Relacje z uprawy proszę zamieszczać tylko w tym dziale
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 27 z 38
  • 12384 / 2409 / 0
^
Czytałem sporo o curringu kwiatów. Powody są dwa:

1. Zapach i smak - tutaj zdania są podzielone. Niektórzy twierdzą, że rewelacja, inni że niekoniecznie.
2. Świeże skórki oddają wilgoć kwiatom (jest ona potrzebna w prawidłowym curringu - kwiaty nie mogą wyschnąć na wiór (czyli musi w nich zostać powyżej ~15% wody), bo w przeciwny wypadku dalszy curring nie ma sensu). Niektórzy preferują w tym celu sałatę, która właściwie nie ma smaku. Wilgoć można podnieść też wkładając kawałek owocu (jabłka np). Trzeba tylko uważać, żeby nie zaczęła rozwijać się pleśń. Biorąc pod uwagę, że cytrusy kupowane w sklepie są pryskane pestycydami, krąży teoria, że kawałki skórek zapobiegają powstawaniu pleśni.

Ile w tym wszystkim prawdy... przekonam się na własnych kwiatach : ) Chcę potrenować na tym małym zbiorze, zanim zajmę się tym właściwym, który jeszcze dojrzewa.
  • 9032 / 1752 / 2
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 12384 / 2409 / 0
Dzięki - widziałem już ten artykuł (i wiele innych). Strzelam, że to może być nieodpowiednie pH (choć w takim wypadku problemy zaczęłyby się chyba wcześniej), albo niedobór azotu.
Dziwi mnie to trochę, bo krzak dostawał dokładnie to samo i tyle samo, co inne. Z drugiej strony jest najmłodszym na tym spocie i Nawóz na kwitnienie zaczął dostawać zanim tak naprawdę ruszył z kwitnieniem. Jest to na tyle mało znaczący krzak, że zostawię go w spokoju...

A to topy z pierwszego mini zbioru po dobie z kawałkami skórek z grejpfruta i cytryny. Pochłonęły trochę wilgoci i zrobiły się takie "tłuste" (w sensie lepkie). Poukładałem je na nowo patrząc, czy nie rozwija się pleśń - jest OK. Jutro chyba spalę pierwsze bongo : )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12384 / 2409 / 0
Dziś nakarmiłem każdy krzak i zrobiłem trzeci oprysk przeciw pleśni.
Czterogłowa Satvia zmasakrowana przez sarny odzyskała kolory i nieco wigoru. Strat już nie nadrobi, ale ewidentnie chce przetrwać. Poprawiłem jej wiązanie, żeby odrosty rosły w sensowną stronę, a nie w dół i podsypałem więcej ziemi.
Pozostałe rośliny (poza 1, która żółknie mi w oczach) mają się dobrze. Przydusiłem je dziś jeszcze do ziemi, żeby nie wyrastały ponad otoczenie. Nie da się ich wypatrzyć z daleka (sprawdziłem - nawet jak się wie, w którą stronę kierować wzrok). Jeśli nikt mnie nie widział i nie skumał, co robię, może będzie dobrze.
Gorzej sprawy mają się na spocie w krzakach, bo ten został odkryty. Ze względów bezpieczeństwa chyba nie pokażę się już tam w tym miesiącu.
Ostatnie tygodnie out'a to okropny stres...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12384 / 2409 / 0
Niestety - spot na łące został doszczętnie ogołocony... nie znalazłem nawet listka.
Załamka i wkurwienie.
Został spalony spot w krzakach, gdzie krzaki mogą nie dojść.
KURWA MAĆ!!!! gdybym dorwał te kurwy, chyba mym zajebał na miejscu.
  • 12384 / 2409 / 0
Fotki z dziś ze spota, który mi pozostał. Jak widać kwitnienie słabe i są obawy, że nie dojdzie. Szczególnie biorąc pod uwagę kiepską prognozę na najbliższe tygodnie.

