Nie mam pojęcia, jak komuś może to pomagać na fobie społeczną. Co bym nie zrobił to terapeuta zawsze interpretował to na moją korzyść. Tak jak pracownik banku zawsze będzie mówił o kredycie, który sprzedaje, że jest dobry, choćby był najdroższy na rynku. Tak jak adwokat zawsze będzie bronił swojego klienta, choćby wiedział, że to łajdak. Tak terapeuta zawsze będzie pierdolił bzdety, żeby kliencik miał ,,dobre samopoczucie"Wieczne pierdolenie o akceptacji samego siebie, nie przejmowaniu się itp.
Drobne postępy, metoda krok po kroczku, małe sukcesiki, pozytywne myślenie bla bla bla bla
To niestety nie moja bajka. Mam sie nie bać i kropka, a nie ,,oswajać się powolutku".
Jestem mężczyzną, a mężczyznom nie wolno sie bać, mieć depresji, płakać, i tyle w temacie.
Od tego tygodnia biorę lafactin (codziennie) i afobam (doraźnie). Jak będzie trzeba, będę żarł prochy garściami. Choćbym miał się wpakować w najgorsze uzależnienie, czy nawet przekręcić, to wole to, niż być chłopczykiem, który ,,robi postępy" i za 30 lat może - chyba -prawie nie będzie sie bał ludzi.
Jeśli chodzi o lęki i nerwice bez ćpania, też czasem można być zdziwionym jak źle organizm znosi niektóre stresy, pamiętam że u mnie nowa praca czy coś to zawsze było ogromne wyzwanie, trzeba było się wykaszleć, puścić pawia i dopiero można było coś działać. kaszel i wymioty to taki znak nerwicy u mnie. Nabawiłem się tego w wieku gdzieś 19 lat, po paru latach palenia mj i różnych niefajnych sytuacji życiowych. Wiele lat z tym walczyłem, na siłę się ładowałem w stresujące sytuacje żeby się "zachartować" i nic to nie dawało. Przez totalny przypadek wpadłem w ciąg opio parę lat temu i zauważyłem, że biorąc kodeinę nerwy nie istnieją... przez te parę lat zrobiłem większy progress niż kiedykolwiek w każdej dziedzinie. kodeina dała mi wiele, ale zaczyna zabierać, bo kodeiny nie można brać non stop latami z wielu powodów, obecnie biorę DHC i mam smaka na inne opio... przekroczenie pewnej granicy... Trochę też pomaga sport, adoptuje organizm fizycznie, pobudza hormony, troszkę łatwiej wtedy się znosi nerwice ale to nie jest panaceum.
Co będzie dalej, nie wiem, ale wiem że życie z nerwicą to koszmar. Już nie wspominając o tym jak nerwy niszczą zdrowie fizyczne. Obym nie popłynął z innymi opio. Benzo też probowałem, ale mają zbyt dużo wad. Zdecydowanie wolę opio do wyciszania nerwów. Jak myślę o życiu na trzeźwo, które znam bardzo dobrze, to sam nie wiem czy w ogóle chciałbym odstawić opio... jakaś bupra czy coś nawet uspokaja, nie daje fazy... benzo jak napisałem odpada... opio forever? Właściwie to fobia to nie to samo co nerwica, ale już tutaj napisałem to niech zostanie.
Może ja będę odstawiał w przyszłości klony i Trampka??????????
Jak wiadomo, nie istnieje skuteczny, nie uzależniający lek na fobie społeczną.
Jakie to opio, jeśli można zapytać???
Stoczylem w swoim życiu heroiczną walkę z dragami, wygrałem. Wygrałem z depresją. Wygrałem ze śmiercią w chwilach silnych myśli samobójczych. Kurwa nawet założyłem konto na jebanym badoo, chodzilem pół roku na terapię, wieczorami zamieniałem się w buddyjskiego mnicha kiedy medytowałem na dywanie, modlilem się, przerobilem mnóstwo leków, pracowałem w okropnych, wielkich zakładach żeby oswajać się z ludźmi, przepłakałem wiele nocy, zrobiłem tak kurwa dużo żeby być zdrowym, a to i tak za mało. Żeby mnie jeszcze bardziej dojebać, zaczynam mieć coraz więcej objawów somatycznych. Nie mam już sił.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.