Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
scalono - WRB
Podsumuje krótko:
Jedyny specyfik, który da się zdobyć, ale jest w chuj trudno, a który "odłącza" od syntetycznych katynonów tzw. "beta-ketonów" to: MPH
Posiadając MPH - nie potrzeba ketonów i można z dnia na dzień powrócić do normalności.
Problemy:
1) bardzo trudno załatwić. Lekarze nie chcą wypisywać, przed wizytą trzeba sprawdzić co w ogóle jest dostępne (preferuje medikinetCR30 lub CR40 - te drugie wręcz możnaby spróbować dzielić na 20tki, ja już dzielę 30 na 15tki, ale i tak z dwie pożeram, tylko dwa razy dziennie - medikinetCR to łatwo otwieralne kapsułki z biały,mi i niebieskimi kuleczkami - da się podzielić w miarę równo, tylko trzeba mieć kapsułki, więc często nie połykam kapsułki, tylko zawartość, a kapsułkę odkładam).
2) Dla mnie najgorsza jest "euforia dnia pierwszego" tj. jak zdobędę opakowanie, to przeginam pierwszego-drugiego dnia, a później płacz, że ni mo. Tolerka krzyżowa jest ewidentna. Jak już MPH załatwicie - nie róbcie tak jak ja, że "substytut" - ale najmniejsza dawka, która stawia na nogi.
klonazepam nie ma żadnego wpływu na głód ketonowy. Nie ma sensu brać więcej benzo z nadzieją, że pomoże - wyłącznie strata benzo.
baklofen - jeśli ktoś posiada, to w ostateczności, trochę pomoże, ale niewiele.
zolpidem - substancja. która niby działa jak benzodiazepina nasenna, ale jednak bardzo euforyczna. Podnosi poziom pewności siebie, wytwarza (SKRAJNY) optymizm i może być doraźną pomocą w zwalczanie apatii (pod warunkiem, że ktoś ma tolerkę i go zolpi nie usypia).
Niestety - brak czegokolwiek bez recepty, co mogłoby pomóc. Ewentualne stymulanty jak pseudoefedryna czy bupropion(też recka) działają na noradrenalinę i to rozgryzane. Tyrozynę nawet kupiłem - nic nie pomaga.
W ostateczności - kupować mało np. 1gr i ładować do 3-4 torebek. Mało realistyczne, ale mnie dopierdzieliło najgorzej jak kupowałem piątkę i zżerałem wszystko w 2 dni. Im mniej, tym lepiej.
Obniżony estradiol
Obniżony progesteron
Podwyższona prolaktyna
Podwyższony testosteron/testosteron wolny
Czy ktoś ma podobne doświadczenia/spostrzeżenia/przemyślenia?
Założyłem w tym celu osobny wątek.
3cmc , 4 cmc kiedyś słane przez gienka z czystością ponad 90 procent też tak działały
Ogólnie każdy kolejny analog był coraz gorszy .
Ludzie na 4 MMC , 3 MMC dłużej mogli jechać .
A teraz lata po ulicy dodatkowo temat chrzczony co też ma wpływ na szybsze wyniszczenie .
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
01 kwietnia 2024NotSure pisze: Mieliście kiedyś coś takiego, że po sniffie ( w moim przypadku 3cmc ) czujecie lekki bol w górnych w zębach? Nigdy tak nie miałem a wczoraj bodajże po drugiej kresce zacząłem czuć lekkie pieczenie jakby w środku dziąsła górnych jedynek i bol zęba właśnie jedynki. Raz lewa jedynka, raz prawa. ( lekki ). I się to utrzymuje nawet dwie godziny po sniffie. Każdy raz i od nowa. Odłożyłem, Poczekałem 24h dzisiaj to samo. Kreska i czuje zęby. Spływu nie mam, brudnych rąk po kontakcie z substancją nie brałem do buzi. I dodam, że nie jestem zapuszczonym typem z brakiem w uzębieniu czy dziurami w nich. Nigdy nie miałem problemów z zębami.
