Regulamin forum
Zwykli użytkownicy nie mogą zakładać wątków na tym forum.
Jeśli chcesz zamieścić tu FAQ, HOWTO, albo kompendium swojego autorstwa – zamieść je w dziale >Psychofarmakologia<, a na początku posta dopisz, że chcesz by wątek był w Kompendiach.
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Witam serdecznie. Otoz pół roku temu całkowicie odstawilem fetę. Pomógł mi fakt że zerwalem całkowicie kontakt z pewnym towarzystwem. Cpalem jakieś 3 lata przez ostatni rok często dzień w dzień, no nie było tygodnia bez "małego to mogę i kończyło się na 3 dobach.. Ale nie o Tym, udało mi się odstawić od 6 miesięcy jestem czysty raz na miesiąc sobie przypale. Mam taki problem dosyć często mam tak że mam napady stresu, potrafię bardzo przejmować się i stresować bez powodu. A jak już jest jakiś powód to przejmuje się tym nad wyraz. Jedyny defekt odstawienia fety to kilka kg wiecej, ale teraz wiem że warto było chociaż często mnie ciągnie ale jak już teraz zajebe to znowu zgubie wartości i wszystko na nic,a mam już naprawdę dobre kontakty z rodziną.. trochę gorzej że znajomymi bo się prawie wszyscy obrazili za moją odcinke ale tak jak mówię ukladalem sobie co ważne i ważniejsze A w razie w to tylko rodzina będzie przy mnie.. jest naprawdę o wiele lepiej bo wziąłem się za naukę i pracę, tylko nie mogę sobie poradzić z tym streesem. to naprawdę męczące bo wiem że nie mam czym się przejmować A i tak odczuwam bóle brzucha i ten niepokój jakby coś się stało.. pisze do was bo mam nadzieję że nakierujecie mnie jakoś jak sobie z tym poradzić. pozdrawiam

Zmieniłem temat na bardziej odpowiadający treści pytania. DexPL
  • 10 / 1 / 0
Niedokonca jasno opisałeś na czym polega ten stres. Czy jest to coś w rodzaju niewyjaśnionego lęku? Może lekka nerwica lękowa? Cóż to efekty brania narkotyków. Dopadną każdego prędzej czy później. Najlepsza w tym wypadku będzie abstynencja. Z czasem powinno ci się poukładać w głowie. Gospodarka serotoniny i dopaminy musi się wyrównać. A jak będzie na prawdę zle tz schizy/ napady paniki to nic innego tylko umówić się na wizytę do psychiatry.
  • 4 / / 0
Grunt to znalesc nowe hobby bardziej wartościowe najlepiej z możliwością zarobku, do tego stworzyć sobie rodzinę jak jej się nie ma i tak żyć
  • 1 / / 0
Bieganie(nie sprint,) lub spacer(energiczny)conajmniej 20-25min nie chodzi o ilość km tylko o czas wysiłku i wywołanie wymoszonego oddechu.Mi pomaga
  • 3 / / 0
Albo jazda rowerem lub siłownia rozładowanie enrgi i ruch jest bardzo pomocne. Oby wypocić to
  • 15 / 1 / 0
Ćpanie regularnie rozdupca psychikę i umiejętności radzenia sobie ze stresem, nawet tego nie czujesz dopóki nie przestaniesz brac i pojawią się w życiu nowe wyzwania :/ Zamiast samemu się uspokajać to sięgasz po substancję i te umiejętności się osłabiają jak mięśnie których się nie ćwiczy. Może spróbuj terapii żeby od nowa nauczyć się jak radzić sobie z głową i stresem? Albo medytacja bo pomaga odcinać się od myśli które napędzają te nerwy
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.