koks+trochę dobrego alko. Można się bawić całą noc kilka razy. Papierosek też się przyda w przerwie. ( Tradycja )

Z substancji które próbowałem a nie było to dużo ani często to myślę że klefedron ale nie kupuj tego bo różnie działa w zależności od kogo kupisz. Strasznie ciężko jest dostać dowolnego stymulanta gdzie jest za każdym razem przebadany na GC/MS...

Nie wiem czy się już kiedyś wypowiadałem w tym wątku, ale raczej nie, na haju bywałem około 15 lat i mam pewne specyfiki które dla mnie królują pod tym względem, ale ciężko jest mi stwierdzić co jest TOP a co na kolejnych miejscach, więc kolejność będzie przypadkowa :=} ale zacznę może najpierw od tego że jak już szukacie doznać po dragach to dobrze jest mieć partnerkę w "klimacie" - branie i eksperymentowanie z zaufaną osobą samo w sobie już daje duży plus.

a) 3-MMC - na mnie działa genialnie, jest to substancja którą zażywałem w 90% w wiadomym celu, libido po tym miałem eleganckie, duża ochota na rozmowę, igraszki
b) kokaina + trochę alko
c) a-PVP - dobre zabawy po tym były, wiadomo dawkowanie ważne, ale jak lody zostawały przełamane to się szło na grubo (inne alfy również dobrze na mnie działały pod tym względem)
d) APB-6 ogólnie to po tym specyfiku miałem chyba najlepsze loty, byłem w związku wtedy i ten seks był magiczny pod wieloma względami, z inną dziewoją również było niesamowicie (inne empatogeny zapewne działają podobnie)

Mógłbym jeszcze wymienić parę używek, ale te 4 raczej stykną - wszystkie specyfiki co tutaj wymieniłem dawały mi zadowalające libido, dobry seks gdzie obie strony były zadowolone, nie mówię tutaj o jebaniu mechanicznym bez przerwy itp. Tylko.. że patrząc teraz po czasie to seks/porno + dragi mi mocno rozjebały sferę seksualną i nie jest łatwo wrócić do seksu na trzeźwo, jednak miałem okresy takie i wtedy ten seks był inny po prostu, dużo pracy przede mną żeby czerpać z tego radość na trzeźwo.

Witam, na pewno spotkaliście się z tym, że niektóre osoby po zażyciu kryształu maja podniesione libido, a u niektórych się ono obniża na rzecz ochoty na rozmowę, tańce itd. Wiecie od czego może to zależeć? Dlaczego niektóre panny po to diablice, a niektóre wręcz przeciwnie unikają najmniejszych zbliżeń, podczas gdy "na trzeźwo" są bardzo chętne do zabaw. Nie sądzę aby to była wina temperamentu, jakieś przyzwyczajenia, nawyki?

Pzdr. przeniesiono / czolg

Dla mnie najlepsze było 3mmc :) i żałuję że już nie mam do niego dostępu. Czasami w weekend robimy sesje z partnerką ;) problem w tym że ja preferuję koko a moja lubi bardziej emkę i czasami jest się nam trudno zgrać ;)

Może meta w miksie z GBL? Pisał ktoś już tutaj o tym? To chyba jest taki ultimate mix, jeśli chodzi o boostowanie podniecenia

A z bardziej cywilizowanych rzeczy to zwykła amfetamina robi robotę. Przynajmniej ja nigdy nie narzekałem, bo działała zgodnie z oczekiwaniami. Pamiętam jak kiedyś parę lat temu sobie przyszpachlowałem klefedron i ten pierwszy raz z tą substancją niesamowicie podniósł mi libido. Niestety, ale była to mocno jednorazowa akcja. Kiedy próbowałem powtórzyć to doświadczenie, to już tak fajnie nie było. Nawet przy większych dawkach.

Według mnie i z tych subst co spróbowałem to mefedron. On jest królem

Myślę że stymulanty różnej maści, według wikipedii metamfetamina.

Duży line prawilnego 4mmc jest najlepszy według mnie, tylko może(raczej na pewno) wystąpić problem z dojściem(dla mnie to plus zawsze był xD).

Jak się ma mefedron jeżeli chodzi o libido u kobiet?