Mówiąc szczerze odechciało mi się tej fotorelacji : (
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 8103 / 904 / 0
Nie lam się, może jeszcze coś z tego wyjdzie.
Chociaż kilka gramów.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 12384 / 2409 / 0
Nie łamię się - po prostu straciłem najlepsze krzaki, a te na zdjęciach to zupełnie inny poziom. Dziś byłem tam ostatni raz (może wpadnę jeszcze raz, żeby wlać resztę nawozu - nie lubię marnowania rzeczy).

Wpadnę za jakieś 12-14 dni - jeśli coś będzie rosło, to ścinam.
  • 672 / 126 / 0
chcialem Ci jezus_chytrus powiedziec, ze kawal fajnej roboty wykonales, czapeczka z glowki, a lot of szacunek.

i chcialem sie podzielic odczuciem ktore mialem sledzac ten watek - znajdowalem sie w bardzo podobnym stanie, jakbym czytal ksiazke i odczuwal coraz wieksza sympatie do bohatera. Do tego stopnia, ze jak napisales iz Ci wyczyscili spota, bylem tak wkurwiony, ze ktos cos takigo zrobil... no naprawde, z dobre kilka chwil bylem solidnie rozbity, rozczarowany brakiem poszanowania dla cudzej ciezkiej pracy, wrecz wkurwiony na tych osobnikow. reasumujac - ten watek dostarczyl mi emocji, co ostatnio sie rzadko zdarza na hajpie. thx.
Uwaga! Użytkownik Nozer jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12384 / 2409 / 0
Dzięki!
Ja dalej jeszcze nie doszedłem do siebie po czwartku. Nie widać tego na zdjęciach, ale ta uprawa kosztowała masę pracy i czasu (nie licząc prowadzenia fotorelacji). Każdy obchód trwał ok 3 godzin, podczas którego złapałem niezliczoną ilość kleszczy, odrapałem ręce i nogi do krwi i wylałem z siebie wiele litrów potu. Tylko po to, żeby jakieś kurwy wkroczyły w odpowiednim momencie i przekreśliły to wszystko... Gdyby urwali sobie po kilka topów, nawet bym się nie przejął specjalnie. Aż mi k...a wstyd za nich. Jaki sens było ścinać krzaki, które dopiero zaczynały kwitnąć - nie mogę tego pojąć.... dla liści? Złodzieje bardziej pazerni, od kulawego tygrysa.
Cóż... wyszło, jak wyszło i nic już z tym nie zrobię. Może uda się ściąć krzaki na drugim spocie, ale jak widać liche to bardzo i nie ma w ogóle porównania do tamtych. Do tego w każdej chwili mogą zniknąć.
Wniosek może być tylko jeden - jeśli out, to tylko we własnym ogrodzie, którego nie mam, albo na naprawdę odludnym miejscu. Nie wiem, czy będę chciał sprawdzać, czy to 3 razy sztuka.... zniechęciłem się do tego typu uprawy. Być może spróbuję z automatami - mam dużo czasu do namysłu.
Chyba lepiej zostać k...ą i szukać cudzych krzaków - wystarczy mieć fart i być k...ą - banalnie proste.
Gratki dla tych, którym się udało.
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 27 z 38
Artykuły
Newsy
[img]
Liczba przestępstw związanych z marihuaną spadła od czasu legalizacji w Niemczech

1685 zamiast 5315: od czasu wejścia w życie nowych przepisów w Berlinie zarejestrowano znacznie mniej przestępstw związanych z marihuaną. Legalizacja marihuany w Niemczech odciąża wymiar sprawiedliwości?

[img]
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana

Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.

[img]
Legalna marihuana tylko w 10 holenderskich miastach od kwietnia 2025

Holandia, znana z liberalnego podejścia do marihuany, wkracza w nową erę regulacji. Już od kwietnia 2025 r. w 10 holenderskich miastach coffeeshopy będą mogły sprzedawać wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. To część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji marihuany. Czy Holandia zakończy epokę polityki tolerancji i otworzy drzwi do pełnej legalizacji? Przyjrzyjmy się szczegółom.