No pierwsza noc za mną. Ogólnie dziwne jak strasznie szybko się zaczęło, bo skończyło mnie grzać koło 7 rano wczoraj, a o 16 już było łamanie w kościach i bardzo dziwne wachania temperatur.
W każdym razie to na nocy ciężko było, bardzo ciężko. Nie wiem czy w końcu zjadłem 2,5 czy 3,5 ketrela. Wypiłem też szybko całe 100ml krople walerianowe i mimo, ze byłem skurwysyńsko śpiący i zmęczony to musiałem się ciagle ruszać bo z każda sekundą spędzoną w jednej pozycji czułem jakby mi się krew w rękach i nogach się pieniła.
Robiłem dziwne rzeczy i chodziłem jak opętany bo najebany i uśpiony bardzo chciałem znaleść ulgę, praktycznie wpierdoliłem wraz z parsyfem jakieś stare dorety i te śmieszne musujące gówno z 30mg kody pakowane po 8 sztuk.
Ale zadzwoniła do mnie dziewczyna i skutecznie mi uświadomiła, że tak nie będzie 24 na dobę i im szybciej to przeboleję, tym szybciej będzie mogła zadbać bym nigdy do tego stanu nie wrócił.
Zasnąłem randomowo na podłodze w kuchni jak tylko poczułem, że RLS minął.
Ale no domyślam się, że po zrobieniu 6 plastrów 75/h nie mogę doświadczyć niczego prawdziwie skrętowego i to było ciężkie jedynie bardzo subiektywnie. Teraz mnie wszystko boli, mam biegunkę i ogólną dysforię fizyczną.
Dysforie fizyczna to chyba po halo miałem
Jezeli pytasz czy da sie z tego wyjsc bezbolesnie to niestety nie da sie.
Gdybys chcial odstawic z jak najmniejszymi niedogodnosciami to jedynie przesiadka na bupre. Redukujac hel prawdopodobnie bedziesz sie jedynie wkurwiac czujac tzw "niedogrzanie" - przynajmniej na mnie redukcja dziala bardzo frustrujaco.
btw.
Co prawda wytrzymalem ok4msc na czysto ale potem duzo rzeczy w zyciu sie spierdolilo wiec zaczalem cpac znowu.
Niech mi tylko ta bupra zejdzie.
I podrzuci ktoś tą butle morfiny.
Szczerze, ten wątek jakoś mnie nie zachęcił do odtrucia. Wręcz przeciwnie, zacząłem się go bać. Tydzień, dwa tygodnie? Weźcie nie uwzględniajcie jakiś żalo-dupo-ścisków bo mam cykora teraz. Miało być 3- 4 dni. Od dwóch lat wytrzymałem najdłużej około 30h. Ale zaczyna mi wjeżdżać na psychikę i przydałoby się zrobić przerwę, ale niepotrzebnie zacząłem czytać ten wątek
Próbowałem diazepamu, to skończyło się na jumie bo odwagi nabrałem i kupiłem grudę.
A leczenia skręta czymś co go wywołuje to w ogóle absurd jakiś.
Jestem w ciemnej dupie
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.