Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7457 • Strona 600 z 746
  • 2381 / 550 / 0
Przez większość dnia medytuje,nie mysle,słyszę kompletną ciszę.Mam poglądy,relację,upodobania taka jest natura każdego człowieka,używam umysłu kiedy jest on potrzebny,ale nie czuję żebym był jakas konkretną osobą.Tylko zdarzyło mi się kontrolować tę część mnie.I nie mowie,ze ego w ogóle się nie odzywa,czasami w bardzo stresujących sytuacjach itp zdarza mu się odezwać,ale mam je pod butem i to jego ostatnie popiskiwania,im więcej medytujesz tym bardziej uspokajasz swój umysl i z czasem coraz mniej mysli zaczyna się pojawiać,to jak z kulą sniezną,tyle że śniegu jest coraz mniej :extasy:
jestem bogiem kurwo
  • 57 / 10 / 0
No prawda co do medytacji, ale to co piszesz nie świadczy o braku ego, najwyżej o pewnym dystansie do swojego własnego ego i szerszej perspektywie, w sensie umietność patrzenia na świat z perspektywy ponadosobowej. Myślę że w tym temacie narosło trochę mitów i nieporozumień, szczególnie wśród zainspirowanych filozofią wschodnią miłośników rozwoju osobistego i medytacji. Można usłyszeć chociażby że celem w Buddyzmie jest unicestwienie ego co jest bzdurą bo ta filozofia głosi że stałe, jednolite i niezmienne ,,ja" nie istnieje, jest to tylko luźny i ewoluujący zbiór pewnych zjawisk, więc tak na prawdę nie ma żadnego ego z którym można walczyć jedynie musimy zdać sobie sprawę z tego że ego jest iluzją czemu służy chociażby medytacja. A co do człowieka żyjącego bez ego to przypomniał mi się wywiad który obejrzałem na YouTube i wydawało mi się że tak można właśnie o nim powiedzieć, całkiem sympatyczny facet.
https://youtu.be/rPAfEm5iovY
  • 6 / 1 / 0
@Dah
A może microdosing? Regularne, małe dawki, w moim przypadku, przynoszą bardzo pozytywne efekty. W poprzednim poście piszesz o ukrytych wspomnieniach - odkąd zacząłem zarzucać mikrodawki, mam właśnie czasem takie flashbacki, gdzie przypominam sobie randomową sytuację z dzieciństwa, która mogła mieć (pewnie miała) jakiś wpływ na ukształtowanie mnie jako osoby i sobie to rozkminiam, analizuję i jednocześnie normalnie mogę funkcjonować, super sprawa.
  • 18 / / 0
Siema. Mam dziwny problem jeśli chodzi o działanie grzybów. Ostatnio miałem możliwość spróbowania McKennaii no i problem w tym że nie do końca klepią jak grzyby klepać powinny. Tzn, nawet przy dawkach rzedu 3-4g z początku pojawia bodyload lekkie splątanie dezorientacja po czym około 40-50 minut po zarzuceniu powierzchnie zaczynają lekko falować kolory się wyostrzają "pulsują", pojawiają się Cev'y, pojawia się uczucie że zaczyna się ciężka faza, jednak to wszystko trwa chwilę, dosłownie max kilka minut po czym nagle wszystkie wizualne efekty mijają, wszystko się uspokaja i zostaje tylko splątanie, ciężko się skupić i ogólnie jedynie co natłok myśli na różne tematy. Próbowałem wiele razy różne dawki z zachowanie odstępu czasu i zawsze to samo. Dziwi mnie to trochę bo gdyby coś było nie tak z grzybami to powinny w ogóle nie działać, a tu jednak na chwilę z początku pojawia się psychodeliczna magia ale dosłownie na chwilę tylko. Ktoś tak miał ? Jakieś pomysły czemu tak może być ? Aha próbowałem też raz wzmocnić Moklobemidem i to samo, ino to splątanie i ogólne przymulenie dłużej trwało.
  • 1434 / 72 / 0
Dziwne. Inne psychodeliki działały na Ciebie "normalny" okres?
Rozumiem, że nie bierzesz leków?
Wiesz, jak dlugo działały na innych?

Moje McKennai w ilości 2,5 g zadziałały dużo słabiej, niż bym się spodziewał, ale podejrzewam, że to kwestia szybkiego wzrostu i dużej masy pierwszego rzutu. Następnym razem spróbuję koło 4. Jest problem z dawkowaniem grzybów, dopóki nie spróbujecie 1szy raz danego rzutu.
