Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1660 • Strona 144 z 166
  • 184 / 60 / 0
@Saguaro99 ja osobiście papierosów od lat nie palę i nawet jak zdarzało mi się zapalić dla towarzystwa, to odrzuca mnie smród dymu. Kiedyś paliłem skręcane.

Używam za to regularnie nikotyny w postaci snusu i tabaki, czasem też efajka.

W przypadku kratomu nie zaobserwowałem wzmocnienia działania opioidowego, jak się to dzieje po klasycznych opiatach, ale też nie czuję obrzydzenia. Lubię sobie z rana zaparzyć kawę z białym kratomem i do tego ulepić kulkę z jakiegoś mocnego snusu typu General Extra Strong czy Odens Extreme. Wszystkie trzy stymulanty fajnie się razem zgrywają. Lubię też sobie po jakichś bardziej uspokajających strainach niuchnąć szczyptę jakiejś dobrej angielskiej tabaki. Jak dla mnie nikotyna fajnie się zgrywa z kratomem, ale nikotyna swoje a kratom swoje, synergii specjalnej nie ma. Nie zaczniesz nodować jak po zapaleniu po morfinie. Może to obrzydzenie wynika po prostu ze zmęczenia paleniem? Może warto zamienić fajki na jakieś mniej szkodliwe formy podania tytoniu. Czasem nasze organizmy dają znać, że coś nam po prostu szkodzi.
  • 184 / 60 / 0
@Recklessness
Pierwsze słyszę o tym, by kratom miał powodować zakrzepicę. W każdym razie nie z powodu jego bezpośredniej toksyczności. Kratom może jednak powodować odwodnienie, ale jeśli najpierw się odwodnileś biorąc duże dawki, a potem jeszcze bardziej w trakcie CT, to z racji samego znacznego odwodnienia mógł powstać jakiś zakrzep.
  • 18 / 5 / 0
Bardzo mało w ogóle mówi się na temat potencjalnych interakcji, mało jest badań na ten temat a to dziwne, skoro w Stanach twierdzą, że lepiej mieć kratom jako legalny substytut od ciężkich opioidów (tylko dosłownie parę tego zabrania), więc wypadałoby się szerzej nim zainteresować, niż tylko mieć pewność że ktoś wyda hajs w sklepie "na naturę" napędzając konsupmcjonizm, chuj ze spod płaszczyka uzależnienia, ale wciąż lepiej niż płacić czarnuchowi za fentanyl gdzieś na fyrtlu, czyż nie?

Z tego co jedynie udało mi się wyczytać czy to ówdzie, czy to tu w temacie, to fakt, że kratom oddziaływuję na kwiatepinę, powodując wzrost jej mocy we krwi, oraz przypadki syndromu serotoninowego łącząc go z antydepresantami (odnotowane przypadki z fluwoksaminą).
Odnośnie kwetiapiny, to związek z enzymami, które kratom ma blokować podczas gdy zablokowane nie mają jak "strawić" substancji czynnej w leku, no ale kratom mam w sobie tyle różnych komponentów, że jak zbadać konkretne odmiany, skoro mogą się diametralnie różnić od siebie nawet te same, tylko od różnych dystrybutorów bo rosły w innych warunkach, jednej ścięte prędzej a drugie dłużej wystawione na działanie słońca co ponoć ma wpływ na moc.

Czy jeszcze coś słyszeliście? Wiadomo, że łączenie czegokolwiek przez różne jednostki wiąże się z różnym ryzykiem, ale chodzi mi o takie książkowe.

