Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
Miałam dwa kartoniki LSD, kupione jeszcze w 2014 r. - wzór "truskawka", wg tego co wyczytałam, 150 ug. Wówczas wzięłam połówkę, dwa miesiące temu zweryfikowałam, że się nie zdezaktywowało. ;) (Nie mam żadnego wyjątkowego patentu na przechowywanie, po prostu folia aluminiowa + drewniana szkatułka.) W zeszłym miesiącu moja koleżanka, I., umówiła się na sesję ze mną jako jej przewodniczką. Wzięła ćwierć kartonika i po upływie ponad godziny nic. Wzięła drugą ćwiartkę, po upływie ok. 40 minut w końcu zaniepokoiłyśmy się już poważnie. I. włączyła telefon (włącza się szybciej niż mój komputer), zaczęła szukać i najwyraźniej znalazłyśmy winowajcę. I. bierze lek nasenny na receptę; upiera się, że bez niego nie zaśnie. Lek o nazwie Tissercin, czyli lewomepromazyna. Jeżeli nazwa kojarzy Wam się z chloropromazyną, czyli (nie)sławną torazyną, używaną kiedyś do awaryjnego przerywania doświadczeń psychodelicznych, to dobrze wam się kojarzy. ;) To też lek przeciwpsychotyczny, choć nieco słabszy i, jak rozumiem, w roli środka nasennego stosuje się jednak niższe dawki.
Wiadomo, chcemy się znów umówić. I teraz zasadnicze pytanie: jak długo przed sesją I. powinna odstawić lek? Jeżeli o mnie chodzi, nie mam żadnego doświadczenia z lekami nasennymi, wręcz nieformalnie poprzysięgłam sobie nigdy nie brać środków nasennych mocniejszych niż herbatki typu "Dobranoc", z lekko uspokajającymi ziołami takimi jak lawenda, melisa, chmiel... Zawsze uważałam środki nasenne za wysoce szkodliwe leki i zdaje się, że mam rację... Wysoce uzależniające i łatwe do przedawkowania barbiturany chyba już powoli wychodzą z użycia, ale jednak jest dla mnie cokolwiek niepokojące stosowanie jako środków nasennych niskich dawek leków przeciwpsychotycznych, czyli bądź co bądź silnych leków psychotropowych. Takie już mam podejście - psychodeliki owszem, herbata owszem... i żadnych innych używek. Ale skutek jest taki, że mimo posiadania sporej wiedzy teoretycznej akurat na interakcjach z lekami znam się słabo, bo sama na wszelki wypadek unikam wszelkich leków psychoaktywnych.
W każdym razie chyba nieźle, że dokonałyśmy takiego odkrycia. Ja jednak jestem zwolenniczką przepracowywania trudnych doświadczeń zamiast ich przerywania, ale też zgadzam się z I. co do tego, że jeśli będzie czuła się spokojniejsza wiedząc, że w razie czego ma wyjście awaryjne, to chyba tylko lepiej... Więc można powiedzieć, że "odkryłyśmy torazynę dla ubogich".
Biorąc pod uwagę farmakokinetykę lewomepromazyny, aby doświadczyć pełni działania psychodelicznego LSD, należy odstawić T*s*rcin na 3-4 doby przed planowaną podróżą. Osobniczo, podróżnik może wymagać jednak dłuższej lub krótszej przerwy w zależności od swojej biochemii.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.