LSD - Piękna i Bestia
  • 18 / / 0
Hmm ciężko dokładnie powiedzieć bo w sumie nie mam jakieś dużego doświadczenia z psychodelikami ( nie licząc DXM ale to trochę jednak co innego ). Kiedyś kompletnie nie zadziałało na mnie 1p- LSD i ALD-52 ale albo mogły być nie aktywne albo mogło też być wtedy przez leki, bo już innym razem z innego źródła 1p już zadziałało natomiast zmieszalem to wtedy z hexenem i nie wiem czy nie osłabił też on wtedy kwasa bo wyraźna faza trwała z godzinę a potem też zaczęło schodzić po tym jak wziąłem prysznic dla ochłody. Najbardziej poczułem hometa, być może dlatego że byłem wtedy czysty i z niczym nie mieszałem, dopiero po 2 godzinach zbiłem 1 piwkiem bo już trochę za mocno było ale i tak przyjemna fazka trwała jeszcze ze 3 godziny. Natomiast teraz jeśli chodzi o grzyby to nie zażywam żadnych leków a nic co by mogło je blokować. Nikt poza mną ich nie próbował jedynie raz po grzybach poszedłem do znajomych i w sumie było to samo poza tym że jednak rozmowa z ludźmi dawała mega ubaw, no krótko mówiąc było śmiesznie.
  • 1945 / 196 / 0
11 marca 2021Amarok108 pisze:
No prawda co do medytacji, ale to co piszesz nie świadczy o braku ego, najwyżej o pewnym dystansie do swojego własnego ego i szerszej perspektywie, w sensie umietność patrzenia na świat z perspektywy ponadosobowej.
Myślę, że trafiłeś w sedno, całym postem.
12 marca 2021EgnaroN pisze:
[...]pojawia się uczucie że zaczyna się ciężka faza, jednak to wszystko trwa chwilę, dosłownie max kilka minut po czym nagle wszystkie wizualne efekty mijają, wszystko się uspokaja i zostaje tylko splątanie[...]
Wygląda na zbyt małą dawkę. Skąd wiesz, że surowiec jest dobry? Nawet grzyby zaraz po zebraniu mogą być słabe, również szybko tracą na mocy wraz z czasem przechowywania. łysiczki oceniam na -50% po roku, cubeny jeszcze więcej. Cubeny mają sporo psylocyny, która jest mniej trwała od psylocybiny, ale nawet łysiczki zawierające głównie psylocybinę nie nadają się do długiego przechowywania.
  • 1195 / 216 / 32
@EgnaroN

Zadbaj o set and setting i daj znać, czy dalej się nie mogą rozbujać. I pamiętaj, nie miej dużych oczekiwań, a najlepiej żadnych nie miej. Daj się ponieść ich działaniu.
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 21 / 6 / 0
Czołem! Słuchając ostatnio pewnego wykładu śp. prof. Vetulaniego, zainteresowało mnie jedno wypowiedziane przez niego zdanie. Powiedział on, że psychodeliki mają mniejszy potencjał uzależnienia z tego powodu, że w przeciwieństwie do alkoholu i innych narkotyków, występuje u nich zjawisko kaca przed, a nie po spożyciu. Chwilę się nad tym zastanowiłem i chyba jestem w stanie w sobie odnaleźć coś w tym rodzaju. Ostatnio tripowałem cztery miesiące temu i był to dla mnie bardzo dobry trip, pełen wglądu w siebie, ale też przez to było to nieco wyczerpujące doświadczenie. Nie wiem do końca w czym rzecz, ale w ostatnim miesiącu miałem zamiar zrobić powtórkę, ale jednak pojawiał się we mnie jakiś opór, jakiś może mini-strach przed kolejnym wypłynięciem na nieznane wody, niedobór siły na ponowne parę godzin doświadczania życia na podkręconych na maksa regulatorach. Byłbym skłonny określić swoje odczucia właśnie jako zjawisko kaca przed, ale to tylko moja interpretacja wywołana słowami profesora. Czy ktoś z Was spotkał się już z tym określeniem? Czy ktoś kuma, co jest na rzeczy? Czy ktoś podziela moje odczucia? Dzięki za odpowiedzi!
  • 1195 / 216 / 32
Tak, ja i wielu moich znajomych. Zawsze przed wrzuceniem grzybów, LSD, DMT czy innych sajko, zawsze pojawia się specyficzny niepokój, co by nie mówić lęk.
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
ODPOWIEDZ
Posty: 7457 • Strona 600 z 746
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.