Dlaczego to do mnie ważne? Mam mutację pewnego genu i rzadką odmianę pewnej przypadłości a wciąż kratom mi pomaga aby robić wokół siebie więcej, niż bez niego.
Jedyny sensowny powód aby przerwać taki obrót spraw, to żelazne argumenty oparte badaniami, że w moim stanie to nie mój przypadek się nim okaże bez mojej świadomości.
  • 8 / / 0
A czy wie ktoś po jakim czasie kratom wydała się z organizmu ? Gdzieś wyczytałem że może powodować śmierć w połączeniu z maoi inhibitors a chciałbym zapalić czange więc dla bezpieczeństwa wolałbym jakby nie było nic kratomu w organizmie
  • 184 / 60 / 0
@PeknietyFeryt
To jest wbrew pozorom trudne pytanie. Spójrz sobie na tą pracę https://greenhousetreatment.com/kratom/stay-in-system/
Okres połowicznej eliminacji jest najczęściej szacowany na około 24h, ale spotkałem się , wartościami od kilku do kilkudziesięciu godzin. Okres wykrywalności w organizmie po zaprzestaniu używania jest najczęściej określany w przedziale 5-9 dni. Po tych pięciu dniach (moim zdaniem) ryzyko wystąpienia jakichś znaczących interakcji jest znikome. Na pewno te kilka dni musisz zrobić. Nie chodzi tu tylko o zagrożenie dla zdrowia, ale też o twoją spokojną głowę.
  • 233 / 28 / 0
17 czerwca 2024Recklessness pisze:
Bardzo mało w ogóle mówi się na temat potencjalnych interakcji, mało jest badań na ten temat a to dziwne, skoro w Stanach twierdzą, że lepiej mieć kratom jako legalny substytut od ciężkich opioidów (tylko dosłownie parę tego zabrania), więc wypadałoby się szerzej nim zainteresować, niż tylko mieć pewność że ktoś wyda hajs w sklepie "na naturę" napędzając konsupmcjonizm, chuj ze spod płaszczyka uzależnienia, ale wciąż lepiej niż płacić czarnuchowi za fentanyl gdzieś na fyrtlu, czyż nie?

Z tego co jedynie udało mi się wyczytać czy to ówdzie, czy to tu w temacie, to fakt, że kratom oddziaływuję na kwiatepinę, powodując wzrost jej mocy we krwi, oraz przypadki syndromu serotoninowego łącząc go z antydepresantami (odnotowane przypadki z fluwoksaminą).
Odnośnie kwetiapiny, to związek z enzymami, które kratom ma blokować podczas gdy zablokowane nie mają jak "strawić" substancji czynnej w leku, no ale kratom mam w sobie tyle różnych komponentów, że jak zbadać konkretne odmiany, skoro mogą się diametralnie różnić od siebie nawet te same, tylko od różnych dystrybutorów bo rosły w innych warunkach, jednej ścięte prędzej a drugie dłużej wystawione na działanie słońca co ponoć ma wpływ na moc.

Czy jeszcze coś słyszeliście? Wiadomo, że łączenie czegokolwiek przez różne jednostki wiąże się z różnym ryzykiem, ale chodzi mi o takie książkowe.

Dlaczego to do mnie ważne? Mam mutację pewnego genu i rzadką odmianę pewnej przypadłości a wciąż kratom mi pomaga aby robić wokół siebie więcej, niż bez niego.
Jedyny sensowny powód aby przerwać taki obrót spraw, to żelazne argumenty oparte badaniami, że w moim stanie to nie mój przypadek się nim okaże bez mojej świadomości.
Mówiąc prościej, jakie mogą być efekty połączenia kratomu i kwetiapiny? Kilkukrotnie brałem kratom wieczorem w niskich dawkach 3g po czym następnie na sen ketrel 25 mg i działał fajnie przymułkowo. Jakieś ryzyko takiej kombinacji? Jestem dodatkowo na 20 mg fluoksetyny, więc trochę mnie zaniepokoiłeś. Chodzi i większe dawki, czy takie też mogą coś poczynić?
  • 175 / 1 / 0
18 kwietnia 2024mlander pisze:
@Saguaro99
Oczywiście. Większość kratomu dostępnego w Europie, a w szczególności tego w Czechach jest dość marnej jakości. Nigdy nie trafiłem na czeski kratom, który byłby ponadprzeciętny. W ogóle wszelkie smartszopy sprzedające etnoroślinki mają zwykle marnej jakości kratom. Trochę lepiej wygląda to z vendorami specjalizującymi się w kratomie. Następnym razem weź te 5g i ewentualnie podbij po godzinie jeszcze z 2g.

