Więcej informacji: Benzydamina w Narkopedii [H]yperreala
hmmm może niektórzy lubią takie klimaty ;)
Mi sie podobalo ale wiecej juz nie powtorze xD
ja przyjmowałem benze przez ok rok czasu w dawkach pomiędzy 4-6 saszet
nie jestem ślepy, wzrok ogólnie mam zajebisty, kilka ment - ale czy to przez benze?
to może być od wszystkiego od kosmicznych dawek mefa / 3mmc / miesięcy na ciągu alko ... albo ze "starości" ... tak czy siak TEN MROK jest wart zajrzenia przynajmniej raz w życiu. Bardzo ciekawa substancja.
spróbował bym jeszcze salvi DIVINORUM - kompletnie zielony w tym jestem musze się dokształcić żeby mnie nie popierdoliło
Postanowiłem działać, pracowałem wtedy na hucie i miałem w domu maskę przeciwgazową którą założyłem sobie na twarz i siedziałem po turecku na sofie. Byłem gigantyczne obsrany ze strachu, całym soba wierzyłem w to co serwowała mi moja naćpana głowa. Trzeźwa ocena sytuacji już kompletnie u mnie nie istniała, wraz z rozwojem kolejnych wydarzeń scenariusz pisał się sam.
Trochę się rozpisałem więc przeniesiemy się w czasie o jakieś 2-2:30 godziny w przód.
W końcu nie wytrzymałem i wziąłem rower pod pachę i polazłem na dwór (11-12 godzina to już była jakoś), jak wychodziłem z mieszkania to sąsiad akurat schodził, tak się go wystraszyłem, że zajebałem drzwiami o futrynę z całej epy, dosłownie przed jego ryjem. Jeździłem na tym rowerze jak jakiś nawiedzony aż patrzę jedzie radiowóz policji, bez myślenia jechałem za nimi i ich goniłem aż się zatrzymali, powiedziałem im o gazie usypiającym i kazałem jechać za mną do mnie na chatę. Weszli do mieszkania, a tam kurwa wszystko rozjebane, sofa przesunięta na środek pokoju, puszki po browarach walały się pod nogami, w kuchni laboratorium młodego chemika po reakcji oddzielania benzydaminy od soli. Ja pierdole xDDDD ogólnie to jeden ze mna rozmawiał, a drugi łaził po mieszkaniu i węszył za narkotykami. Niestety na chacie były tylko trzy saszety cipacza. Ogólnie to zapytali się mnie czy jestem jakiś psychiczny i czy ktoś się mna opiekuje, pożegnali się i wyszli z mieszkania. Więcej szczęścia niż rozumu. Serio. Show trwało dalej, stwierdziłem, że jadę na pogotowie się zbadać, miałem małego kotka wtedy pod opieką i zabrałem go na ręce maluszka i wsiadłem do auta pojechałem do szpitala. Kotu nic się nie stało i w żaden sposób nie ucierpiał przez moją faze!! Tak wiem to było mocno nieodpowiedzialne, wstyd mi za to ale stało się i nic nie poradzę. Wtedy był dopiero początek pandemii i szpitale pozamykane więc wale po drzwiach az wychodzi do mnie piguła. Patrzy się na mnie , a potem na kota, zaczęła się śmiać kiedy jej przejęty tłumaczyłem, że musimy się zbadać bo prawdopodobnie ktoś wpuszcza nam gaz przez dziury w ścianach. Odpuściłem i tym razem kurwa pojechałem na komendę policji złożyć skargę na szpital ale dyżurny kazał mi spierdalać i jeszcze inne takie. Zrezygnowany wróciłem do domu w końcu biorę telefon i dzwonię do matki. Mówię jej wszystko i normalnie jej płakałem jak dziecko do tego telefonu. Powiedziała, że mam jechać autobusem do dziadków i chyba musimy iść zapisać mnie do psychiatry. Nichuja nie chciałem jechać busem, w końcu dziadek po mnie przyjechał, a po godzinie już otrzeźwiałem z tego amoku. Nie polecam, można naodpierdalać różnych głupot.
