Muszkatołowiec korzenny (Myristica fragrans) – metody podania, opisy działania, przepisy kulinarne
Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
  • 4 / / 0
hej, jakoś 2 lata temu w zimie spróbowałam gałki bo potrzebowałam się zresetować. udało się aż za bardzo, bo po 1 paczce mielonej(może była po prostu świeża?) zjedzonej z jogurtem byłam na innym świecie, wzięłam koło 18 i obudziłam się koło 3 w nocy, totalny bad trip, porażka, modliłam się żeby to się tylko skończyło bo było wszystko, CEVy, OEVy - jakiś diabeł mi siedział na szafce i się gapił, twarze na suficie i kot był nawiedzony, tragedia i dramat. na drugi dzień obyło się już bez halunów, było mi tylko strasznie niedobrze i nie byłam w stanie ustać na nogach, obraz znikał mi sprzed oczu i wszystko było jak na ekranie telewizora bez sygnału - taki "piasek" jeśli wiecie co mam na myśli, no i omamy słuchowe bo ciągle słyszałam jakby mi ktoś biegał po domu. próbowałam jakoś podbić ciśnienie kawą ale nawet nie byłam w stanie jej przełknąć tak mi było niedobrze, chociaż nawet jak próbowałam to nie mogłam tego wyrzygać. generalnie straciłam kontrolę i strasznie się bałam. trzeźwa byłam dopiero w poniedziałek, a wzięłam w piątek wieczorem, kaca miałam jeszcze przez 3 kolejne dni.
za parę tygodni chcę zrobić drugie podejście, znów potrzebuję resetu i tym razem chcę się solidniej przygotować i zminimalizować skutki uboczne. żołądek mam bardzo delikatny, niedobrze mi od wszystkiego, zbełtałam się z miesiąc temu po blancie(naturalnym niemaczanym, nie piłam alko - stało sie tak od samego weedu) przypuszczam że to przez chorobę lokomocyjną ale tak tylko gdybam, no rzygam od wszystkiego. i tolerancję na wszystko też mam strasznie niską, słaba głowa do procentów, do buchów, nawet po 1 Aviomarinie branym na podróż czuję się lekko przyćpana, aktualnie biorę wieczorami po pół tabletki przez nos na bezsenność i nudności, bo donosowo krócej się ładuje i mocniej działa, i wbrew pozorom - zanim mnie ktoś wyśmieje - czuję się po tym jak lekko zjarana, tylko bez tego uczucia luzu i euforii, w sumie to po prostu trochę otępia. nic innego nie biorę bo nawet nie mam jak sobie załatwić, z resztą nie chcę wpaść w jakiś ciężki nałóg a od deliriantów raczej trudno się uzależnić.
teraz myślę nad opracowaniem planu na tą gałkę, biorąc pod uwagę mój wrażliwy organizm, wiem że tak czy siak trip nie będzie przyjemny jeśli wystąpią jakiekolwiek haluny, ale tym razem do niczego się nie zmuszam(pierwszy raz wzięłam trochę w histerii i tak naprawdę nie do końca chciałam to robić) więc może nie stracę kontroli. przede wszystkim szukam czegoś co pomoże na nudności, spróbowałabym z Aviomarinem, obojętnie czy przez żołądek czy przez nos, ale gdzieś przeczytałam że ma słaby wpływ na tripa, nigdzie nie ma jednak informacji w jakiej ilości ma słaby wpływ - w takiej na nudności czy w takiej narkotycznej, no i też nie wiem czy chodzi o to że po prostu cie zetnie i prześpisz całą fazę czy to ma jakieś nieprzyjemne skutki, może ktoś próbował wziąć z 1 na wymioty i powiedziałby jak było? słyszałam też o imbirze ale wiem że nie będę w stanie tego przełknąć, więc to raczej ostateczność. druga kwestia to krytycznie niskie ciśnienie po wzięciu, chyba najlepsza by była kofeina w tabletkach? ale nie wiem ile jej wziąć żeby sobie nie zrobić krzywdy, i czy to coś rzeczywiście da. no i może miałby ktoś jakiegoś tipa co zrobić żeby nie spanikować, bo jestem świadoma że tak będzie ale chciałabym to zminimalizować, niestety wmawianie sobie że wszystko jest okej za dużo mi nie daje bo sama nie ufam swoim słowom. chyba ze z tym się akurat nic nie da zrobić, to jestem gotowa na to poświęcenie. z drugiej strony też myślałam żeby zmieszać gałę z tytoniem i skręcić, ale całej paki tam przecież nie wsypię no i podobno słabo działa palona a trochę mi szkoda czasu na męczenie się z kręceniem, bo ekspertem w tym nie jestem. raczej też nie dam rady nią nabić lufy ;) więc trochę nie wiem z której strony się za to wziąć żeby nie było aż tak strasznie jak ostatnio ale żeby to jednak poczuć bo napraaaawdę bardzo potrzebuję resetu. jakieś pomysły żeby nie rzygać?