Inna sprawa jest taka, że branie kratomu i siedzenie w oczekiwaniu na fazę raczej nie ma sensu. Lepiej przyjąć porcję i wziąć się za jakieś codzienne obowiązki. Działanie w tle jest bardzo przyjemne. Masz więcej energii, mniej się denerwujesz, czasem przechodzi przez ciało fala ciepła. Tylko tu jest też największy problem z kratomem. Nawet nie wiesz kiedy zaczniesz go brać stale.
<cut>planuje zejsc z kody, ale boje sie, ze to co na duckduckgo znajde to sa wyjebki

Dyskusja o sprzedawcach prowadzona winna być tylko w odpowiednim dziale ~Vetulani44
  • 2428 / 495 / 0
@Saguaro99 Sam kiedyś to sprawdzałem (nie w praktyce) i z tego co pamiętam, to potencjalnym ryzykiem jest przede wszystkim wydłużenie działania kwetiapiny poprzez wpływ na enzymy wątrobowe, chodzi o aktywny metabolit 7-hydroksy-kwetiapinę, o ile mi się nic nie pomyliło.

@asenjo Jakie dawki tej kody? Według mnie lepiej po prostu redukować i zejść z kody na 0. Powód znajdziesz w ostatnim zdaniu posta użytkownika mlander, który zacytowałeś.
Ja z innych opio przechodziłem na kodę i odstawiałem, było w porządku. Obstawa pregabalinowa również pomaga.
23 grudnia 2024SerioSergio pisze:
Twoim podstawowym błędem poznawczym jest myśl, że nie należysz do tych ludzi których masz za gówno do utylizacji.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 175 / 1 / 0
@Vetulani44 dawki rzędu 300-340mg, od okolo poltora miesiaca ciag z przerwami 1-2dniowymi co pare dni. nie moge sobie pozwolic zbytnio na skreta, mam taka prace ze l4 nie wchodzi w gre a jest ona dosc wymagajaca i fizycznie i psychicznie - stad pomysl z kratomem. nie wiem, moze po prostu lęk przed odstawka jest wyolbrzymiony i dalbym rade rzucic i pracowac jednoczesnie..
przepraszam za nieodpowiednie pytanie w poprzednim poscie, poszukam odpowiedniego dzialu
  • 184 / 60 / 0
@asenjo
Tak jak @Vetulani44 napisał. Z kody lepiej zejść redukując dawki. Nie bierzesz jakoś długo i dużo, więc nie powinno być problemu. Jak się boisz, to poszukaj agmatyny, która obniża tolerancję na opioidy, ewentualnie skołuj pregabalinę na pierwszych kilka dni odstawki.

Kratom jest super dla osób, które brały mocniejsze opioidy, mają przewlekłe bóle i depresję. Tylko wtedy bierzesz go stale i godzisz się na uzależnienie.

Jeśli jesteś bliski wpieprzenia się w kodeinę, to od kratomu uzależnisz się prawie na pewno.

A do wszystkich męczących o źródła, ludzie kochani, jesteście już pewnie na tym forum trochę czasu. Wchodzicie w dział Sprzedawcy+, potem w Clearnet, rozglądacie się i voila. Wszystko jest.
ODPOWIEDZ
Posty: 1660 • Strona 144 z 166
Artykuły
[img]
Czy mija epoka narkotykowego rocka?

Newsy
[img]
Wezwał karetkę, bo skończył mu się alkohol

Mieszkaniec gminy Jarocin zadzwonił na numer 112 i prosił o przysłanie karetki, zgłaszając niepokojące objawy. Na miejscu okazało się, że potrzebuje nie pomocy, a... alkoholu. Za "usługę" zapłacił 500 złotych, ale w zamian nie dostał ani kropelki.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Spadek użycia w 19 z 21 stanów USA

W ostatnich latach legalizacja marihuany dla dorosłych stała się tematem intensywnych debat społecznych i politycznych, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Zwolennicy podkreślają korzyści ekonomiczne oraz możliwość ograniczenia czarnego rynku, podczas gdy przeciwnicy obawiają się negatywnego wpływu na młodzież. Okazuje się jednak, że badania przeprowadzone w USA wyraźnie wskazują na niespodziewany efekt legalizacji – spadek użycia marihuany wśród nastolatków.

[img]
Z synem i córką produkowała mefedron

Mieszkanka Poręby Radlnej pod Tarnowem razem z synem miała prowadzić przydomową wytwórnię narkotyków. Prokuratura ustaliła, że kiedy mężczyzna trafił do więzienia, w "rodzinnym biznesie" zastąpiła go siostra. Teraz cała trójka - a razem z nią siedem innych osób - usłyszała wyroki.