Traktujcie to jako przestrogę, pokarało mnie bardzo za bardzo.
Szkoda, że nie znalazł tego prochu ten bagieciarz btw ciekawe jakby wyglądało przesłuchanie na temat tego podejrzanego specyfiku.
- co to kurwa jest, koks?
- Skąd to chuju niemyty masz?
*Napierdalanie pałami po ryju*
*Grupowa przekopa i cały komisariat się zleciał, bo poważny diler złapany i każdy chce wyjebać aby jednego kopa*
- idziesz do pierdla kurwo rozumiesz?
- dla kogo latasz śmierdząca chujem cipo?
- Tylko nie śmierdząca panie bagietmajstrze. Całe 7 saszetek poszło i nie ma prawa jebać.
- Żartowniś hehe co? Ostatni raz pytam co to jest za gówno? mefedron? koks? Czy może fetamfetamina? A może jakieś dopalacze?!
- Ale panie władzo to jest płyn do gruntownego czyszczenia pochwy i udrażniania odpływu
- Cipe to zaraz będziesz mieć pod okiem jak ci zajebe huju
- Oddajcie mu skonfiskowane cipaczo-saszety i puśćcie wolno, to tylko zwykły apteczny cipacz na dodatek nie sprawdziliśmy czy ma vagina czy penis.
Nie mam teraz czasu i siły na szersze opisy, ale jak ktokolwiek chce, to mogę coś dodać do tego co napisałem, np. na temat samych triów
Ludzie lubią się bać.
Ale żeby powtórzyć zabawy z benzydaminą za bardzo się boje.
Sam nie na pewno.
Nie te czasy już, głowa poryta, przećpana, taki trip mógłby mi zaszkodzić.
Te zwidą są tak realne, że mogłoby mi odjebać.
Narkotyki dzieci kupują na przerwie szkolnej. Ekspert: w Polsce hitem jest jedna substancja
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Marihuana a rak głowy i szyi: Czy używanie marihuany może zwiększać szanse na raka?
Centrum Krwiodawstwa rozdaje darmową marihuanę w ramach wydarzenia „Bleed for Weed”
W sobotę, 16 listopada 2024 r., mieszkańcy Illinois będą mieli wyjątkową okazję, by nie tylko pomóc innym, oddając krew, ale także odebrać bezpłatny produkt z marihuaną. W ramach inicjatywy „Bleed for Weed”, Centrum Krwiodawstwa Doliny Rock River (RRVBC) i dystrybutor Lyfe Cannabis połączyli siły, aby zwiększyć liczbę dawców krwi, oferując nietypową zachętę – darmową marihuanę. Ta innowacyjna akcja budzi coraz większe zainteresowanie, a także przyciąga uwagę zarówno darczyńców, jak i mediów.
Terapia psylocybiną jako wsparcie w leczeniu jadłowstrętu psychicznego – pierwsze wyniki przełomowe
W przełomowym badaniu naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego (UCSD) przedstawili analizę i szczegóły badania opublikowanego w Nature Medicine, które ukazało wpływ terapii psylocybiną na osoby z jadłowstrętem psychicznym. W nowym artykule przeglądowym opublikowanym w czasopiśmie Psychedelics autorzy pierwotnego badania oferują „szczegółowy wgląd w wyniki, opierając się na danych jakościowych z półustrukturyzowanych wywiadów, szerokich opinii i rozmów z uczestnikami oraz ich subiektywnych interpretacjach wzorców danych.” Ten przegląd ujawnia zarówno obiecujące wyniki, jak i istotne ograniczenia, które mogą kształtować przyszłe podejścia terapeutyczne.
Malediwy: Kanadyjczyk skazany na dożywocie za handel marihuaną
Kanadyjczyk, który na Malediwach miał spędzić wakacje życia, skończył z dożywotnim wyrokiem za handel marihuaną. Wyrok wywołał poruszenie zarówno w Kanadzie, jak i na Malediwach, przypominając światu, jak drastycznie różne są przepisy antynarkotykowe w różnych częściach globu.