powoduje silne zaburzenia przewodnictwa w płytce motorycznej, nie mozna czasem ruszyc ręka. do tego b.obniża próg pobudliwosci drgawkowej i działa cholinolitycznie. to ostatnie działanie w połaczeniu z 1 opisanym powoduje, że osobnik jest w stanie jakby paralizu nerwowo-ruchowego. ale to dosc zadkie działanie uboczne. trzeba miec do tego skłonnosci, zmniejszona ilosc enzymów odpowiedzialnych za synteze ACTCH. głównie u ludzi z myastenia to występuje. ale to bardzo zadka i smiertelna choroba. z polskiego nużliwosc mieśni szkieletowych. Onasis na to zmarł. cholernie nie fajna śmierć.
ja tam ptd bardzo lubie, a działań ubocznych praktycznie nie odczuwam. mam padaczke pourazową. po wypadku, ale nigdy mi się po dolarganie napad nie zdarzył. może jest jedna rzecz faktycznie, ale to jak biore b.duze dawki koło 800mg-mam wtedy na drugi dzien straszne lęki. nie umiem z wyra wyleżć. tak sie boje. po mniejszych dawkach tego nie zaobserwowałem.

Mi chodziło w efekt dwóch objawów niepożądanych, często są to objawy wręcz koszmarne. Chodzi o niesamowitą suchość w ustach i w gardle, co powoduje straszne pragnienie i wielką chęć napicia się wody, ale jednocześnie czuję się bardzo specyficzny, koszmarny odruch wymiotny. Z jednej strony ma się świadomość, że tak naprawdę jest to tylko złudne wrażenie, bo wszystkie oznaki na to wskazują, że jest to tylko takie złudne wrażenie, a nie komicznośc prawdziwych wymiotów, bo np nigdy do wymiotów nie dochodzi, ale jednak cały układ nerwowy sygnalizuje, że już już właśnie będziemy wymiotywać i tak przez trzy godziny! A wypadkową tych dwóch objawów ubocznych jest to, że silne pragnienia powoduje wymusza na nas trzymanie przed sobą szklanki wody, jednak nawet sama myśl o zwilżeniu ust powoduje odruchu wymiotnego. W efekcie jak idiota pięściłem szklankę wody jak skarb, ale do końca działania dolarganu, nawet nie zamoczyłem ust! Dla mnie to był szok, że ten wymarzony legendarny narkotyk wywołał u mnie takie koszmary. Jednak kolega co nagminnie to zażywał, to potwierdził wszystkie te objawy. Ale uwaga. Są to tylko dwie relacje- maja, co tylko dwa razy to brałem, oraz mego kolegi, co dość często to używał. Jednak jeżeli okoliczności na to pozwolą, to mogę zebrać więcej relacji na programie metadonowym, przy którym mieszkam. Sam jestem ciekawy, czy inni też aż tak to odczuwali.
Reasumując działania uboczne u użytkowników- 1) nieogarnianie sytuacji, mętlik w głowie, w efekcie kłopoty przy prostych czynnościach- co ja teraz chciałem zrobić? Aha, mam ugotować ziemniaki... Jak to zrobić?... ... hmm... Trzeba garnek! .... Hmm co dalej? Ziemniaki też! Hmm... Ale co zrobić z garkiem? Dla mnie to było nieprzyjemne z powodu okoliczności.
2) silne uczcie suchości w ustach i w krtani, oraz silne pragnienie
3. Uczucie silnego odruchu wymiotnego, który jednak nie prowadzi do prawdziwych wymiotów- przynajmniej w znanych mi nielicznych relacjach.
Sumując te objawy uboczne, to na pewno nie będziemy prowadzić auta po zażyciu dolarganu, nawet gdyby ktoś nas do tego zmuszał.
.
Natomiast objawy uboczne w znaczeniu szkodliwości dla zdrowia, to przedstawili inni przede mną.

włąśnie ta suchość w ustach to działanie cholinolityczne ;)

jak to jest z ta petydyna własciwie?zastanawiam sie cy tego nie puknac bo akurat mam, ale nie wiem czy teraz( biore lamitrin) a przede wszystkom srednio toleruje syntetyki, wiec sam nie wiem.. jest to do porównania z mst/kodeina wogole,czy blizej do trama?

nie można porównac z żadnym z wymienionych. najbliżej fentanylu, bo to też poch. piperydyny chemicznie

Potwierdzam, Dolargan daje specyficzną jazdę.
Zawsze dostawałem w szpitalu jako ostateczny przeciwbólowy lek na moja dolegliwosc (czasem musiałem ściemniać tylko dlatego zeby go dostać ech... cpuński mózg)
Z tymi wymiotami to jest tak jak pisał ktos wczesniej, masz odruch ale nie idzie, inaczej niz po H
Chemiczny kapeć w gębie
Nod jest ładny jak sie uwalisz, a niejednokrotnie łaziłem i szukałem po oddziale kogoś żeby pogadac, zawsze włączało mi sie po nim pierdolenie głupot do pierwszej lepszej napotkanej osoby
Działanie 3-4 h, przyjebałby jeszcze
Ale i tak wybieram H bo po niej niema takiego pierdolnika w głowie i jest chec do robienia czegoś

W wieku 10lat dostałam w szpitalu pierwszy raz dolargan. Nic innego nie pomagało, a dolargan był jedynym moim ukojeniem w bólu. Brałan dawki ogrome, dawki większe niż brali dorośli. Po pewnym czasie i one przestały działać. Trawało to około 1.5roku . Pielęgniarki konsultowały to z lekarzem nawet w nocy po parę razy do niego dzwoniły, hehe chyba ze względu na mój wiek. Oj ile ją ich wtedy wymeczylam. Brałan też inny lek tramal chyba, i działał on słabiej, ale nie pamiętam dokładnie czy to był tramal . Generalnie po dolarganie odczucia mega pozytywne. Działa od razu po podaniu. U mnie pojawiała się ogromną senność. Ja miałam dziwny słowotok który był bez sesu. Mówiłam pierdoly, często się powtarzając, ale nastrój zawsze się poprawiał . Owszem odruchy wymiotne są, ale znikają gdy się położ. nie wiem co z oczami , nigdy nie patrzalam jakie są , ale przy najbliższej okazji nadrobie ;D

Od tamtej pory dostałam dolargan jeszcze parę razy, ale nie wyobrażam sobie sporzycia innego niż w szpitalu. nie mnie klimaty. Pozostanę jedąk przy symulantach bardziej pobudzających ;
)
dziwię się że podali mi to w takim wieku. Ktoś miał podobną sytuację? Czy tylko ją jestem wyjątkiem od normy?

w szpitalach petydyna jest bardziej popularna niż tramadol.

a ja zadnych skutkow ubocznych po dolarganie niemialem i w ogole nie wiem o czym mowicie,a swoja droga dzialanie calkiem przyjemne.

Bo to nie skutki uboczne tylko normalne działanie Dolarganu.
Porównujac do innych opio każdy daje inna jazde i odczucia.
Z tym podawaniem w szpitalach to nie jest ze to lata jak tramal
Podawane jest jak inne nie działają
A nastepnie morfina
Na sam dolargan krzywo patrzą i boją się go podawać bo muszą pacjenta pilnowac,
zawsze pytanie pada pytanie czy to juz dostawałem, czy pomagało, i żebym po tym nie wstawał
Przynajmniej u mnie lekarz najpierw jakieś słabsze, papaveryna, pyralgina( hujstwo, uczulenie, zmiany skórne, swędzenie), tramal, petydyna, morf