,
potem walenie.
  • 1 / / 0
@narcovoyage13 ja już widzę, że jesteś wartościowym gościem :) tylko ja właśnie nie mam tej jednej rzeczy. Też bym kiedyś komuś powiedziała to co ty mi. To wszystko nie wynika głównie z tego co w mojej głowie, tylko z zewnętrznych, okropnych rzeczy, które się stały. Zawsze jak próbowałam coś zrobić jak jeszcze był czas to było tylko gorzej. Dlatego ja chcę się już wypisać po prostu z tego bagna bez dna. Wiem, że ludziom będzie przykro, tylko trochę ciężko jest żyć tylko po to żeby inni nie płakali.
  • 34 / 5 / 0
Mam troje dzieci (dorosłych), gdyby któreś z nich to zrobiło ja umarłbym razem z nim. Twoi rodzice powiedzieliby to samo.

Ostatnio mi córka powiedziała jak podzieliłem się z nią informacją, że jej młodszy brat zmaga się z depresją, że u niego to wynika m.in. z braku wiary, Boga, bo naprawdę trzeba być mocarzem psychicznym, żeby poradzić sobie w życiu i samemu to sobie poukładać.
Chociaż ja odszedłem wiele lat temu od kościoła, ale chyba jest jakaś zależność między epidemią problemów psychicznych między innymi depresja (to są choroby duszy), a tym że wiele ludzi odchodzi od kościoła i w ogóle wiary
pomimo, że wiara ma swój początek w strachu
Ludzie zawsze się boją tego czego nie da się ogarnąć ludzkim umysłem.
Może idź porozmawiaj z księdzem porzucając wszystkie uprzedzenia co on Ci powie?
  • 4102 / 667 / 2117
@Crystelle samobójstwo, choć może wydawać się rozwiązaniem Twoich własnych trudności, jednocześnie generuje niewyobrażalny ból i cierpienie dla osób, które zostaną po tej decyzji. Zastanów się przez chwilę, jaką krzywdę możesz wyrządzić swoim najbliższym, którzy pozostaną z tą traumą na zawsze.

Jeżeli myślisz o rozwiązaniu swoich problemów, najlepszym krokiem będzie skorzystanie z pomocy specjalistów – leczenie psychiatryczne to droga, którą warto rozważyć. Drastyczne zmiany w nastrojach, nieustanne wahania emocjonalne mogą tylko pogłębiać mrok, który teraz Cię otacza. Wierz mi, spotkałem w swoim życiu osoby, które przechodziły przez podobne chwile, a dziś są zupełnie innymi, szczęśliwymi ludźmi. Istnieje mnóstwo dróg, które mogą Ci pomóc, ale pamiętaj, że to nie my jesteśmy lekarzami – a ja na pewno nie jestem. Dlatego też nie będę udzielał Ci więcej rad medycznych.

Zastanów się jednak przez chwilę nad konsekwencjami swojej decyzji. Jak ogromny ból i cierpienie przyniesie ona Twoim najbliższym? Jeżeli chciałbyś porozmawiać o tym, jak moi znajomi, którzy kiedyś byli cieniem siebie, dziś są pełnymi życia, szczęśliwymi ludźmi, zapraszam do kontaktu. Może będę w stanie rzucić promień nadziei na Twoje obecne szaro-bure dni i pomóc Ci zrozumieć, że życie pełne jest „opcji”, a nie tylko „jednej opcji”.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1 / / 0
@chmiel95 rozumiem dobre chęci ale wszystko tylko nie ksiądz. Ja i wiara i doktryna katolicka to są dwie najbardziej przeciwstawne rzeczy na świecie. To jest jakby zaprzeczenie mnie, choć nie jest tak że całkiem nie wierzę w życie duchowe. Ja nie mam depresji, nie miałam nigdy choroby psychicznej. To nie jest tak, że całe życie miałam takie myśli itp po prostu wszystko co było dla mnie ważne i dawało mi siłę się s****ło. O jedna rzecz za dużo. I nie umarlbys razem z dzieckiem, tak się niestety nie da. Ale życie tylko po to, bo mamie i tacie będzie przykro to koszmar. Plus jeszcze moje życie jest okropne z innych powodów, o których tu nie chce pisać.
  • 34 / 5 / 0
Da się umrzeć razem z dzieckiem, ale ja się boję, jednak jeszcze gorsze jest życie ze świadomością, że moje dziecko nie żyje. To na pewno nie wydłuża życia.
ODPOWIEDZ
Posty: 3394 • Strona 337 z 340
Artykuły
Newsy
[img]
Wrocław: Tak umierał szesnastoletni Sebastian. Koledzy uwięzili go cierpiącego w mieszkaniu

Dziś wiadomo już, że kolega podał mu drinka z ecstasy. Gdy chłopiec źle się poczuł, znajomi nie pomogli mu, na dodatek zamknęli w mieszkaniu leżącego na podłodze i uciekli.

[img]
Medyczna marihuana dla psów i kotów? Brazylia jest na tak!

Krajowa Agencja Nadzoru Zdrowia w Brazylii podjęła niedawno ważną decyzję o zmianie rozporządzenia SVS/MS 344/1998. Ma to na celu umożliwienie regulacji produktów na bazie medycznej marihuany dla zwierząt przez brazylijskie Ministerstwo Rolnictwa i Hodowli.

[img]
Narkotyki w więzieniu? To prostsze niż kiedykolwiek

Raport inspektorów z HM Inspectorate of Prisons (HMIP), rządowej organizacji zajmującej się kontrolą warunków w brytyjskich więzieniach państwowych wskazał, że dzięki dronom łatwo teraz przemycić narkotyki do więzienia.