28 kwietnia 2024Mefistofeles1945 pisze:Ale miałeś dobry 3-CMC mleczno biały? Czy jakiś syf od lokalnych ulicznych dilerków?01 kwietnia 2024NotSure pisze: Mieliście kiedyś coś takiego, że po sniffie ( w moim przypadku 3cmc ) czujecie lekki bol w górnych w zębach? Nigdy tak nie miałem a wczoraj bodajże po drugiej kresce zacząłem czuć lekkie pieczenie jakby w środku dziąsła górnych jedynek i bol zęba właśnie jedynki. Raz lewa jedynka, raz prawa. ( lekki ). I się to utrzymuje nawet dwie godziny po sniffie. Każdy raz i od nowa. Odłożyłem, Poczekałem 24h dzisiaj to samo. Kreska i czuje zęby. Spływu nie mam, brudnych rąk po kontakcie z substancją nie brałem do buzi. I dodam, że nie jestem zapuszczonym typem z brakiem w uzębieniu czy dziurami w nich. Nigdy nie miałem problemów z zębami.
Scalam stteetart
01 kwietnia 2024NotSure pisze: Mieliście kiedyś coś takiego, że po sniffie ( w moim przypadku 3cmc ) czujecie lekki bol w górnych w zębach? Nigdy tak nie miałem a wczoraj bodajże po drugiej kresce zacząłem czuć lekkie pieczenie jakby w środku dziąsła górnych jedynek i bol zęba właśnie jedynki. Raz lewa jedynka, raz prawa. ( lekki ). I się to utrzymuje nawet dwie godziny po sniffie. Każdy raz i od nowa. Odłożyłem, Poczekałem 24h dzisiaj to samo. Kreska i czuje zęby. Spływu nie mam, brudnych rąk po kontakcie z substancją nie brałem do buzi. I dodam, że nie jestem zapuszczonym typem z brakiem w uzębieniu czy dziurami w nich. Nigdy nie miałem problemów z zębami.
28 kwietnia 2024Mefistofeles1945 pisze:Ale miałeś dobry 3-CMC mleczno biały? Czy jakiś syf od lokalnych ulicznych dilerków?01 kwietnia 2024NotSure pisze: Mieliście kiedyś coś takiego, że po sniffie ( w moim przypadku 3cmc ) czujecie lekki bol w górnych w zębach? Nigdy tak nie miałem a wczoraj bodajże po drugiej kresce zacząłem czuć lekkie pieczenie jakby w środku dziąsła górnych jedynek i bol zęba właśnie jedynki. Raz lewa jedynka, raz prawa. ( lekki ). I się to utrzymuje nawet dwie godziny po sniffie. Każdy raz i od nowa. Odłożyłem, Poczekałem 24h dzisiaj to samo. Kreska i czuje zęby. Spływu nie mam, brudnych rąk po kontakcie z substancją nie brałem do buzi. I dodam, że nie jestem zapuszczonym typem z brakiem w uzębieniu czy dziurami w nich. Nigdy nie miałem problemów z zębami.
Z perspektywy czasu - najgorsze były maratony - to one sprawiają, że człowiek jak zahipnotyzowany po to biega. Niemniej, nie planuje nawet grama kupować.
Podtrzymuje, że ciąg przerwać da się MPH, nic lepszego mi do głowy nie przychodzi. Po prostu trzeba zasypać "dziurę dopaminową". Po 10 latach ponad wróciłem do fajek, które już powoli odstawiam, ale łaknienie dopaminy na głodzie jest przeogromne. Przynajmniej, w moim przypadku. Najlepiej tego nie pizgać, ale jak już - nie ciągami po 2-3 dni np. Wtedy się robi gnój najgorszy.
A dodam, ze swojego czasu byłem srogo wjebany i osiągnąłem całkowite dno dzięki beta ketonom.
Długo człowiek dochodzi do siebie jeżeli leciało się naprawde konkretnie i nie chodzi mi o branie raz na tydzień.
Czasem naprawdę tęsknię za tym lotem, ale w większości czasu w ogóle o tym nie myślę.
Oczywiście muszę mieć się cały czas na baczności, bo w moim mieście towar jest sypany wszędzie gdzie tylko się pojawię.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.