  • 155 / 44 / 0
@wianek
Może to nie będzie porada, której oczekujesz, ale... weź się nie truj, bo sama widzisz, jak to na ciebie działa. Nie wiem nawet na czym polega u ciebie ten "reset" - doświadczanie lęku i złego samopoczucia psychofizycznego. Musi być u ciebie naprawdę dobrze, że raz na jakiś czas popełniasz taki masochizm dla relaksu. Polecam poznać się z dekstrometrofanem (DXM) - łatwo dostępnym lekiem na kaszel pod nazwą m.in. Acodin. Tripy gwarantowane i obiektywnie o wiele przyjemniejsze. Potem zawsze możesz spróbować miksu dexa z gałą, który działa o niebo lepiej od niej samej z racji na eliminację wielu jej skutków ubocznych. DXM jest dysocjantem, więc jego potencjał uzależniający nie jest wielki, a do resetu nadaje się jak ulał.
Nie ma, że za mocno.
  • 2418 / 562 / 0
Nie wiem dlaczego chcesz brać gałkę,jeśli Ci nie podchodzi.Aviomarin dodatkowo zwiększył by deliryczne właściwości gałki.

Jeśli masz problem z dostępnością narkotyków,weź sobie DXM,jest bez recepty.Świetny trip (choć nie dla każdego,niektórzy nie lubią,inni kochają) i właśnie bardzo dobrze pasuje w celu resetu,na którym Ci zależy.Sugeruje 300mg Acodinu na pusty żołądek,kiedy zajdzie już słońce,przy ograniczeniu źródeł światła jak tylko się da.Do tego połóż się w łóżku,zamknij oczy i załącz sobie na sluchawki jakiś trance,czy coś innego klimatycznego co tam lubisz.Jak wszystko pójdzie jak należy to przeżyjesz pięknego tripa :)
  • 4 / / 0
dzięki za pomoc!! ale DXM tak naprawdę nie tak łatwo dostać bo we wszystkich aptekach w których próbowała moja siostra, brat albo koleżanka(chcieli na kaszel, nie na ćpanie) aptekarki nie chciały im sprzedać, sa chyba świadome i młodym ludziom tego nie chcą dawać a trochę mnie stresują takie sytuacje. jak mi sie kiedyś uda dostać to napewno spróbuję, a narazie wezmę to avio, chociaż słyszałam że po nim też potrafi być strasznie?? ale po gale byłoby tak czy siak, wiec w sumie lepszy wybór.
  • 2418 / 562 / 0
Ile Ty masz lat?? Sorry pogubiłem się,aktualnie ledwo jestem w stanie czytać i nie chce mi się sprawdzać dokładnie,ale jak rozumiem chcesz wziąć tripową dawkę dimenhydrynatu? gałka to przyjemna substancja,działa na serotonine i dopamine,a DMH to jest prawdziwy zimny deliriant.Jesli po galce miałaś tak złego bad tripa,to nie wiem co będzie po DMH.
  • 155 / 44 / 0
Przypału sobie narobisz tym dimenhydrynatem... Włączy ci się delirka i zaczniesz wszystko rozpierdalać w pokoju. Może spróbuj iść do innej apteki albo poproś kogoś przed nią wkręcając mu jakąś ściemę. Ja tak kiedyś robiłem.
Nie ma, że za mocno.
  • 2418 / 562 / 0
@lesdoxem Nie każda dawka powoduje ten "podręcznikowy" stan delirium,kiedy już jesteś zupełnie odcięty.Do pewnej dawki jesteś w stanie ogarniać,że masz faze mimo silnych już halucynacji.Po prostu to jest naprawdę słaby wybór w tym wypadku...
  • 4 / / 0
24 lipca 2023Atropolamine pisze:
Ile Ty masz lat?? Sorry pogubiłem się,aktualnie ledwo jestem w stanie czytać i nie chce mi się sprawdzać dokładnie,ale jak rozumiem chcesz wziąć tripową dawkę dimenhydrynatu? gałka to przyjemna substancja,działa na serotonine i dopamine,a DMH to jest prawdziwy zimny deliriant.Jesli po galce miałaś tak złego bad tripa,to nie wiem co będzie po DMH.
mojego wieku wolę nie podawać, powiem jedynie że gałkę zapodałam pierwszy raz jak byłam niepełnoletnia i więcej nie będę mówić, mam nadzieję że to zrozumiecie. a z avio to nie wiem, spróbowałam wczoraj 250mg i w sumie oprócz tego że czułam się bardzo pijana(koledzy namówili mnie na piwo, ale aż takiej słabej głowy nie mam i nie wiem jak dmh reaguje z alkoholem bo slyszalam rozne opinie) i kręciło mi się w głowie to było bardzo przyjemnie, no odrobinę było mi niedobrze ale i tak o wiele lepiej niż po jakichkolwiek innych używkach. może po prostu to była mała dawka więc zadziałała tylko uspokajająco ale w sumie o coś takiego mi chodziło, chociaż też słabo bo nie nacieszyłam się tripem bo jak wzięłam koło 20:30 to 22:30 byłam tak zawalona że padłam na łóżko i poszłam spać, też podczas meetu ze znajomymi w ogóle się nie odzywałam i czułam się jak we śnie. nie wiem nawet ile z tego sobie wymyślilam a ile sie działo na serio. plusy są takie że w ogóle mnie to spotkanie nie stresowało, chociaż normalnie bym chyba w ogole nie poszla ze stresu bo z tymi ziutami dawno nie gadałam, a tu prosze, nawet mi nie było głupio że siedziałam cicho. potem o dziwo obudziłam się gdzies w nocy(a myślałam że będe spac jak zabita) wydaje mi się że było koło 24 ale z tego co pamiętam(?) to nie sprawdzałam godziny, wiec chyba sobie to wymyśliłam, ale nie czułam się już wtedy naćpana tylko trochę zaspana, ale no równie dobrze mogło być koło 2 bo nie patrzyłam zegarka ;) więc nie trzymało za długo(w przeciwieństwie do gały), żadnych halunów i deliry, byłam tylko gdzieś w swoim świecie, trochę jakbym się mocno zjarała albo upiła. więc pięć tabletek to chyba taki fajny złoty środek, ale też pewnie w grę wchodzi moja niska tolerancja, bo pewnie nie u każdego by to w ogóle coś dało, chociaż nie wiem? może powinnam mieć po tym jakieś jeszcze efekty, ale z tego co ludzie pisali to mieli haluny etc dopiero po przynajmniej 2x większej dawce, no niektórzy może trochę mniej. i nie będe tego raczej próbować w takiej ilości, 250 jest fajne na swój sposób, chociaz ktoś kto szuka mocnych wrazeń pewnie byłby takim czymś rozczarowany.
w temacie gały, to może po prostu spróbuję kiedyś pół paczki, bo skoro po całej wywaliło mnie z butow to moze po połówce czy 2/3 będzie jakiś lżejszy efekt, o ile w ogóle zadziała.
no i odp na te wyzej, to po prostu potrzebuje czasem takiego masochizmu, ogólnie uważam że ćpanie czegokolwiek jest masochizmem jeśli robi sie to bez namowy i z własnej woli, nie ważne czy wrażenia są dobre czy złe(bez urazy - taka tylko moja opinia). a chyba lepiej gdy są złe, bo potem przez sporo czasu nie kusi cie żeby to powtórzyć. taki mój tok myślenia ;)
  • 1602 / 273 / 0
Aż łezka mi się zakręciła w oku, czytając ten temat - przypomniały mi się czasy, 17 lat temu, kiedy kombinowanie deksiwa to było wyzwanie znacznie trudniejsze niż dzisiejsze ogarnięcie od lekarza siatki benzodiazepin na telefon %-D Aptekarz to był jak wyrocznia, a teraz znam wielu z nich, m.in. moja ex była magistrem farmacji, z wieloma innymi nawet dzień dobry na ulicy sobie mówimy xD Dawno temu, miałem nawet system, że miałem z 10 różnych aptek i chodziłem do nich raz w tygodniu, o różnych porach (by trafiać na różne zmiany) po kaszlaka. Raz trafiłem na chuja, który nie dość, że nie chciał mi sprzedać, to zamiast tego pół godziny opowiadał mi o tym, jak Jezus zbawia zagubioną młodzież. Ja pierdolę?!

Moja Droga, rozumiem Cię dobrze i tą ciekawość nowych doznań, zwłaszcza gdy są tanie i "smaczne" (jak dwie torebki sproszkowanej gałki zapijanej wodą, bo jogurt był jeszcze bardziej obrzydliwy IMO). Z opisu wynika, że jesteś malutka, może tak ze 150-160 wzrostu i nie więcej niż 40-50 kg - dlatego odczuwasz tak silne efekty (również te uboczne).
Koledzy dobrze doradzają DXM, Tobie wystarczy 150 mg (czyli 10 tabletek Acodinu łyknięte na raz). Do tego polecam tabletkę, góra dwie Aviomarinu, ponieważ jego głównym działaniem jest hamowanie odruchu rzygańska. A Acodin, kiedy się ładuje, często powoduje wymioty (u mnie to było raz na trzy razy bez Avio, z Avio zero).
Wiem, że odpowiadam na starego posta, ale jest tu wiele ciekawskiej młodzieży (jak ja kiedyś) i warto im pomóc, pokierować w dobrą stronę, a nie w stronę osiedlowych cwaniaczków, którzy dzieciakom sprzedają "prawdziwe" dragi (jeżeli chińskie cmc-ki żenione z laktozą można tak nazwać :zombie:).
Ja gałę wspominam całkiem miło. To nie nadaje się do częstej fazy jak np. trawka, ale jest chyba najbardziej podobna do niej w działaniu z rzeczy, których próbowałem (a było tego duuuuużo). Tylko te osłabienie, trzęsące się ręce, no i bez zapicia piwem na końcu bym nie zasnął. Cóż, na tripa lub dwa - styka.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.